Strona 1 z 1
Szybkość skrawania
: 29 mar 2014, 20:18
autor: kris123
Jaką przyjąć szybkość skrawania Vc dla poliamidu?
: 30 mar 2014, 10:29
autor: apacz514
To zależy jakim narzędziem kolega będzie obrabiał nie szaleć z obrotami a większy posuw dawać za duże obroty i mały posuw materiał będzie się zwijał zamiast skrawać
: 30 mar 2014, 12:15
autor: kubus838
Witam
Przepraszam bardzo, że się wtrące.
Ala przy frezowaniu plaksy ustawiam posów 300mm/min a obroty 15000. Wtedy pleksa się ładnie frezuje i krawędzie oraz powierzchnie są prawidłowe. Jeżeli podniosłem posów do 600mm/min to frez wręcz "łamał" krawędzie i "rwał" powierzchnie. Dlatego mnie sie wydaje, że obroty powinny być szybsze a posów wolniejszy, wtedy frez pracuje ostrzami, zdąży odprowadzić urobek i jeszcze zdąży się ochłodzić.
robert
: 31 mar 2014, 07:18
autor: Majster70
Poliamid generalnie ładnie się skrawa, napisz jaki detal, czy sztywne mocowanie, jaka frezarka, czy masz opcję chłodzenia, i jaki frez tzn HSS czy VM(VHM), Φ freza, ilość piór, bo inaczej nie dostaniesz precyzyjnej odpowiedzi.
: 31 mar 2014, 08:56
autor: kris123
własny ploter kon. drewniana, ale solidna konstrukcja, skrawam nawet aluminium, frezy węglikowe fi 8 i fi 2 mm
fi 8 - 4 ostrza
fi 2 - 2 ostra
: 01 kwie 2014, 07:36
autor: Majster70
Ciekawa sprawa, myślę, że i Kubus i Apacz mają rację, rzecz tkwi w różnicy obrabiarek. Jak przeczytasz w stopce Apacza, jego rada odnosi się do obrabiarek przemysłowych do stali, np Deckel-Maho DMC635 to dość sztywna frezarka, prawdopodobnie z obr. max 10 -12k na wrzecionie ze sporym momentem. Przy takiej obrabiarce dla freza Φ8mm możesz zbierając materiał całą szerokością freza (ae) dać dużą warstwę (ap) np 5-10mm i przy niezbyt wielkich obrotach np 6k jechać stosunkowo dużym posuwem, nawet 4000-6000 mm/min. Włączasz dużo chłodziwa, startujesz przy 1-szym detalu z dużo mniejszym posuwem i stopniowo podnosisz posuw ile się da. Martwisz się tylko, czy od dużego posuwu duża objętość wiórów nie "zapcha" ci freza jeśli zbierasz materiał całą jego szerokością, bo kleszczenie wiórów zniszczy każde narzędzie. Z tego powodu lepsze do "kopania" są frezy 2-piórowe, względnie 3-piórowe. Nie martwisz się, że wrzeciono "stanie", bo na wrzecionie masz kilkanaście kW mocy i kilkaset Nm momentu Czasem, jak detal malutki lub bardziej skomplikowany z dużą ilością zakamarków sterowanie zwalnia w narożach i żyłowanie posuwu nie ma wielkiego sensu, bo obrabiarka ma mało prostych i łagodnych łuków żeby się "rozpędzić". Wtedy trzeba sobie odpuścić "optymalizację" bo po co maszyna ma się szarpać. Parametry pracy freza takie jak Vc, posuw na ząb fz itd bierzesz z katalogu producenta, urealniając je nieco ze względu na "optymizm" wytwórcy" i warunki pracy typu praca na dużym wysięgu czy małą sztywność mocowania.
Zupełnie inna sytuacja, gdy masz "delikatną" samoróbę jak ty. Tu nie mam własnego doświadczenia, ale wydaje mi się, że bardziej pomogą ci rady Kubusa. Masz prawdopodobnie szybkoobrotowe wrzecionko o małym momencie, które nie ma dostatecznej mocy ani momentu aby wykorzystać możliwości freza Φ8mm 4-ro piórowego. Przy większym posuwie, wrzeciono od obciążenia będzie ci zwalniało lub wręcz stawało, przez to frez nie będzie prawidłowo pracował ani ewakuował prawidłowo wiórów, z początku wpadał w drgania, "rwał" powierzchnię później łamał krawędzie, na końcu cały się złamie.
Ogólnie, dla twojej obrabiarki prawdopodobnie bardziej się sprawdzą mniejsze frezy pracujące przy wyższych obrotach z mniejszymi posuwami i mniejszymi warstwami, co radził Kubus. Trochę może pomóc zmiana freza na frezy dedykowane do pracy w aluminium lub tworzywach ze względu na bardzo "ostrą" geometrię dodatkowo jeszcze polerowane, ale to chyba przerost formy nad treścią no i drogie rozwiązanie ze względu na wysokie ceny takich frezów.
: 03 kwie 2014, 21:01
autor: arturoglobo
witam ia obrabiam np.frez fi-6 obroty 24000 i posów 120mm/s