Strona 1 z 1

Luz na posuwach - frezarka konwencjonalna

: 03 lut 2018, 16:49
autor: galczys
Witam serdecznie,
Jakiś czas temu do przydomowego warsztatu sprawiłem sobie frezarkę konwencjonalną i stopniowo zaczynam ją opanowywać.

Nie jest to młoda maszyna ( ale też nie jest strasznie wysłużona) i ma trochę luzów na posuwach.

Jako że, dopiero uczę się frezowania (na razie na potrzeby własnych maszyn), chciałem spytać się bardziej doświadczonych jak radzić sobie z luzami w posuwach.
Np na kole od poprzecznego posuwu stołu mam luzu na około 3/4 obrotu koła. Niestety nie mam na tej frezarce odczytów cyfrowych.

Jak sobie radzicie z frezowaniem nap kieszeni z takimi luzami. Czy rozwiązaniem np jest zmierzenie zegarem takiego luzu i uwzględnianiu go zawsze przy nawrotach, czy pod obciążeniem luz ten może się zmieniać?

Był bym wdzięczny za dobre rady.

Re: Luz na posuwach - frezarka konwencjonalna

: 03 lut 2018, 18:50
autor: KARABIN
Aby zmierzyć luz na takich frezarkach należy sprawdzić stan śruby trapezowej.Bo często jest tak ,że luz na początku i na końcu posuwu jest mniejszy jak na środku i pomiary mogą być różne.Ja używam zderzaków.Jak robota jakaś dokładniejsza to czujników zegarowych.Frezarka z lat 50-siątych(FP-800),ale daje radę na swoje potrzeby.

Re: Luz na posuwach - frezarka konwencjonalna

: 03 lut 2018, 19:43
autor: jasiu...
Przybierasz, stosując czujnik zegarowy. On pokazuje dokładnie, ile stół się dosunął, czy odsunął od korpusu. Jeśli chcesz przejechać jakiś wymiar, to możesz najpierw ustawić czujnik z płytkami wzorcowymi, a później jedziesz bez płytek i jak na czujniku będziesz miał to, co z płytkami, to znaczy, że przejechałeś wartość płytek. Podejrzewam, że czujnik zegarowy z "nogą" magnetyczną masz. Co do płytek, drogie, ale czasem wystarczy zrobić swoje. Kawałek płaskownika, przefrezować, zmierzyć mikrometrem (pożyczonym oczywiście). Do takich zastosowań wystarczą.

Re: Luz na posuwach - frezarka konwencjonalna

: 07 lut 2018, 21:18
autor: Natan5064
Ja pracuję na konwencjonalnej. W stanie takim jak opisujesz. Zaczął bym od narożników, precyzyjnie wywiercić. Frezem dna poprawić. Luz wtedy masz mniejszy bo wiertło nie szarpnie stołu, a frez już może. Kręcąc zawsze w ta sama stronę kasujesz luzy do minimum. Potem wzdłuż boków frezem mierzysz, dodajesz, mierzysz... aż dojdziesz do wprawy i wyrobisz swoje metody :D