Dziwne praktyki serwisantów

Tu można porozmawiać na dowolny temat nie koniecznie związany z tematyką maszyn i CNC

Autor tematu
FROST1978
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 121
Rejestracja: 25 lip 2008, 22:47
Lokalizacja: Śląsk

Dziwne praktyki serwisantów

#1

Post napisał: FROST1978 » 17 lis 2010, 13:19

Co sądzicie o takich praktykach niektórych ludzi którzy zajmują sie naprawami np elektroniki przemysłowej .
Zamówiłem u pewnego Pana monitor LCD do maszyny (podmiana pod stary CRT ) i w cenie był montaż ale elektroniczny czyli podpiecie go do maszyny . Zamontowanie monitora wykonałem we własnym zakresie . Monitor kosztował mnie brutto 1800 zł . czyli nie mało zważywszy na to że nie był nowy .
Dostałem na niego gwarancję jakby się coś działo ale słowną . Monitor zaczął szwankować po 4 miesiącach i Pan przyjechał , coś naprawił , po czym skasował za dojazd 1 zł/km czyli 50 zł.
Jak twierdzi "monitor jest na gwarancji ale dojazd nie "
Następnie monitor znów zaczął szwankować po miesiącu i Pan przyjechał wymienił na inny monitor i znów chciał skasować 50 zł za dojazd .
Nie wiem ale wydaje mi sie to nie w porządku jak wy to oceniacie ?
Pomijam fakt ,że maszyna musiała mieć przestój przez ten monitor i trochę straciłem nerwów przez to ,że monitor nie działa jak powinien .
Dodam tylko ,że drugi już monitor też nie działa prawidłowo .....
Nie podaje na razie namiarów na tego Pana , zobaczymy jak sie wywiąże z tego .
Gdybym wiedział że tak będzie to bym sobie nowy kupił w jakiejś znanej firmie lub naprawił fabryczny crt.

W ogóle proponuje założyć dział np SERWISY i tam będziemy się wymieniać doświadczeniami i kto ile jest wart...


NARZĘDZIOWNIA
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.

Tagi:

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#2

Post napisał: cnccad » 17 lis 2010, 14:44

Przede wszystkim .... jak ja to robię.
Jak zakładam monitor to robie raport z zakresu usługi jaką wykonałem u klienta.
To jest podstawa i uzasadnienie do wystawienia faktury.
Jeżeli ten monitor , został nawet tylko podłączony przez tego gościa , to koszta przyjazdu są po jego stronie i należy je wkalkulować w robociznę , wyszczególniając ją na fakturze końcowej.
Każdy następny przyjazd to nawet do używanego monitora ale sprzedanego przez tego gościa ( serwisanta ) jest jego kosztem chyba że ulega uszkodzeniu coś czego nie robił on ale jest związane z monitorem to wówczas może sobie robociznę policzyć. Chyba że spaprał robotę i uszkodził jeszcze cos to juz jest jego problem. Ale od tego sa ubezpieczenia i ja np. z nich korzystam.
Jeżeli ten monitor jest używany to w raporcie po serwisowym musi określić kto i jak go zakładał oraz co on robił. Następnie skoro to jest używany monitor to powinien w raporcie ( bo ciężko może być o kartę gwarancyjną ) wpisać rok produkcji monitora , S/N , stan po montażu i okres udzielonej gwarancji oraz co ona obejmuje ze strony technicznej.
Ale koszt dojazdu zawsze jest wliczony w gwarancję.
Prowadzę serwisy w kilka bardzo dużych firmach i jeszcze nigdy nie zrobiłem takiego numeru.
Klient by mnie chyba śmiechem za bił :wink:
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)

Awatar użytkownika

ALZ
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3433
Rejestracja: 06 sie 2004, 01:42
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#3

Post napisał: ALZ » 17 lis 2010, 15:30

:mrgreen: to i tak masz szczęście że w ogóle przyjechał. Niektórzy mają tak zryty beret że jak wkurzony klient głośniej coś powie przez telefon to dostaje odpowiedź że "w tym momencie Pan traci gwarancję, bo ze mną się tak nie rozmawia"!!!


