Dziwne praktyki serwisantów
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 121
- Rejestracja: 25 lip 2008, 22:47
- Lokalizacja: Śląsk
Dziwne praktyki serwisantów
Co sądzicie o takich praktykach niektórych ludzi którzy zajmują sie naprawami np elektroniki przemysłowej .
Zamówiłem u pewnego Pana monitor LCD do maszyny (podmiana pod stary CRT ) i w cenie był montaż ale elektroniczny czyli podpiecie go do maszyny . Zamontowanie monitora wykonałem we własnym zakresie . Monitor kosztował mnie brutto 1800 zł . czyli nie mało zważywszy na to że nie był nowy .
Dostałem na niego gwarancję jakby się coś działo ale słowną . Monitor zaczął szwankować po 4 miesiącach i Pan przyjechał , coś naprawił , po czym skasował za dojazd 1 zł/km czyli 50 zł.
Jak twierdzi "monitor jest na gwarancji ale dojazd nie "
Następnie monitor znów zaczął szwankować po miesiącu i Pan przyjechał wymienił na inny monitor i znów chciał skasować 50 zł za dojazd .
Nie wiem ale wydaje mi sie to nie w porządku jak wy to oceniacie ?
Pomijam fakt ,że maszyna musiała mieć przestój przez ten monitor i trochę straciłem nerwów przez to ,że monitor nie działa jak powinien .
Dodam tylko ,że drugi już monitor też nie działa prawidłowo .....
Nie podaje na razie namiarów na tego Pana , zobaczymy jak sie wywiąże z tego .
Gdybym wiedział że tak będzie to bym sobie nowy kupił w jakiejś znanej firmie lub naprawił fabryczny crt.
W ogóle proponuje założyć dział np SERWISY i tam będziemy się wymieniać doświadczeniami i kto ile jest wart...
Zamówiłem u pewnego Pana monitor LCD do maszyny (podmiana pod stary CRT ) i w cenie był montaż ale elektroniczny czyli podpiecie go do maszyny . Zamontowanie monitora wykonałem we własnym zakresie . Monitor kosztował mnie brutto 1800 zł . czyli nie mało zważywszy na to że nie był nowy .
Dostałem na niego gwarancję jakby się coś działo ale słowną . Monitor zaczął szwankować po 4 miesiącach i Pan przyjechał , coś naprawił , po czym skasował za dojazd 1 zł/km czyli 50 zł.
Jak twierdzi "monitor jest na gwarancji ale dojazd nie "
Następnie monitor znów zaczął szwankować po miesiącu i Pan przyjechał wymienił na inny monitor i znów chciał skasować 50 zł za dojazd .
Nie wiem ale wydaje mi sie to nie w porządku jak wy to oceniacie ?
Pomijam fakt ,że maszyna musiała mieć przestój przez ten monitor i trochę straciłem nerwów przez to ,że monitor nie działa jak powinien .
Dodam tylko ,że drugi już monitor też nie działa prawidłowo .....
Nie podaje na razie namiarów na tego Pana , zobaczymy jak sie wywiąże z tego .
Gdybym wiedział że tak będzie to bym sobie nowy kupił w jakiejś znanej firmie lub naprawił fabryczny crt.
W ogóle proponuje założyć dział np SERWISY i tam będziemy się wymieniać doświadczeniami i kto ile jest wart...
NARZĘDZIOWNIA
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.
Tagi:
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Przede wszystkim .... jak ja to robię.
Jak zakładam monitor to robie raport z zakresu usługi jaką wykonałem u klienta.
To jest podstawa i uzasadnienie do wystawienia faktury.
Jeżeli ten monitor , został nawet tylko podłączony przez tego gościa , to koszta przyjazdu są po jego stronie i należy je wkalkulować w robociznę , wyszczególniając ją na fakturze końcowej.
Każdy następny przyjazd to nawet do używanego monitora ale sprzedanego przez tego gościa ( serwisanta ) jest jego kosztem chyba że ulega uszkodzeniu coś czego nie robił on ale jest związane z monitorem to wówczas może sobie robociznę policzyć. Chyba że spaprał robotę i uszkodził jeszcze cos to juz jest jego problem. Ale od tego sa ubezpieczenia i ja np. z nich korzystam.
Jeżeli ten monitor jest używany to w raporcie po serwisowym musi określić kto i jak go zakładał oraz co on robił. Następnie skoro to jest używany monitor to powinien w raporcie ( bo ciężko może być o kartę gwarancyjną ) wpisać rok produkcji monitora , S/N , stan po montażu i okres udzielonej gwarancji oraz co ona obejmuje ze strony technicznej.
Ale koszt dojazdu zawsze jest wliczony w gwarancję.
Prowadzę serwisy w kilka bardzo dużych firmach i jeszcze nigdy nie zrobiłem takiego numeru.
Klient by mnie chyba śmiechem za bił
Jak zakładam monitor to robie raport z zakresu usługi jaką wykonałem u klienta.
To jest podstawa i uzasadnienie do wystawienia faktury.
Jeżeli ten monitor , został nawet tylko podłączony przez tego gościa , to koszta przyjazdu są po jego stronie i należy je wkalkulować w robociznę , wyszczególniając ją na fakturze końcowej.
Każdy następny przyjazd to nawet do używanego monitora ale sprzedanego przez tego gościa ( serwisanta ) jest jego kosztem chyba że ulega uszkodzeniu coś czego nie robił on ale jest związane z monitorem to wówczas może sobie robociznę policzyć. Chyba że spaprał robotę i uszkodził jeszcze cos to juz jest jego problem. Ale od tego sa ubezpieczenia i ja np. z nich korzystam.
Jeżeli ten monitor jest używany to w raporcie po serwisowym musi określić kto i jak go zakładał oraz co on robił. Następnie skoro to jest używany monitor to powinien w raporcie ( bo ciężko może być o kartę gwarancyjną ) wpisać rok produkcji monitora , S/N , stan po montażu i okres udzielonej gwarancji oraz co ona obejmuje ze strony technicznej.
Ale koszt dojazdu zawsze jest wliczony w gwarancję.
Prowadzę serwisy w kilka bardzo dużych firmach i jeszcze nigdy nie zrobiłem takiego numeru.
Klient by mnie chyba śmiechem za bił

Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 6354
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
- Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka
Re: Dziwne praktyki serwisantów
Sadze, ze na gebe to mozna sie na wodke umowicFROST1978 pisze:Co sądzicie o takich praktykach niektórych ludzi którzy zajmują sie naprawami np elektroniki przemysłowej .
Zamówiłem u pewnego Pana monitor LCD...

J.
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 121
- Rejestracja: 25 lip 2008, 22:47
- Lokalizacja: Śląsk
No właśnie z początku śmiać mi się trochę chciało ale dałem kase potem żałowałem bo przecież to nie moja wina . Ciekawe jakby się taki monitor psuł co tydzień i co tydzień 50 zł ?Ale koszt dojazdu zawsze jest wliczony w gwarancję.
Prowadzę serwisy w kilka bardzo dużych firmach i jeszcze nigdy nie zrobiłem takiego numeru.
Klient by mnie chyba śmiechem za bił
_________________
Pan miał teorię ,że kupiłem używkę więc to nie jego wina heheh. No to skoro on mi sprzedał to on jest za niego odpowiedzialny i jeżeli ten monitor zrobi mi krzywdę to on będzie odpowiedzialny przecież . Ja jestem do końca w porządku ale cierpliwość mi się kończy bo teraz następny monitor po wymianie traci pamięć ustawień i wszystko trzeba ustawiać od nowa szok.
Co ciekawe następny monitor ten po wymianie ma już gwarancję tylko do lutego bo niejako zakup był w lutym ,a potem ? co mam z tym zrobić jak sie będzie chrzanił ,wyrzucę na śmietnik i wsadzę z powrotem ten stary fabryczny najpewniejszy tak ? tylko że 1800 zł poszło się ....
Wszystko najlepiej mieć na papierze i z danymi firmy i dogadywać się konkretnie no ale cóż nie myślałem ,że zacznie się psuć już po pół roku.
Podejrzewam ,że te monitory są z odzysku z jakiś starych maszyn czy automatów bo się zaczeły psuć albo jakieś wadliwe i je wycofali .
Pan Miał też nowy monitor przerobiony zwykły po prostu LCD tylko kijowo by było z montażem i jakość obrazu była nie ta.
A tak z ciekawości ile nowy LCD 14"- 17" do maszyny może kosztować poza serwisem oczywiście .
NARZĘDZIOWNIA
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Na gębę to …. Tak jak pisze oprawcafotografii
Standardowa procedura jaką ja mam u siebie jest prosta.
Zgłoszenie od klienta i jak jest to pierwsze to zamówienie a ja w odpowiedzi podaję warunki cenowe.
Jak jest to pewny klient to wystarczy mi zgłoszenie telefoniczne.
Następnie termin przyjazdu serwisu...
Po usłudze tak jak pisałem wcześniej … musi być raport. To jest „dupochron” dla serwisanta i klienta zamawiającego usługę.
Obie strony mają raport. Jeżeli się klient nie zgadza z raportem , to wpisuje swoje uwagi a serwisant się pod nimi podpisuje. I sprawa jest jasna.
Po za tym …
Jeżeli Ci sprzedał Kolego monitor a tym bardziej że używany to powinien spisać raport ze stanu prac , zastania maszyny przed i po usłudze.
Ale …
1800zł za monitor … co to za monitor
Jak przemysłówka to ceny są raczej wysokie ale wówczas nie pakuję się na miejscu serwisanta w używkę a w nowy.
Jeżeli występuje usterka i ona się powtarza okresowo to taki serwisant jak chce już za coś brać pieniądze to musi określić najpierw przyczynę awarii a nie tylko ją usunąć.
