Strona 1 z 1

Pomoc w doborze narzędzia

: 09 paź 2017, 22:44
autor: afrykaner
Witam
Mam mały problem z wykonaniem detalu. Chciał by to zrobić na tym co mam - frezarce CNC, żeby nie bawić się w podwykonawców (ilość, czas itd). Jak widać na screenie frez teowy jest za krótki ( Dolfa ) a odległość od detalu wyklucza jakiekolwiek przedłużki. PRAWA STRONA SCREENU


Chodzi mi po głowie jakieś narzędzie płytkowe w przeznaczeniem na tokarkę z mocowaniem cylindrycznym i płytką mocowaną równolegle do ściany detalu. ( LEWA STRONA SCREENU ). Nie mam doświadczenia w tego typu narzędziach. Może ktoś z Was naprowadzi mnie na odpowiedni kurs.

Materiał to AL Pa6

Obrazek

Pozdrawiam
Marcin

: 09 paź 2017, 23:03
autor: ser1ous
Co byś powiedział na głowicę fi 40mm z chwytem 32mm?

Przykład 1

Przykład 2

: 09 paź 2017, 23:18
autor: Petroholic
Jak dla mnie to podchodzisz do zagadnienia od d**** strony...

To jest detal przygotowany na obróbkę tokarską nie frezerską - sądząc po cieniowaniu rysunku. Komplikujesz sobie życie na siłę...

Owszem mocując detal bokiem możesz zrobić te cztery otwory w tulei na frezarce ale robienie całego detalu to jak kopanie ziemniaków łyżeczką do herbaty. Da się, tylko po co?

Jeśli jesteś natomiast uparty i chcesz koniecznie zrobić to na frezarce to zainwestuj w czwartą oś i wtedy da radę bez bólu d**** :)

: 14 paź 2017, 19:56
autor: afrykaner
Petroholic, zdaje sobie sprawę, że to detal na tokarkę.. jednak termin. Zapytania, czekanie na odpowiedź itd.. Wiesz jak jest. Znalazłem odpowiedni frez teowy, h=90, mocowanie w tulei na granicy zdrowego rozsądku ;) ale skubany dał radę. W sumie kopanie 4 sztuk zajęło mi 12 godzin. Lekka masakra :). Czwarta ośka na pewnie by pomogła nie przeczę :) Ale wyszło dobrze i wszystko trzyma się tolerancjach

Wrzucę foty jak chcecie. Nie powiem, zawsze jak odwale coś czego nie powinno się robić na tokarce odczuwam jakiś rodzaj dumy :D

Dzięki za Wasze posty

: 14 paź 2017, 20:37
autor: Petroholic
afrykaner pisze:W sumie kopanie 4 sztuk zajęło mi 12 godzin. Lekka masakra :)
Masakra to jeszcze nie :)

Ja kopiąc dla kolegi z forum rowek teowy w 355 (płyta czołowa do FP800) frezem zwykłym HSS na wrzecionie wysokoobrotowym poświęciłem 10h na wykopanie :D I zepsułem dwa frezy :D

Kilka tygodni później robiłem płytę teową z 355 do wiertarki pionowej z czterema rowkami podobnej długości i zajęło to wszystko 4h :D

Człowiek się uczy całe życie, a robienie czegoś pierwszy raz lub kombinowanym sposobem zabiera czas.
Aktualnie robię rowki teowe 19mm w dowolnym (nie za twardym) materiale frezem HSS 16x8 z podtoczonym trzonkiem po trochoidzie i frez ma się dobrze mimo obrotów rzędu 1200 w stali :D

W jednym przyznam ci rację - rozwiązanie trudnej sytuacji na maszynie po swojemu nawet jeśli zajmie kilka dni daje satysfakcję jak cholera :D