Luz łożyska w gnieździe silnika wyczynowego

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
kudii
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 5
Posty: 33
Rejestracja: 18 mar 2016, 11:20
Lokalizacja: Bełchatów

Luz łożyska w gnieździe silnika wyczynowego

#1

Post napisał: kudii » 02 wrz 2017, 20:43

Witajcie, Proszę o podpowiedź co zrobić kiedy w silniku wyczynowym (honda crf 450) mam luz miedzy łożyskiem ,a gniazdem ok 1mm (tak mocno wyrobiło sie w ciągu 5mth nieuwagi) Co mogę zrobić w takim przypadku ? Klej do łożysk locite wytrzymał ok 50 km jazdy. Myślałem o kleju epoksydowym ,ale pewnie wykruszy sie ,myślałem tez o tulejce miedzianej lub z brązu ,proszę o sugestie podpowiedzi jak uratować ten silnik ?



Tagi:


Areo84
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 991
Rejestracja: 26 gru 2009, 09:33
Lokalizacja: ...

#2

Post napisał: Areo84 » 02 wrz 2017, 21:25

Przy takim luzie daj sobie spokój z klejeniem. Tulejka, lub nadwymiarowe łożysko.
Do tego trzeba będzie roztoczyć to wyrobione gniazdo.
Tulejka nie musi być z brązu ani tym bardziej z miedzi :smile: , może być stalowa.


Autor tematu
kudii
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 5
Posty: 33
Rejestracja: 18 mar 2016, 11:20
Lokalizacja: Bełchatów

#3

Post napisał: kudii » 02 wrz 2017, 21:42

Jak roztoczyć takie gniazdo w karterze ?
jakiej średnicy minimum ma być tulejka ? stalowa nie bedzie chyba współpracowała z rozszerzalnością duraluminium
Taka wklejona na klej do łożysk tulejka ma prawo przeżycia obecnych nowych jeszcze łożysk ?


Steryd
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4137
Rejestracja: 13 lut 2017, 19:34
Lokalizacja: Szczecin

#4

Post napisał: Steryd » 02 wrz 2017, 21:52

Cześć tulejka stalowa jak najbardziej. Najwygodniej to powiększyć wytaczadłem na frezarce, albo op prostu rozfrezowac. Tulejka o sciance 1mm wcisk w aluminium 2 setki i po zalozeniu tulei trzeba bedzie poprawic w niej otwor pod lozysko.
Czesto takie reperaturki wstawiamy.
Można?
Morzna!!!


Autor tematu
kudii
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 5
Posty: 33
Rejestracja: 18 mar 2016, 11:20
Lokalizacja: Bełchatów

#5

Post napisał: kudii » 02 wrz 2017, 22:31

Da sie to zrobić jakoś bez rozbierania silnika na części pierwsze ?


blasterpl
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 6
Posty: 1863
Rejestracja: 13 sty 2012, 18:49
Lokalizacja: jelenia gora

#6

Post napisał: blasterpl » 02 wrz 2017, 22:31

Technika naprawy tak jak koledzy piszą , ale w CRF to bym nawet nie zaczynał. Gniazdo jest wybite w elipsę , nie ma możliwości złapania idealnie osi gniazda. W takim silniku wystarczy , ze ucieknie ci wymiar o 0.01mm i będzie katastrofa . Szukaj karterów (pary) nie jednego bo są one parowane w fabryce miedzy innymi właśnie gniazda łożysk są obrabiane w parze .


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7545
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#7

Post napisał: IMPULS3 » 02 wrz 2017, 22:52

blasterpl pisze: nie ma możliwości złapania idealnie osi gniazda.
Przecież skladasz 2 kartery do kupy i wzorujesz się na tym dobrym. A jak ma być jeszcze lepiej to roztaczasz obydwa razem i masz idealnie. :)


Autor tematu
kudii
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 5
Posty: 33
Rejestracja: 18 mar 2016, 11:20
Lokalizacja: Bełchatów

#8

Post napisał: kudii » 02 wrz 2017, 22:54

Czyli czy zrobię to na puszce od piwa czy wytocze to i tak na krótką metę ,nie odratuje? Sprawa jest taka ,ze inni probowali tego i podobno 90% karterów ma wypieprzone gniazdo właśnie w tym miejscu i nie idzie kupic dobrego.


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 4
Posty: 7545
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#9

Post napisał: IMPULS3 » 02 wrz 2017, 23:45

kudii pisze:Czyli czy zrobię to na puszce od piwa
Jak naprawisz to puszką od piwa to jesteś mistrz. :P Swoją drogą to jesli tak ci "inni" naprawiali to nie dziwi mnie to ze wyrok zapada: "nie da się". :)
kudii pisze:czy wytocze to i tak na krótką metę ,nie odratuje?
Czasem mam wrażenie że na tym forum jest zbyt dużo teorii prawie kosmicznych. :) Jakoś ludzie 70 lat temu zaczynali budować silniki odrzutowe i nie mieli takich maszyn, przyrządów i jakoś to dzialalo a dziś wyzwaniem jest tulejowanie pod lozysko.... Hmmm.... Niby postęp a jednak chyba nie. ;)


pukury
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7604
Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
Lokalizacja: kraków

#10

Post napisał: pukury » 03 wrz 2017, 00:20

hej.
jak znajdziesz frezera któremu się będzie chciało - i będzie potrafił się za to zabrać - to spokojnie się da.
tylko z takim kimś może być obecnie problem.
jak Kol. - jestem zdruzgotany ciągłym - nie da się .
pzd.
Mane Tekel Fares

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”