Białe "odpryski" przy frezowaniu czarnego G10
: 06 sie 2017, 20:43
Witam,
do tej pory kilkakrotnie ciąłem już FR4 diamentowym frezem spiralnym wieloostrzowym ("pilnikowym"). FR4 z miedzią bez problemu szedł frezem 1mm i dawał idealne cięcie.
Dziś ciąłem czarne G10 o grubości ok 2.2mm. Frez tym razem 1,6mm - nowy, nie przypominam sobie bym kiedyś go używał. I jestem trochę zdruzgotany... O ile krawędź cięcia jest idealna, o tyle na powierzchni (zarówno górnej jak i dolnej) widać białe "odpryski". Przy czym to tylko wygląda jak odprysk, bo ręką nic nie czuć, jest gładko. Bardziej to wygląda na niteczki z włókna??? Nawet coś takiego widać na tym podłużnym otworze z prawej strony zdjęcia.
Frezowałem z F1000, kress ustawiony na 6 czyli 25 tys obrotów. Te wcześniejsze FR4 mogły być na niższych obrotach, nie pamiętam dokładnie... No i nie jest to kwestia wibrującej płyty - bezpośrednio w okolicy łapy trzymającej materiał też to występuje.
Czy ktoś ma pomysł jak się tego pozbyć, aby powierzchnia cięcia była ładna?

do tej pory kilkakrotnie ciąłem już FR4 diamentowym frezem spiralnym wieloostrzowym ("pilnikowym"). FR4 z miedzią bez problemu szedł frezem 1mm i dawał idealne cięcie.
Dziś ciąłem czarne G10 o grubości ok 2.2mm. Frez tym razem 1,6mm - nowy, nie przypominam sobie bym kiedyś go używał. I jestem trochę zdruzgotany... O ile krawędź cięcia jest idealna, o tyle na powierzchni (zarówno górnej jak i dolnej) widać białe "odpryski". Przy czym to tylko wygląda jak odprysk, bo ręką nic nie czuć, jest gładko. Bardziej to wygląda na niteczki z włókna??? Nawet coś takiego widać na tym podłużnym otworze z prawej strony zdjęcia.
Frezowałem z F1000, kress ustawiony na 6 czyli 25 tys obrotów. Te wcześniejsze FR4 mogły być na niższych obrotach, nie pamiętam dokładnie... No i nie jest to kwestia wibrującej płyty - bezpośrednio w okolicy łapy trzymającej materiał też to występuje.
Czy ktoś ma pomysł jak się tego pozbyć, aby powierzchnia cięcia była ładna?
