Strona 1 z 2
Wulkanizowanie gumy
: 08 sty 2010, 23:55
autor: kendy
Witam
Tak sobie ostatnio rozwazam temat wulkanizacji gumy. Czy ktos z Was moze polecic jakies pozycje teoretyczne oraz praktyczne?
Chodzi o to jak ma byc zbudowane urzadzenie do wulkanizacji, jakie temperatury, czasy?
Dostep do surowej gumy mam wiec chetnie bym sie pobawil
Pozdrawiam
k.
: 09 sty 2010, 01:50
autor: Jarosław B
Witam.Pracowałem parę lat w Krakowskiej Fabryce Kabli na lini wulkanizacyjnej do produkcji kabli w gumie ( nie chwaląc się osobiscie ją uruchamiałem i pisałem instrukcję obsługi

).A więc tak - to że masz dostęp do gumy to jest nic .Rodzajów gum jest dużo a każda ma zupełnie inne warunki wulkanizacyjne . Dla przykładu - guma silikonowa ( mówię ogólnie ) wystarczy około 100 stopni . 8 atmosfer pary i czas trzeba dobrać doswiadczalnie w zależności od grubości gumy. Ale natomiast już guma tzw JEP parametry są zupełnie inne - temperatura około 190 stopni , para nienasycona co najmniej 17 atm itd, itd . Oczywiście jakiś malutki kawałek można zwulkanizować w piekarniku ale to pozostaje tylko z nazwy ,,wulkanizacja gumy " .Mogę się tu jeszcze rozpisywać wiele ale nie o to chodzi .Generalnie receptura na wulkanizację danego elementu gumowego jest bardzo niechętnie dawana innym zakładą ze względu dużą ilość doświadczeń aby dojść do właściwych parametrów .Jako ciekawostkę mogę dodać , że ta sama guma produkowana w różnych zakładach ma inne parametry wulkanizacyjne a to ze względu na różne metody produkcji . Pozdrawiam
Jarek
: 12 sty 2010, 10:50
autor: wpwaldek
Witam! W wulkanizacji gum różnego rodzaju siędzę z 12 lat. I tak rodzaje tak zwanych elastomerów jest wiele, fakt. Ale skupiając się na najbardziej popularnych mieszankach NBR czy też na na naturalnym kauczuku, czy EPDM no jest więcej. Ale chodzi o to że są potrzebne trzy główne parametry do zwulkanizowania gumy ciśnienie , temperatura i czas. I zależy co chce się robić , bo np. czas wulkanizacji w dużej mierze zależy od wielkości wulkanizowanego detalu. NP kulka gumowa fi 45 będzie wulkanizować się około6 min. w temperaturze 160 stopni pod ciśnieniem powiedzmy 200 atmosfer. I w piekarniku zwulkanizujesz kawałek gumy. Największym problemem będzie stworzenie ciśnienia. A zresztą inne parametry jak czas i temperatura można szybko dojść po paru próbach ( przetnie się detal i będzie wiadomo czy jest już zwulkanizowany czy nie) Zaczynając od dłuższych czasów w dół aż będzie optymalnie, no i można trochę temperaturą pokręcić. Ale tu staram się utrzymywać stały poziom ok 160 stopni, chyba że są problemy. I wtej temparaturze detale które powiedzmy mieszczą się w dłoni wulkanizują się od 3-4 do powiedzmy 15- 20 min. Aaa..... i dotyczy to osczywiście wulkanizowania w zamkniętej formie, bo można wulkanizować długie profile, sznury różnego rodzaju metodą ciągnioną, ale to jest już inna i bardziej skomplikowana bajka, raczej nieosiągalna domowymi sposobami. Gdzie rzeczywiście rodzaj mieszanki gumowej jak i parametrów ( dokładnych) wulkanizacji ma duuuże znaczenie dla gotowego wyrobu
: 12 sty 2010, 10:57
autor: kendy
Witam
Obaj dostaliscie 'pomogl'

Dzieki za cenne informacje. Mam teraz przynajmniej poglad na sprawe. I chyba dam sobie spokoj
Pozdrawiam
k.
: 23 sty 2010, 19:18
autor: dimdraw
Witam.
Jeżeli chcesz w domu wulkanizować gumę To musisz się liczyć z wydatkiem około 800PLN plus koszt formy. Za tę kwotę powinieneś zrobić małą praskę z płytami grzejnymi, kupić na alledrogo termoregulator kilka styczników i grzałki. Co do reszty to zgodzę się z kolegami, że parametry wulkanizacji niechętnie są zdradzane przez producentów wyrobów. "Zgrubne" parametry wulkanizacji dla danego typu mieszanki zawsze dostaniesz od producenta. Reszta to Twoje doświadczenia.
Nie zgodzę się tylko z jednym: Mieszanki gumowe produkowane są wg norm, które ściśle określają ich skład i parametry (chyba że są to mieszanki na specjalne zamówienie) Więc jeżeli zamawiam mieszankę np NBR wg TOA 125 - 70 To czy ją zamówię w Tebamixie czy w Piastowie czy w Sanoku to ma być taka sama.
Pozdrawiam i życzę powodzenia. W razie pytań służę pomocą.
Marcin
: 25 sty 2010, 10:32
autor: wpwaldek
Więc jeżeli zamawiam mieszankę np NBR wg TOA 125 - 70 To czy ją zamówię w Tebamixie czy w Piastowie czy w Sanoku to ma być taka sama.
I tu się nie zgodzę. Nestety... co producent , to inna bajka ( jeśli chodzi o rynek krajowy) Ba , nawet zamawiając tą samą mieszankę w różnych zamówieniach w odstępie powiedzmy trzech miesięcy w tym samym zakładzie, już potrafi być troszkę inna... NIESTETY...

