cnc.info.pl - FORUM CNC

mam pytanie.. bylem ostatnio na wakacjach i widzialem takie kostki z plexi...
robisz sobie zdjecie , programik robi z tego 3d i na koniec wychodzi zarys twojej buzki w 3d... w kosce z plexi.. orientuje sie ktos jak to sie robi. bylem glupi ze nie kupilem sobie jednej zeby pokazac. mialem to zrobic pozniej ale jakos nie bylo okazji.

Będąc w zeszłym roku za granicą miałem okazje widzieć jak to robią, efekty były wyjątkowe ale cena trochę odpychająca.
Wyglądało to tak, że na początek robili kilka zdjęć twarzy (nie wiem dokładnie ile), każde z innej strony tak
aby po przerobieniu ich przez program wyszło jedno z całą twarzą.
No i później laser w plexi robił swoje... W domowych warunkach nie do zrobienia.
Samo grawerowanie niżej:

a czy orientujecie sie ile taki laserek + osprzet moze kosztowac.. bo cena wyrobu jest dosc duza.. za kosteczke 4 cm na 4 brali 40 euro... wiec moze warto zainteresowac sie takim bajerem

Z tego co słyszałem to taki laser to cholernie droga zabawka, jest przeznaczony specjalnie i tylko do takich rzeczy (więc cena razy dużo). W Polsce mało kto to ma w ogóle. Sam laser po przez odpowiednie skupienie wiązki graweruje/wypala punkty w odpowiednich miejscach na odpowiednich wysokościach i tak oto masz 3D...

http://www.cerion-laser.de/ - tu masz cenę. Był też sprzedawca na alegro, ale się zmył (reklamował się że tylko 5 tego typu maszyn jest w Polsce). Zabawka może droga, ale sporo już tego sprzętu jest w Polsce, czego dowodem jest wiele sklepów internetowych i budek w pasażach handlowych przepełnionych kryształami ze zdjęciami w środku. Niedługo będą takie maszynki stać na Monciaku w Sopocie i na Krupówkach coby turyści mogli na miejscu zrobić sobie portrecik w krysztale.

Taka maszyna już w Chnach kosztuje kilkadziesiąt tysięcy $.
Mała ilośc takich urządzeń w Polsce wynika również z faktu że w Chinach koszt jednego kryształu to kilka $ przy zamówieniu kilkuset szt.
http://www.9crystal.com/
Jedno wypalone zdjęcie "narzeczonej" może być nieco kosztowne ale 300szt niedżwiedzia z Krupówek czy klasztoru z JG za 1000 $ może być warte zastanowienia.

Miś z Krupówek jest jakimś pomysłem ale klasztor z JG jest podobno nietykalny. Zarządcy w habitach tego obiektu nałożyli embargo na wszelkie pamiątki turystyczne gdzie wykorzystane są elementy klasztoru. Tak mnie poinformowano kiedy sam wpadłem na pomysł żeby "poepełnić" walizkę pamiątek i wyruszyć tam na poszukiwanie nowego rynku zbytu. Nie wiem jaka jest cena pozwolenia wydanego przez skromnych i ubogich mnichów