Autor tematu
FROST1978
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 121
Rejestracja: 25 lip 2008, 22:47
Lokalizacja: Śląsk

#4

Post napisał: FROST1978 » 17 lis 2010, 15:47

Bo niektórzy sobie myślą ,że pozjadali wszystkie rozumy i uważają się za nie wiadomo kogo ..
Życzę wszystkim jak najmniej do czynienia z tego typu serwisami ,a najlepiej żeby sie nie psuły :wink:
NARZĘDZIOWNIA
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.


oprawcafotografii
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 6354
Rejestracja: 29 kwie 2009, 10:11
Lokalizacja: Kraków / Jaworzno / Kopanka

Re: Dziwne praktyki serwisantów

#5

Post napisał: oprawcafotografii » 17 lis 2010, 15:55

FROST1978 pisze:Co sądzicie o takich praktykach niektórych ludzi którzy zajmują sie naprawami np elektroniki przemysłowej .
Zamówiłem u pewnego Pana monitor LCD...
Sadze, ze na gebe to mozna sie na wodke umowic ;)

J.


Autor tematu
FROST1978
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 121
Rejestracja: 25 lip 2008, 22:47
Lokalizacja: Śląsk

#6

Post napisał: FROST1978 » 17 lis 2010, 16:31

Ale koszt dojazdu zawsze jest wliczony w gwarancję.
Prowadzę serwisy w kilka bardzo dużych firmach i jeszcze nigdy nie zrobiłem takiego numeru.
Klient by mnie chyba śmiechem za bił :wink:
_________________
No właśnie z początku śmiać mi się trochę chciało ale dałem kase potem żałowałem bo przecież to nie moja wina . Ciekawe jakby się taki monitor psuł co tydzień i co tydzień 50 zł ?
Pan miał teorię ,że kupiłem używkę więc to nie jego wina heheh. No to skoro on mi sprzedał to on jest za niego odpowiedzialny i jeżeli ten monitor zrobi mi krzywdę to on będzie odpowiedzialny przecież . Ja jestem do końca w porządku ale cierpliwość mi się kończy bo teraz następny monitor po wymianie traci pamięć ustawień i wszystko trzeba ustawiać od nowa szok.
Co ciekawe następny monitor ten po wymianie ma już gwarancję tylko do lutego bo niejako zakup był w lutym ,a potem ? co mam z tym zrobić jak sie będzie chrzanił ,wyrzucę na śmietnik i wsadzę z powrotem ten stary fabryczny najpewniejszy tak ? tylko że 1800 zł poszło się ....
Wszystko najlepiej mieć na papierze i z danymi firmy i dogadywać się konkretnie no ale cóż nie myślałem ,że zacznie się psuć już po pół roku.
Podejrzewam ,że te monitory są z odzysku z jakiś starych maszyn czy automatów bo się zaczeły psuć albo jakieś wadliwe i je wycofali .
Pan Miał też nowy monitor przerobiony zwykły po prostu LCD tylko kijowo by było z montażem i jakość obrazu była nie ta.
A tak z ciekawości ile nowy LCD 14"- 17" do maszyny może kosztować poza serwisem oczywiście .
NARZĘDZIOWNIA
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#7

Post napisał: cnccad » 17 lis 2010, 18:10

Na gębę to …. Tak jak pisze oprawcafotografii

Standardowa procedura jaką ja mam u siebie jest prosta.
Zgłoszenie od klienta i jak jest to pierwsze to zamówienie a ja w odpowiedzi podaję warunki cenowe.
Jak jest to pewny klient to wystarczy mi zgłoszenie telefoniczne.
Następnie termin przyjazdu serwisu...
Po usłudze tak jak pisałem wcześniej … musi być raport. To jest „dupochron” dla serwisanta i klienta zamawiającego usługę.
Obie strony mają raport. Jeżeli się klient nie zgadza z raportem , to wpisuje swoje uwagi a serwisant się pod nimi podpisuje. I sprawa jest jasna.
Po za tym …
Jeżeli Ci sprzedał Kolego monitor a tym bardziej że używany to powinien spisać raport ze stanu prac , zastania maszyny przed i po usłudze.
Ale …
1800zł za monitor … co to za monitor :?: Jak przemysłówka to ceny są raczej wysokie ale wówczas nie pakuję się na miejscu serwisanta w używkę a w nowy.
Jeżeli występuje usterka i ona się powtarza okresowo to taki serwisant jak chce już za coś brać pieniądze to musi określić najpierw przyczynę awarii a nie tylko ją usunąć.
Nie sztuka usunąć awarię. Sztuka znaleźć przyczynę awarii.
Jak serwisant nie potrafi usunąć awarii to nie można mu zarzucać że jest kiepski serwisant. Ale i on też powinien powiedzieć , nie umiem , nie wiem… i jak ma możliwość to ściągnąć „posiłki”.
Nie każdy wszystko wie i umie.
Ja mam raczej „modę” siedzieć tak długo aż zrozumiem problem i znajdę przyczynę.
To ułatwia życie a nie komplikuje.