no jest to czasem duuże utrudnienie. A zamawiając za granicą ... nie mam takich problemów...ciekawe? I w sumie tylko z gumami silikonowymi nie mam takich problemów, dobry dostawca.
: 25 sty 2010, 12:28
autor: dimdraw
Witam.
Wiadomym jest że wyroby które produkujemy muszą spełniać wymagania naszych klientów. Jeżeli wyprodukujemy coś co nie spełnia wymagań klienta to narażamy się na reklamację a co za tym idzie ogromne koszty. U nas każda mieszanka bez względu na to czy jest od dostawcy krajowego czy zagranicznego poddawana jest badaniom. Jeżeli jej parametry są niezgodne to niestety ją reklamujemy u producenta. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wyprodukuje 300-400tys wyrobu z mieszanki o złych parametrach narażając się na tak wielkie straty. Rada - nauczyć dostawców jakie mieszanki mają produkować.
Zdaję sobie sprawę że to czasami kosztuje trochę nerwów ale warto.
Pozdrawiam
Marcin
: 25 sty 2010, 13:46
autor: Mariuszczs
Pracowałem w zakładzie CF Gomma gdzie co partia gumy była inna. Gumy przeważnie miały krótki okres ważności, a czasem się zdarzało że guma przychodziła po terminie ważności. Gdy guma traciło ważnośc robiono testy i przedłużano o tydzień i tak w kółko

. Detal się robiło aż guma się skończyła -w 0,01% gdy guma się nie nadawała do produkcji decydowano o jej wyrzuceniu. Produkowało się właśnie w setkach tysięcy detali z takiej gumy przeterminowanej. Potem albo pracownik od razu wyrzucał większośc detali po zdjęciu z formy, albo KJ częśc wyłapał, albo się jechało na selekcję do Niemiec do WV, albo do Fiata w Bielsku i tak w kółko.
Co ciekawe właśnie guma o tym samym symbolu jak przychodziła z Niemiec była dużo lepsza niż guma z Włoch. Raz zamówiono w Stomilu - porażka.
: 25 sty 2010, 16:24
autor: dimdraw
Witam.
Z tym przedłużaniem czasu ważności mieszanki to chyba wszędzie tak jest. Mija okres ważności -->badania i jak wyniki są pozytywne to do produkcji. A wracając do mieszanek to my produkujemy uszczelnienia min do łożysk tocznych. Te wyroby raczej "mszczą się jeżeli są wykonywane z niewłaściwej mieszanki. Tolerancje wymiarowe plus minus 0,05 muszą być zachowane a takie niestety są na tych uszczelnieniach. A sam Kolega dobrze wie ze jak mieszanka nie taka to wszystko leci na łeb na szyję. Wspomniał też Kolega o wyjazdach i przebieraniu na miejscu detali. Trafiło i mi się to kiedyś kilkakrotnie ale jeździliśmy do FA Krosno (nie wiem czy ta firma jeszcze istnieje). Można powiedzieć że czasem ciekawe rzeczy się widywało. Np, firma wymagała określonego rodzaju transportu (chcąc zachować czystość wyrobów), po przyjeździe patrzymy a kartony z naszymi wyrobami leżą pod jakąś wiatą porozdzierane (jak i wszystkich innych kooperantów). Na pytanie dlaczego tak jest i po co to bo takie mamy procedury:).
A co do Stomilu to z jakiego Kolega pozyskuje mieszanki? My bierzemy z Sanockiego (5 rodzajów) i nie mogę złego słowa powiedzieć. To co na ateście to i u nas w laboratorium wychodzi.
Pozdrawiam
Marcin
: 25 sty 2010, 16:39
autor: Mariuszczs
Już tam nie pracuję. Rodzajów gumy było tam kilkadziesiąt, ale te badania gumy to były niewłaściwe - guma już jak zbliżał się termin nie miała swoich właściwości a co dopiero przedłużana. Potem np po zwulkanizowaniu z metalem puszczało na próbie 100 % sztuk, czasem nawet gumy nie dało się uplastycznic w układzie wtrysku, pełno wtrąceń w osłonach na przeguby itd.
Na detale które miały miec wymiar bardzo dokładny znaleziono sposób - wygrzewanie po wulkanizacji w piecu.
Czystośc niektórych mieszanek była tak restrykcyjna że pas gumy był z dwu stron foliowany, ale potem na zakładzie przy cieciu gumy na wąskie paski guma szła często razem z tą folią i to do brudnego i tłustego pojemnika.