Nie sztuka usunąć awarię. Sztuka znaleźć przyczynę awarii.
Jak serwisant nie potrafi usunąć awarii to nie można mu zarzucać że jest kiepski serwisant. Ale i on też powinien powiedzieć , nie umiem , nie wiem… i jak ma możliwość to ściągnąć „posiłki”.
Nie każdy wszystko wie i umie.
Ja mam raczej „modę” siedzieć tak długo aż zrozumiem problem i znajdę przyczynę.
To ułatwia życie a nie komplikuje.
Reasumując …
Awaria się powtarza więc serwisant odpowiada i niestety … ponosi koszta
Standardowa procedura jaką ja mam u siebie jest prosta.
Zgłoszenie od klienta i jak jest to pierwsze to zamówienie a ja w odpowiedzi podaję warunki cenowe.
Jak jest to pewny klient to wystarczy mi zgłoszenie telefoniczne.
Następnie termin przyjazdu serwisu...
Po usłudze tak jak pisałem wcześniej … musi być raport. To jest „dupochron” dla serwisanta i klienta zamawiającego usługę.
Obie strony mają raport. Jeżeli się klient nie zgadza z raportem , to wpisuje swoje uwagi a serwisant się pod nimi podpisuje. I sprawa jest jasna.
Po za tym …
Jeżeli Ci sprzedał Kolego monitor a tym bardziej że używany to powinien spisać raport ze stanu prac , zastania maszyny przed i po usłudze.
Ale …
1800zł za monitor … co to za monitor

Jeżeli występuje usterka i ona się powtarza okresowo to taki serwisant jak chce już za coś brać pieniądze to musi określić najpierw przyczynę awarii a nie tylko ją usunąć.
Nie sztuka usunąć awarię. Sztuka znaleźć przyczynę awarii.
Jak serwisant nie potrafi usunąć awarii to nie można mu zarzucać że jest kiepski serwisant. Ale i on też powinien powiedzieć , nie umiem , nie wiem… i jak ma możliwość to ściągnąć „posiłki”.
Nie każdy wszystko wie i umie.
Ja mam raczej „modę” siedzieć tak długo aż zrozumiem problem i znajdę przyczynę.
To ułatwia życie a nie komplikuje.
Reasumując …
Awaria się powtarza więc serwisant odpowiada i niestety … ponosi koszta
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
- ELITA FORUM (min. 1000)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1037
- Rejestracja: 01 kwie 2006, 22:08
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
1800 PLN!!!!. Jak widac niektorzy na slowo "przemyslowy" potrafia niezle skroic....
Przeciez to tylko monitor... Zakladasz zwykly LCD 15" ( za 50PLN na allegro) i jak pieprznie to wkladasz nowy. za 1800PLN mozesz kupic 36!!!! i nawet jakby ci pieprznal co 2 miesiace to i tak na lata wystarczy
A propos liczenia sobie za dojazd. Co wy na to?
Jade do klienta bo monitor walnal ( klient mowi ze tak samo z siebie cos sie zepsulo) i biore 0 zl. za jakis czas znowu i znowu to samo i 0zl. Za trzecim razem jade i w koncu okazuje sie ze operator przyklejal sobie magnesem z glosnika jakies papiery.
Co waszym zdaniem robi klient?
a) Mowi 'ups' nie wiedzialem, ale teraz juz wiem i do widzenia
b) zgadza sie zeby tym razem wystawic fakture za biezaca wizyte
c) przeprasza i proponuje ze zwroci koszty serwisu za wszystkie wizyty
stawiam ze jakies 99% to odpowiedz a)
Przeciez to tylko monitor... Zakladasz zwykly LCD 15" ( za 50PLN na allegro) i jak pieprznie to wkladasz nowy. za 1800PLN mozesz kupic 36!!!! i nawet jakby ci pieprznal co 2 miesiace to i tak na lata wystarczy

