Wiercenie otworu fi 42

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

Wiercenie otworu fi 42

#1

Post napisał: Duszczyk_K » 01 paź 2017, 20:11

Witam szanownych kolegów,
Ostatnio na forum pojawiają się różne "trudne" pytania, więc i ja nie będę się wstydził by zadać swoje :)
Potrzebuję wykonać otwór fi 42 w kostce o grubości 50mm. Jakość powierzchni otworu może być niska, ponieważ otwór będzie dalej roztaczany wytaczadłem do fi 50, ale jakoś trzeba wykopać otwór prowadzący.
Mam frezarkę RUHLA FUW 260 x 720 w której można zamontować narzędzia ze stożkiem MT2.
Mam wiertło fi 42 ze stożkiem MT4, ba, mam też tuleję zwiększającą MT2/MT4.
ALE po zamontowaniu wiertła w tulejce trzpień MT2 wygląda mizernie w stosunku do średnicy wiertła i zastanawiam się, czy ten zestaw da radę. Czy siły skrawania pochodzące od tak dużego wiertła nie obrócą stożka MT2? Ja wiem, że stożek ten jest samohamowny, że przenosi cały moment, że podczas wiercenia stożek jest wciskany, więc zdolność przenoszenia momentu rośnie... ale mimo to mam pewne obawy. Może warto potrudzić się i w trzpieniu MT2/MT4 zrobić gwintowany otwór, by dodatkowo zaciągać szpilką stożek MT2 w gnieździe? Myślicie, że ma to sens? Czy może po prostu wiercić delikatnie podnosząc stół po 0.05 i dać czas na dokładne wybranie materiału?
Zastanawiam się też nad technologią wykonania tego otworu, czy wiercić odrazu w pełnym materiale? czy wykonać otwór prowadzący fi 10 tak by łysinka wiertła nie mieliła materiału w samym środku otworu i potem fi 42 (podobno lepsze prowadzenie wiertła), czy też ze względu na siły skrawania wiercić najpierw fi 10, fi 17, fi 24 i dopiero fi 42 (bo takie wiertła mam).
Czy też takie kombinacje mogą się skończyć usterką maszyny, więc nie warto kombinować i dać to na odpowiednio dużą wiertarkę z MT4? (do takiej wiertarki mam dostęp grzecznościowy więc wolał bym nie nadużywać czyjejś dobroci, ale jak mus to mus...)



Tagi:


mag999
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 713
Rejestracja: 14 sty 2015, 18:59
Lokalizacja: Polska

#2

Post napisał: mag999 » 01 paź 2017, 21:25

Ja bym chyba nie ryzykowal. Lepiej chyba wiercic coraz większym wiertlem bo wiadomo że będzie lżej. Prowadzeniem nie ma co się zbyt przejmować bo i tak duży naddatkek zostawiasz


MaciejDlugosz
Posty w temacie: 4

#3

Post napisał: MaciejDlugosz » 01 paź 2017, 21:39

Jeśli wiertło masz naostrzone poprawnie to zrób tylko pilota fi6-8mm i potem jedź od razu 42mm. Nie przesadzaj z posuwem i wszystko będzie OK. Jak Ci ślizgnie na stożku to znaczy że gniazdo/ trzpień masz rozkalibrowane (sprawdź wpierw tuszem jeśli masz obawy). Przy wierceniu zabezpiecz dobrze przed wibracjami materiału. I ustaw maksymalnie niskie obroty wrzeciona. Ścin wiertła 42mm powinien mieć max 10mm (teoretycznie 1/10, czyli 4,2mm ale przy powiercaniu obowiązują inne zasady).

Obrazek

Awatar użytkownika

Petroholic
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2688
Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#4

Post napisał: Petroholic » 01 paź 2017, 21:41

Duszczyk_K pisze:RUHLA FUW 260 x 720
Manualna czy CNC?

Najlepiej i chyba najbezpieczniej byłoby wywiercić np. fi17, a potem frezem powiedzmy fi12 wykopać środek trochoidem... Poza tym roztaczanie z fi42 do fi50 to też jak dla mnie za grubo... Myślę, że celowałbym w coś rzędu fi48 zgrubnie...

