Chciałbym zrobić 'kółka' do głośnika, tak żeby stykał się z podłogą w jak najmniejszym punkcie i ładnie wyglądał czyli bez kółek jak w wózku w supermarkecie.
Pomysł jest taki. Element z jakiegoś śliskiego tworzywa np PE1000 z wgłębieniem na kulkę, takie 4 elementy przymocowane od spodu do głośnika i postawione na kulkach.
Podpowiedzcie proszę, czy taki pomysł ma szansę działać, rozumiem, że im większa powierzchnia styku kulki z plastikiem tym mniejsze tarcie, czyli większa szansa, że kulka będzie się kręcić, a nie szorować po podłodze.
Jedyne kulki które znalazłem do kupienie w detalu, na allegro, to kulki 10mm do procy :/ także tolerancja słaba, a poza tym chciałbym mieć je z nierdzewki. Czy znacie może jakieś inne źródło takich kulek.
Czy są potrzebne faktycznie bardzo dokładne kulki i bardzo dokładna 'wnęka' w PE, czy może PE jest na tyle plastyczny, że "wybaczy" niedokładności. Proszę podpowiedzcie jakie tolerancje powinienem założyć.
Rysunek koncepcyjny tego wynalazku


Pozdrawiam,
Paweł