Strona 1 z 1

Nabłyszczenie detali po szlifowaniu

: 04 gru 2014, 12:59
autor: panherbata
czołem wszystkim!

Może ktoś pomoże rozwiązać mi mój problem.
Obrabiam drobne detale z poliacetalu. Są one barwione w masie. Po wrzuceniu do szlifierki wirowej są elegancko wygładzone, ale matowieją, kolor trochę blaknie i traci na wyrazistości. Zastanawiam się czy jest jakiś sposób by przywrócić im, już po szlifowaniu bardziej żywego koloru.

Dotychczas radziłem sobie z tym w ten sposób, że po szlifowaniu natłuszczałem je wazeliną i dokładnie myłem. Efekt jest w porządku, ale pełno z tym roboty i trzeba solidnie je umyć by nie były tłuste. Może ktoś ma pomysł jak w inny sposób sobie z tym poradzić, bo to natłuszczanie jest uciążliwe, nie zawsze daje idealne efekty no i na większą skalę odpada...

Zdaje sobie sprawę, że pytanie trochę obok tematu forum, ale nie raz tu zaglądałem i wiem, ze jest tu bardzo dużo ludzi z wielkim doświadczeniem, a ja z tym walczę już od kilku miesięcy i nic:/

: 04 gru 2014, 13:32
autor: Grawer.Gift
A coś więcej na temat parametrów obróbki wirowej ?
Jakie kształtki ?
jaki płyn ?
obroty ?
czas obróbki ?
Do wybłyszczania według mnie najlepszy jest bęben , obróbka na mokro i kształtki ceramiczne.
Obroty zależą od średnicy bębna a efekt uzyskany jest zależny od wszystkich razem wziętych czynników.
Próbowałem różnych maszyn : i wirówki i ,,trzęsiawki " korytkowej i różnych płynów i różnych czasów i obrotów.
Stąd moja opinia o bębnach pod warunkiem że masz możliwości regulacji obrotów płynnej i w dużym zakresie.

Skoro twierdzisz że się wygładziły to oznacza że użyłeś kształtek szlifierskich a nie polerskich .
Polerskie nie wygładzą bo nie maja właściwości ściernych - to może być przyczyna.

: 04 gru 2014, 14:18
autor: panherbata
Dzięki za odpowiedź.

korzystam z kształtek ceramicznych g6x6. Zależy mi na tym żeby detale miały gładkie krawędzie, więc porządnie je szlifuje. Dlatego używam kształtek szlifierskich.

Moja szlifierka nie ma regulacji obrotów. Jeden cykl to jakieś 15-20 minut szlifowania. Czasami dodaje do szlifowania jakiś niepienny płyn do zmywania tłuszczy. Kiedyś używałem regularnie płynów do obróbki ściernej, ale nie widziałem różnicy w efekcie końcowym więc odpuściłem.

Myślisz, ze gdyby puścić je na drugi cykl tym razem w kształtkach polerskich to spowodowałoby to, że detale odzyskałyby trochę koloru? Jakoś tak intuicyjnie odrzucałem to rozwiązanie.
Jeśli tak, to jakie kształtki sugerujesz sprawdzić?

No i może ktoś ma jeszcze jakiś inny pomysł? :)

: 04 gru 2014, 14:49
autor: Grawer.Gift
Zgodnie z nazwami , skoro stosujesz kształtki szlifierskie to nie oczekuj efektu polerowania.
Tak jak radziłem wcześniej konieczny drugi cykl z kształtkami ceramicznymi.
Przy polerowaniu rodzaj ma mniejsze znaczenie niż przy szlifierskich
I czas też można krótszy ( na pierwszą próbę)
Później metodą prób ustalisz czas najlepszy do oczekiwanych efektów.
Kształtki polerskie się praktycznie nie zużywają , wiec jak kupisz ok 2/3 pojemności bębna to starczy do końca życia.

: 04 gru 2014, 15:45
autor: panherbata
Wcale nie oczekuje efektu polerowania po kształtkach szlifierskich.
Zastanawiam się odzyskać kolor nie tracąc faktury uzyskanej po szlifowaniu. spróbuje tych kształtek polerskich.
dzięki!

: 04 gru 2014, 22:01
autor: dance1
znajomy mój do polerowania dodaje cer (cerium oxide) i z tego co mówi proces polerowania skraca i efekt lepszy ale o szczegóły musiałbym zapytać.