Ploter Bobcat instalacja

Plotery tnące

Autor tematu
kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#11

Post napisał: kubus838 » 07 wrz 2014, 13:42

A teraz to mnie zmobilizowałeś tym linkiem i poszukałem po sieci i znalazłem, parę sztuk które wygladają jak mój. Z Twojego linku to kształtem jest taki sam, ale na zdjęciu jest za mały aby go dokładnie prównać. Tylko różnią się wyświetlaczem na panelu sterowania. Ale cześć z nich miała logo bobcata po lewej stronie jak patrzysz na front a część logo pumy. Różnica miedzy tymi logami jest taka, że jedno to puma a drugie to bobcat ale tę nazwy są napisane tym samym charakterem i oczywiście wystepują z wyświetlaczem i bez. A najciekawsze, że na płycie dostarczonej przez sprzedawce w momęcie sprzedaży są sterowniki do bobcata i pumy. Jeżeli instaluje to automatycznie to system wskazuje do wyboru dwa bobcat bi 60 i 30, wtedy ploter robi dziwne rzeczy i czasami coś rysuje/wycina. Teraz ściągnołem sterowniki do pumy zainstalowałem na starym sterowniku usb nowy sterownik do puma2 poloter o dziwo ruszył i wycinał moje brzydzkie slogany reklamowe pod adresem firmy która kilka lat temu sprzedała ten ploter mojemu koledze. A dzisiaj dowiedziałem się, że kolega który go używał miał taki problem, że ploter czasami jakby zasypiał tzn. jak zaczoł drukować to mógł drukować i tydzień, ale jak nie wystartował to trzeba było resetować i ploter i komputer. Ratowali się też tym "programowym monitorem" i ustawiali rozmiar papieru. Mało tego ten "programowu monitor" trzeba było jeszcze raz doinstalować żeby go poprawnie używać. Wiem, że jest tam funkcja pomiaru długości papieru, ale jak tego używac to jeszcze się nie nauczyłem bo w instrukcji tego nie ma. Ja na początku zabawy ustawiam rozmiar papieru ręcznie.

robert



Tagi:


dance1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 6
Posty: 3094
Rejestracja: 11 mar 2007, 22:42
Lokalizacja: G-G

#12

Post napisał: dance1 » 07 wrz 2014, 16:01

no wiadomo mercedes wśród ploterów to to nie jest :mrgreen: ale u mnie robi już z 6 lat i złego słowa powiedzieć nie mogę, zapewne coś w tym sterowniku spieprzyli, prawdę pisząc to tak łatwy sterownik i maszynki bliźniacze że zamiennie każda na każdym powinna zadziałać.
Baw się dobrze.
Pozdrawiam. :wink:
I don't like principles, I prefer prejudices


Autor tematu
kubus838
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 2572
Rejestracja: 06 lip 2009, 14:52
Lokalizacja: Mszczonów

#13

Post napisał: kubus838 » 07 wrz 2014, 17:02

Może i mercedes to nie jest. Ale musiałem go rezebrać bo nóz miał bicia w pionie i nie docinał. Jak go rozebrałem to się zdziwiłem prostotą budowy. U mnie uległa uszkodzeniu tulejka w której chodzi ta rolka ciągnąca folie i dlatego rolka siadała i folia uciekała. Chciałem kupić nową to mi zaoferowane komplet mowych za 460zł albo "lekko chodzonych" czyli wyjętych z rozebranego za 200zł, bo jak to fachowiec mówił "takie tulejki muszą być bardzo dokładnie wykonane" i zaczoł coś pie...yć że w Polsce nie ma takiego sprzętu na którym można takie rzeczy robić i muszą to sprowadzać ze Szwajcarii. Więc się lekko wku...łem wziołem jedna dobra tulejke na wzór, flaszke i poszedłem do kumpla który ma tokarke zrobił cały komplet w godzine i jeszcze na zapas. Ja flaszke postawiłem on drugą i musieli mnie przywieść bo miałem problemy z grawitacją zapewne przez takie pierdoły co ten hadlarzyk gadał. Jak poczułem grawitacje to ploter złożyłem test z pulpity wydrukowałem i temu głąbowi wysłałem zdjęcie takiej tulejki i poświęciłem pare złotych na list i wysłałem jedna dobrą. Za parę dni dostałem "zapytanie ofertowe" za ile zrobie takie tulejki.
A z tego co wiem to ten mój ploter został zakupiony w 2004 roku i już wiele kilometrów foli pocioł. Nawet na moją cieżarówke reklame przycinał. U mnie części zrobione są ze stali i brązu, żadnych plastikowych tulejek. To widać, że te maszyny były przygotowywane do ciężkiej i długiej pracy a po rozebraniu robią wrażenie bardzo solidnych i wytrzymałych. Czyli jednak było warto uchronić go od kasacji i można się nim pobawić. A kolega pyta się czy już ploter pracuje to mi da parę małych zleconek do wykonania. A z kolei ja mam kumpla projektanta któremu trzeba projekty na papierze z taśmy przerysować. Czyli ploter mnie kosztował dwie flaszki i tulejki nastepną flaszke no i gigantycznego kaca, ale chyba warto było.

No dobra temat wyczerpany.

Robert

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Plotery tnące”