Strona 1 z 3

wytapiał ktoś szkło ?

: 15 sty 2009, 11:40
autor: leniwiec69
wie ktoś może jak doprowadzić szkło do stanu płynnego w warunkach domowych? jak skonstruować odpowiedni do tego celu piec? palnikiem na propan butan można doprowadzić je do stanu, w którym jest plastyczne i można je ciągnąć, ale nie ma możliwości zalania formy, bo temperatura jest zbyt mała (a z czego formę najlepiej zrobić?). myślałem o piecu opalanym mieszanką koksu z węglem, ewentualnie z dodatkowym nadmuchem np. powietrzem z odkurzacza, aha, no i z czego najlepiej mieć zrobiony tygiel? ma ktoś może w warsztacie piec wykonany własnoręcznie i mógłby podesłać krótką instrukcję + ewentualnie foto?

: 16 sty 2009, 15:23
autor: jasiu...
O zalewaniu szkłem form praktycznie nie słyszałem. Szkło się po prostu klei i nie wypełnia formy. Rozdmuchuje się je właśnie w stanie, kiedy jest takie ciapowate. Podobnie w tym stanie się je wytłacza, w formach pod ciśnieniem. Raczej musisz właśnie pomyśleć o takiej konstrukcji formy, żeby szkło wtłoczyć i tak uformować detal. Nie potrzeba do tego wcale ani dużej siły, ani wielkiego ciśnienia.

: 16 sty 2009, 20:29
autor: diodas1
Widzę kolego leniwiec69, że wabią Ciebie dziewicze wody :lol: Szkło nie jest tak łatwym materiałem żeby kusić się na zabawę z jego topieniem w domu. Załóżmy że pokonasz kwestię jego stopienia co już będzie wyczynem, że znajdziesz materiał na tygiel który nie będzie go brudził że stworzysz trwałą formę to i tak będziesz na początku zagadnienia. Szkła bywają różne a ich własności zależą od składu chemicznego a nawet lokalizacji kopalni surowców. Na koniec pozostaje jeszcze kwestia usunięcia naprężeń termicznych w uzyskanej kształtce. Bez odprężenia gotowy wyrób może popękać nawet po kilku dniach od jego odlania. Ogólne zasady postępowania ze szkłem można znaleźć w podręcznikach zawodowych i w internecie. Jeżeli chodzi o szczegóły to już gorzej bo często stanowią one tajemnicę zawodową wytrawnych rzemieślników, do której znajomości dochodzili nierzadko po wielu latach praktyki.

: 17 sty 2009, 13:38
autor: leniwiec69
jasiu... pisze:O zalewaniu szkłem form praktycznie nie słyszałem. Szkło się po prostu klei i nie wypełnia formy. Rozdmuchuje się je właśnie w stanie, kiedy jest takie ciapowate. Podobnie w tym stanie się je wytłacza, w formach pod ciśnieniem. Raczej musisz właśnie pomyśleć o takiej konstrukcji formy, żeby szkło wtłoczyć i tak uformować detal. Nie potrzeba do tego wcale ani dużej siły, ani wielkiego ciśnienia.
mógłbyś rozwinąć myśl swą?
myślałem że można roztopić szkło, wlać je po prostu w formę i tyle.
a gdyby tak w takim razie włożyć formę (wykonać ją może z masy szamotowej?) z pokruszonym szkłem do pieca, przykryć ją pokrywą jakąś, żeby żadne zanieczyszczenia się nie dostały, rozpalić tam koksem i czekać? później ewentualnie dosypać trochę szkła żeby wypełnić luki powstałe po jego roztopieniu..
ludzie wytapiają szkło od 5 000 lat... to nie może być aż tak trudne :???:

: 17 sty 2009, 14:25
autor: ARGUS
leniwiec69 pisze:myślałem że można roztopić szkło, wlać je po prostu w formę i tyle.
:-) :-)
Wpisz w Google
>Technologia produkcji szkła<
Popatrz w Wikipedii
po prostu najpierw poszukaj
leniwiec69 pisze:rozpalić tam koksem i czekać?

bo jak po prostu :lol: rozpalisz koksem to na pewno nie osiągniesz temperatury topnienia szkła
leniwiec69 pisze:ludzie wytapiają szkło od 5 000 lat... to nie może być aż tak
trudne
Podstawową wiedzę musisz niestety sam poszukać i zobaczysz czy tak jest na prawdę

