REALNE pradkosci frezowania laminatow szklanych?
: 15 lip 2010, 08:33
Witam
Pytanie do praktykow...
Wycinam sporo laminatow szklanych typu G10. Poniewaz sa do glownie
drobne detale to i nerwowych rochow maszyna musi sporo wykonac...
Zalezaloby mi na przyspieszeniu obrobki...
Przy laminacie grubosci 1.5mm i frezie 1.6mm moge stosowac predkosc
Vmax
na poziomie powiedzmy 1500mm/min (Kress 1000W predkosc 4-5).
Zazwyczaj tne z predkoscia minimum ustawiona na poziomie 400 max
800 mm/min. Choc w tej chwili wycinam arkusz z predkoscia 600/1200mm.min.
- widze, ze aktualny material chyba jest ciut mniej twardy...
W kazdym razie gdzies do 1500 moge ciac, a przy zachowawczym 1200
mm/min frez pracuje kilka godzin bez obaw o zlamanie...
Problemy zaczynaja sie przy frezach o srednicy 1-1.2mm - przy takich
srednicach musze zejsc z predkosciami do 300/600 zeby mozna bylo
wmiare spokojnie pracowac. A i tak frezy leca...
Zdaje sobie sprawe, ze tu duze znaczenie ma precyzja maszyny -
kazde drgniecie w zasadzie lamie frez.
Planuje zbudowac druga maszyne - glownie z powodu obszaru roboczego
(teraz mam 30x36cm, nowa mialaby okolo 55x60cm), ale tez ze wzgledu
na wieksza dokladnosc - mam nadzieje, ze z frezami 1mm bedzie mozna
pracowac bez problemow...
Reasumujac - nie wiem jaka wydajnosc mozna osiagnac w praktyce
na materialach szklano-epoksydowych na naprawde dobrej maszynie...
Moze kombinuje, a duzo wiecej juz sie po prostu nie da zrobic?
Mozecie sie podzielic osiagami przy cieciu laminatow G10?
Grubosc laminatu, rodzaj i srednica freza, predkosci ruchu i obrotowe...
Z gory dzieki
Pytanie do praktykow...
Wycinam sporo laminatow szklanych typu G10. Poniewaz sa do glownie
drobne detale to i nerwowych rochow maszyna musi sporo wykonac...
Zalezaloby mi na przyspieszeniu obrobki...
Przy laminacie grubosci 1.5mm i frezie 1.6mm moge stosowac predkosc
Vmax

Zazwyczaj tne z predkoscia minimum ustawiona na poziomie 400 max
800 mm/min. Choc w tej chwili wycinam arkusz z predkoscia 600/1200mm.min.
- widze, ze aktualny material chyba jest ciut mniej twardy...
W kazdym razie gdzies do 1500 moge ciac, a przy zachowawczym 1200
mm/min frez pracuje kilka godzin bez obaw o zlamanie...
Problemy zaczynaja sie przy frezach o srednicy 1-1.2mm - przy takich
srednicach musze zejsc z predkosciami do 300/600 zeby mozna bylo
wmiare spokojnie pracowac. A i tak frezy leca...
Zdaje sobie sprawe, ze tu duze znaczenie ma precyzja maszyny -
kazde drgniecie w zasadzie lamie frez.
Planuje zbudowac druga maszyne - glownie z powodu obszaru roboczego
(teraz mam 30x36cm, nowa mialaby okolo 55x60cm), ale tez ze wzgledu
na wieksza dokladnosc - mam nadzieje, ze z frezami 1mm bedzie mozna
pracowac bez problemow...
Reasumujac - nie wiem jaka wydajnosc mozna osiagnac w praktyce
na materialach szklano-epoksydowych na naprawde dobrej maszynie...
Moze kombinuje, a duzo wiecej juz sie po prostu nie da zrobic?
Mozecie sie podzielic osiagami przy cieciu laminatow G10?
Grubosc laminatu, rodzaj i srednica freza, predkosci ruchu i obrotowe...
Z gory dzieki