Albo ewentualnie jeśli frezarka manualna i masz stół obrotowy to wywiercić fi17 lub fi24 i frezem na stole obrotowym po ściance rozpychać...


strikexp
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4419
Rejestracja: 31 mar 2017, 19:47
Lokalizacja: Warszawa

#5

Post napisał: strikexp » 01 paź 2017, 21:57

@MaciejDlugosz
Czy aby to co nie odnosi się do wiercenia bez kontroli posuwu?
Przy zagłębianiu się delikatnie aby wiór zwijał się w sprężynkę takie wiercenie szło mi doskonale. A przy ręcznej wiertarce i rozwiercaniu na chama momentalnie rozwaliłem wiertło.


MaciejDlugosz
Posty w temacie: 4

#6

Post napisał: MaciejDlugosz » 01 paź 2017, 22:14

strikexp pisze:@MaciejDlugosz
Czy aby to co nie odnosi się do wiercenia bez kontroli posuwu?
Przy zagłębianiu się delikatnie aby wiór zwijał się w sprężynkę takie wiercenie szło mi doskonale. A przy ręcznej wiertarce i rozwiercaniu na chama momentalnie rozwaliłem wiertło.
Przy powiercaniu bez udziału ścina łatwo o wibracje i wykruszenia krawędzi. Wiertło szybciej się tępi. Do rozwiercania zasadniczo służą rozwiertaki, wiertła tylko z konieczności.


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#7

Post napisał: ak47 » 01 paź 2017, 23:00

Ja tam bym się zastanowił czy ta frezarka poradzi w ogóle takie wiertło. Skoro masz stożek morse 2 to i pewnie moc silnika w okolicach 2kW ?, jak dotkniesz tylko materiału od razu usłyszysz jak silnik prosi byś przestał. Zapewne minimalne obroty masz też dość duże bo morse 2 jest dostosowany do małych średnic, a te wymagają sporych obrotów i pewnie nic poniżej 200 nie masz. (ta sama sytuacja co przy wiertarkach ws15, ludzi dziwi, że ta wiertarka ma takie duże obroty, ale ona ma wiercić małymi wiertłami,a te potrzebują większych obrotów).
Poza tym bardziej bałbym się o sztywność niż o to czy obróci. Spróbować trzeba, ale jakoś licho to widzę. Zrób pilota ale tylko fi10 i nic więcej bo wiertło będzie się za szybko wgryzało jak to powiedzieli już przedmówcy.


Autor tematu
Duszczyk_K
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 3
Posty: 523
Rejestracja: 21 lis 2013, 14:18
Lokalizacja: Warszawa Remb.

#8

Post napisał: Duszczyk_K » 02 paź 2017, 00:03

Dzięki za podpowiedzi,
Petroholic - na korbkach strasznie trudno zrobić cykl trochoidalny :) a wiertło 42 mam, 48 ani żadnego podobnego - brak. Nowy nabytek - głowicę trzeba przetestować, jak się okaże, ze można przybierać po 0.2 to będę płakał i kombinował z wyczarowaniem fi48.
ak47 - silnik to chyba 4kW, minimalne obroty w głowicy pionowej - 102. w poziomej, mniejsze - ale nie pamiętam ile. W głowicy pionowej jest MT2 ale w poziomej MT3. (mam również tulejkę MT3/MT4, ale zawsze wydaje mi się, ze na płasko do stołu łatwiej zamocować obrabiany detal). Wierciłem już kiedyś fi 40 wieloostrzowym frezem walcowo-czołowym - choć to było "tylko" poprawianie napawanej powierzchni, a nie wiercenie w pełnym. Po troszku z małym przybraniem dała radę.


ak47
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 937
Rejestracja: 22 lis 2013, 12:54
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

#9

Post napisał: ak47 » 02 paź 2017, 08:31

Mhm... czyli mocy nie braknie. Obroty też są właściwe. No to tylko aby nie zadygotło nic i będzie dobrze.

Awatar użytkownika

Petroholic
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2688
Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#10

Post napisał: Petroholic » 02 paź 2017, 09:08

Duszczyk_K pisze:Petroholic - na korbkach strasznie trudno zrobić cykl trochoidalny :)
Hehe punkt dla ciebie :) Dlatego zapytałem czy CNC :)

A stół obrotowy (podziałowy) do niej masz? Bo na korbkach utrzymać stały posuw na wiertle i nie przeciągnąć to też jest sztuka przy takim kalibrze... Chyba, że masz napęd pionowy na stół...

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”