Zakupiłem małą tokarkę (traktuję toczenie jako nowe hobby) http://allegro.pl/tokarka...579532540.html, wyregulował, pokasowałem luzy, chodzi bardzo ładnie, nie ma luzów. Do tego dokupiłem noże tokarskie na początek w postaci zestawu http://allegro.pl/noze-to...1558376686.html (teraz wiem, że trzeba było kupić co najmniej 10x10 lub nawet 12x12). Trochę teorii liznąłem i zaczynam naukę toczenia od miękkich materiałów jak mosiądz, tworzywo sztuczne.
W mosiądzu i stali wszystko jest OK. Mam problem z toczeniem plastiku (specjalny do toczenia, przezroczysty). Nóż 4980 wystawiony ok 2 cm, wałek tworzywa o średnicy 50mm i długi na ok. 70mm, wycentrowany w uchwycie. W czasie toczenia wzdłużnego wpada w drgania i po przetoczeniu pozostaje jakby wzór w rodzaju dość gęstych falek. Drgania są słyszalne.
Jak przetoczę nożem 4975 to nie ma drgań tylko powierzchnia jest chropowata

Może macie jakieś rady dlaczego tak się dzieje?
Tak się zastanawiam czy nie trzeba noży naostrzyć po kupnie, pomimo że wyglądają na ostre?