A propos liczenia sobie za dojazd. Co wy na to?
Jade do klienta bo monitor walnal ( klient mowi ze tak samo z siebie cos sie zepsulo) i biore 0 zl. za jakis czas znowu i znowu to samo i 0zl. Za trzecim razem jade i w koncu okazuje sie ze operator przyklejal sobie magnesem z glosnika jakies papiery.
Co waszym zdaniem robi klient?
a) Mowi 'ups' nie wiedzialem, ale teraz juz wiem i do widzenia
b) zgadza sie zeby tym razem wystawic fakture za biezaca wizyte
c) przeprasza i proponuje ze zwroci koszty serwisu za wszystkie wizyty
stawiam ze jakies 99% to odpowiedz a)
>>>>>>>>>> GELO <<<<<<<<<<
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 3572
- Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
- Lokalizacja: już tylko Mysłowice
- Kontakt:
Mnie nie obchodzi co robi klient ...
To ja wykonuje usługę i to ja muszę ustalić przyczynę
( jako serwisant )
Jak tego nie umiem zrobić to moja strata i ponoszę stratę.
Jeżeli ustalam przyczynę po jakimś normalnym okresie , bo załóżmy że awaria była typu „pojawiam się i znikam” to trzeba wykazać przed klientem że podczas awarii spędziłem tyle a tyle czasu ze względu że to jest awaria „pojawiam się i znikam” , spisuję raport , klient go akceptuje lub nie i pozostawiam maszynę pod dalszą obserwacją.
Tak jak pisałem wcześniej ... nie sztuka usunąć awarię ale sztuka ustalić przyczynę.
A raport to podstawa.
To ja wykonuje usługę i to ja muszę ustalić przyczynę

Jak tego nie umiem zrobić to moja strata i ponoszę stratę.
Jeżeli ustalam przyczynę po jakimś normalnym okresie , bo załóżmy że awaria była typu „pojawiam się i znikam” to trzeba wykazać przed klientem że podczas awarii spędziłem tyle a tyle czasu ze względu że to jest awaria „pojawiam się i znikam” , spisuję raport , klient go akceptuje lub nie i pozostawiam maszynę pod dalszą obserwacją.
Tak jak pisałem wcześniej ... nie sztuka usunąć awarię ale sztuka ustalić przyczynę.
A raport to podstawa.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)
-
Autor tematu - Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 4
- Posty: 121
- Rejestracja: 25 lip 2008, 22:47
- Lokalizacja: Śląsk
Dokańczając temat ... Pan zachował się wreszcie jak człowiek i wymienił mi wyświetlacz ale ten również szwankował . Wreszcie poprawnie naprawił wymieniając jakieś tam diody i nareszcie pracuje bezproblemowo kilka miesięcy (odpukać) . Niestety nie podoba mi się podejście do gwarancji bo Pan ustalił do lutego .
Wydaje mi się że powinienem otrzymać gwarancję od momentu kiedy wreszcie dostałem to czego oczekuję . Nie była to moja wina ani maszyny przecież .
[ Dodano: 2011-07-05, 11:31 ]
No więc pięknego poranka monitor znowu padł ,a mnie maszyna stoi

ehh tyle kasy wydać i cały czas mordownia z tym.
Wydaje mi się że powinienem otrzymać gwarancję od momentu kiedy wreszcie dostałem to czego oczekuję . Nie była to moja wina ani maszyny przecież .
[ Dodano: 2011-07-05, 11:31 ]
No więc pięknego poranka monitor znowu padł ,a mnie maszyna stoi


ehh tyle kasy wydać i cały czas mordownia z tym.
No niestety też tak kiedyś myślałem ale te cholerne firmy wymyśliły te niższe częstotliwości i nic Ci nie podejdzie nawet najstarszy monitor . Musisz zrobić przeróbkę za którą niektórzy sobie słono każą płacić . To jest czyste zdzierstwo z tymi przemysłowymi monitorami i wyświetlaczami aczkolwiek fakt ,że pracują nieraz 10 lat bezawaryjnie w maszynach.gelo pisze:Przeciez to tylko monitor... Zakladasz zwykly LCD 15" ( za 50PLN na allegro) i jak pieprznie to wkladasz nowy
NARZĘDZIOWNIA
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.