Żywica poliestrowa-malowanie i wpływ pogody
: 13 lip 2013, 21:37
Witam;
Skrótowo o co mi chodzi - chcę wykonać element z żywicy(poliester lub epoxydowa) który będzie się znajdował na elewacji. Żywica będzie odlewana w formie silikonowej, w formie cienkiej warstwy zewnętrznej, zazbrojona matą szklaną, wypełnienie środka będzie z pianki montażowej lub styropianu. Czyli dwa różne materiały-różna "praca" w różnych warunkach pogody tychże materiałów.
W związku z tym kilka pytań na które niestety nie mogę znaleźć informacji:
1. Jak mocno żywica jest odporna na warunki atmosferyczne? Czyli ostre słońce, mróz, deszcz i nagłe zmiany temperatury? Czy sie nie pokruszy lub pęknie?
2. Chcę ją pomalować farbą elewacyjną-nie żadnym lakierem czy olejnicą. Da się? Czy nie odpadnie lub odpryśnie po roku-dwóch-trzech...etc? Może zastosować jakiś podkład?
Robiłem próby, odlew jest ok, wypełnienie też, zastosowałem trochę piasku jako dodatek do żywicy, pokryłem to silnym gruntem kwarcowym i pomalowałem farbą. Póki co nie odpada, robię próby-słońce, mróż(czyt. lodówka) itd... ale jak to zda egzamin na dłuższą metę?
Może ktoś mnie wspomóc doświadczeniem?
Pozdrawiam!
Skrótowo o co mi chodzi - chcę wykonać element z żywicy(poliester lub epoxydowa) który będzie się znajdował na elewacji. Żywica będzie odlewana w formie silikonowej, w formie cienkiej warstwy zewnętrznej, zazbrojona matą szklaną, wypełnienie środka będzie z pianki montażowej lub styropianu. Czyli dwa różne materiały-różna "praca" w różnych warunkach pogody tychże materiałów.
W związku z tym kilka pytań na które niestety nie mogę znaleźć informacji:
1. Jak mocno żywica jest odporna na warunki atmosferyczne? Czyli ostre słońce, mróz, deszcz i nagłe zmiany temperatury? Czy sie nie pokruszy lub pęknie?
2. Chcę ją pomalować farbą elewacyjną-nie żadnym lakierem czy olejnicą. Da się? Czy nie odpadnie lub odpryśnie po roku-dwóch-trzech...etc? Może zastosować jakiś podkład?
Robiłem próby, odlew jest ok, wypełnienie też, zastosowałem trochę piasku jako dodatek do żywicy, pokryłem to silnym gruntem kwarcowym i pomalowałem farbą. Póki co nie odpada, robię próby-słońce, mróż(czyt. lodówka) itd... ale jak to zda egzamin na dłuższą metę?
Może ktoś mnie wspomóc doświadczeniem?
Pozdrawiam!