Planowanie płyt aluminium - kilka pytań.
: 16 lut 2018, 07:35
Witam.
Jako że z aluminium mam malo wspolnego to chciałbym zasięgnąć języka od kogoś kto jest w temacie.
Mianowicie, mialem do wykoniania detal z aluminium, niestety na ta chwile nie pamietam rodzaju, plyta o wymiarach 480x240x20.
Jako że plaskosc powierzchni mogla miescic sje w 0.3 mm, nie była poddawana cała planowaniu.
Do wykonania bylo wybranie na srodku plyty, glebokosc 5mm, i kolejno szerokie na calosc czyli 240 mm, dlugie na 440. Po wykonaniu tego wybrania glowica szybka z naddatkiem (Ap 0.6 mm, Ae 16 mm, F10000 S5000), poprawiłem "dno" frezem Fi16, po glowicy zostalo 0.4mm naddatku.
Sposób mocowania byl taki ze na koncach wymiaru 480 podstawione 4 podpory, i 4 lapkami przykrecona plyta doo stolu, przy obrobce glowica troche dzwoniła na srodku ale do przezycia.
Po wykonaniu i odkreceniu detaly pojawił sie problem, na bokach blisko lapek wymiar byl ok, czyli 20mm, natomiast srodkiem tragedia, 19 mm grubosci.
I teraz pojawia się pytanie, co sie stało? Przy obrobce aż tak naprężenia dały w kość? Czy podczas drgania, narzędzia sie az tak wciely?
Dziś będzie drugie podejście, mam zamiar mocowac płytę do stołu bezpośrednio ale nie wiem czy to coś pomoże...
Tak wyglądało mocowanie mniej wiecej.
Jako że z aluminium mam malo wspolnego to chciałbym zasięgnąć języka od kogoś kto jest w temacie.
Mianowicie, mialem do wykoniania detal z aluminium, niestety na ta chwile nie pamietam rodzaju, plyta o wymiarach 480x240x20.
Jako że plaskosc powierzchni mogla miescic sje w 0.3 mm, nie była poddawana cała planowaniu.
Do wykonania bylo wybranie na srodku plyty, glebokosc 5mm, i kolejno szerokie na calosc czyli 240 mm, dlugie na 440. Po wykonaniu tego wybrania glowica szybka z naddatkiem (Ap 0.6 mm, Ae 16 mm, F10000 S5000), poprawiłem "dno" frezem Fi16, po glowicy zostalo 0.4mm naddatku.
Sposób mocowania byl taki ze na koncach wymiaru 480 podstawione 4 podpory, i 4 lapkami przykrecona plyta doo stolu, przy obrobce glowica troche dzwoniła na srodku ale do przezycia.
Po wykonaniu i odkreceniu detaly pojawił sie problem, na bokach blisko lapek wymiar byl ok, czyli 20mm, natomiast srodkiem tragedia, 19 mm grubosci.
I teraz pojawia się pytanie, co sie stało? Przy obrobce aż tak naprężenia dały w kość? Czy podczas drgania, narzędzia sie az tak wciely?
Dziś będzie drugie podejście, mam zamiar mocowac płytę do stołu bezpośrednio ale nie wiem czy to coś pomoże...
Tak wyglądało mocowanie mniej wiecej.