Reasumując …
Awaria się powtarza więc serwisant odpowiada i niestety … ponosi koszta
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)

Awatar użytkownika

gelo
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1037
Rejestracja: 01 kwie 2006, 22:08
Lokalizacja: Wroclaw
Kontakt:

#8

Post napisał: gelo » 18 lis 2010, 16:42

1800 PLN!!!!. Jak widac niektorzy na slowo "przemyslowy" potrafia niezle skroic....
Przeciez to tylko monitor... Zakladasz zwykly LCD 15" ( za 50PLN na allegro) i jak pieprznie to wkladasz nowy. za 1800PLN mozesz kupic 36!!!! i nawet jakby ci pieprznal co 2 miesiace to i tak na lata wystarczy :mrgreen:

A propos liczenia sobie za dojazd. Co wy na to?
Jade do klienta bo monitor walnal ( klient mowi ze tak samo z siebie cos sie zepsulo) i biore 0 zl. za jakis czas znowu i znowu to samo i 0zl. Za trzecim razem jade i w koncu okazuje sie ze operator przyklejal sobie magnesem z glosnika jakies papiery.
Co waszym zdaniem robi klient?
a) Mowi 'ups' nie wiedzialem, ale teraz juz wiem i do widzenia
b) zgadza sie zeby tym razem wystawic fakture za biezaca wizyte
c) przeprasza i proponuje ze zwroci koszty serwisu za wszystkie wizyty

stawiam ze jakies 99% to odpowiedz a)
>>>>>>>>>> GELO <<<<<<<<<<

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3572
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#9

Post napisał: cnccad » 18 lis 2010, 19:45

Mnie nie obchodzi co robi klient ...
To ja wykonuje usługę i to ja muszę ustalić przyczynę :!: ( jako serwisant )
Jak tego nie umiem zrobić to moja strata i ponoszę stratę.
Jeżeli ustalam przyczynę po jakimś normalnym okresie , bo załóżmy że awaria była typu &#8222;pojawiam się i znikam&#8221; to trzeba wykazać przed klientem że podczas awarii spędziłem tyle a tyle czasu ze względu że to jest awaria &#8222;pojawiam się i znikam&#8221; , spisuję raport , klient go akceptuje lub nie i pozostawiam maszynę pod dalszą obserwacją.

Tak jak pisałem wcześniej ... nie sztuka usunąć awarię ale sztuka ustalić przyczynę.
A raport to podstawa.
Pozdrawiam robaczki kolorowe :)


Autor tematu
FROST1978
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 4
Posty: 121
Rejestracja: 25 lip 2008, 22:47
Lokalizacja: Śląsk

#10

Post napisał: FROST1978 » 21 maja 2011, 17:25

Dokańczając temat ... Pan zachował się wreszcie jak człowiek i wymienił mi wyświetlacz ale ten również szwankował . Wreszcie poprawnie naprawił wymieniając jakieś tam diody i nareszcie pracuje bezproblemowo kilka miesięcy (odpukać) . Niestety nie podoba mi się podejście do gwarancji bo Pan ustalił do lutego .
Wydaje mi się że powinienem otrzymać gwarancję od momentu kiedy wreszcie dostałem to czego oczekuję . Nie była to moja wina ani maszyny przecież .

[ Dodano: 2011-07-05, 11:31 ]
No więc pięknego poranka monitor znowu padł ,a mnie maszyna stoi :evil: :)
ehh tyle kasy wydać i cały czas mordownia z tym.
gelo pisze:Przeciez to tylko monitor... Zakladasz zwykly LCD 15" ( za 50PLN na allegro) i jak pieprznie to wkladasz nowy
No niestety też tak kiedyś myślałem ale te cholerne firmy wymyśliły te niższe częstotliwości i nic Ci nie podejdzie nawet najstarszy monitor . Musisz zrobić przeróbkę za którą niektórzy sobie słono każą płacić . To jest czyste zdzierstwo z tymi przemysłowymi monitorami i wyświetlaczami aczkolwiek fakt ,że pracują nieraz 10 lat bezawaryjnie w maszynach.
NARZĘDZIOWNIA
Precyzyjne szlifierstwo , elektrodrążenie na WEDM i EDM.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Na luzie”