Powodzenia

: 22 sty 2009, 19:39
autor: morzedzungli
Na discovery w programie " Jak to jest zrobione" pokazywali formowanie szkła. Forma dwuczęściowa do której hutnik wkłada porcję szkła, forma się zamyka i następuje kształtowanie detalu przy okazji forma pochłania ciepło ze szkła i detal gotowy. Szybkie chłodzenie po formowaniu powoduje naprężenia i wyrób może pękać dlatego wyrób po formowaniu jeszcze ciepły wędruje do pieca gdzie jest odprężany. W warunkach domowych ciężko spełnić wszystkie wymagania, ale dla chcącego nic trudnego:) Diabeł tkwi w szczegółach tak jak temp. czas formowania, odprężania no i samego wadu do pieca wszystko to jest tajemnicą firm, no chyba ze produkują butelki do piwa:)

: 22 sty 2009, 20:21
autor: Mrozik
Tutaj masz dużo filmików:
http://pl.youtube.com/results?search_ty ... sting&aq=f

Potrzebny jest piec do grzania(odlewniczy się nada), formy robi się np z gipsu, szkło się tak łatwo nie kleji do wszystkiego, topi się w temp około 1000 stopni. Można dodawać dodawać do niego cuda niewidy. Ciekawy temat, natomiast z mojego punktu widzenia czysto artystyczny przez co raczej nei przewinie się przez moje ręce.

Pozdrawiam

: 23 sty 2009, 11:57
autor: leniwiec69
dzięki, wszystko już w zasadzie mam przygotowane, w sensie że zrobiłem miejsce i porządek w dawnym kurniku i przywlokłem fachowy stół :???: pozostaje tylko kwestia pieca... czy taki zrobiony np z bojlera jak opisał to tu mariohs https://www.cnc.info.pl/topics19/odlewnictwo-vt7532.htm zda egzamin?
no i tygiel trzeba by jakiś odpowiedni ze złomu odgrzebać :wink: .. z czego najlepiej by było żeby był wykonany?

: 23 sty 2009, 12:28
autor: Mrozik
Myślę że taki piec da radę, tygiel nie mam pojęcia z czego ma byc natomiast chochelka do nabierania w jednym z filmików wygląda na stalową i przed nabraniem polewają ją czymś. Może woda? Jak już roztopisz to zobaczysz do czego się klei a do czego nie, tygiel stalowy pewnie się nadaje.

: 23 sty 2009, 13:12
autor: jasiu...
Mrozik pisze:tygiel nie mam pojęcia z czego ma byc natomiast chochelka do nabierania w jednym z filmików wygląda na stalową i przed nabraniem polewają ją czymś. Może woda?
I mokrą chochelkę zanurzasz w roztopionym do kilkuset stopni szkle? Oj widać, że o odlewnictwie nie masz zielonego pojęcia. Może zaczniesz się udzielać w tematach, o których coś wiesz, bo twoja rada z polewaniem wodą może doprowadzić do tragedii!

Zbudowanie pieca do topienia mosiądzu nie jest trudne, ale już ze szkłem będą problemy. Jeszcze pytanie, jakie to szkło ma być - flint, czy crown? Czy ma być przeźroczyste, czy (takie coś uzyskasz w warunkach, jakie ci tu proponują) może być kawałem szklistego pumeksu?

Tygiel musi być obojętny, żeby szkło nie rozpuściło tygla. Najlepiej nadają się tygle grafitowe, ale można pokombinować z tyglem z stali żaroodpornych, z tym że musisz go pokryć warstwą ceramiki. Nie nada się kamienny garnek, bo kamień ci się stopi. To są naprawdę duże temperatury, a wycieknięcie (bo tygiel pękł) roztopionego szkła może zakończyć się nie tylko pożarem kurnika. Najgorsza jest jakakolwiek wilgoć. Woda w tych temperaturach zamienia się w parę wybuchowo, a rozpryski są nieporównywalnie większe, niż te, kiedy kropla wody upadnie na rozgrzany tłuszcz na patelni. Myślę, że twój kurnik jest ostatnim miejscem do takich eksperymentów. Poza tym koks musi dostać dodatkowy nadmuch powietrza, bo w piecu będzie za zimno, myślałeś o tym? Zewnętrzny płaszcz pieca dobrze byłoby schłodzić - myślałeś jak odebrać od niego ciepło? Potrenuj topiąc szkło palnikiem spawalniczym, może przekona cię to, że nie jest to prosta technologia, możliwa do łatwego opanowania w domowych warunkach.

No i jak to ktoś wymyślił - form nie robi się z gipsu! Nie wymyślajcie ludzie!