Polerowanie stali 316L na lustro- Potrzebna pomoc

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 984
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#11

Post napisał: kolec7 » 17 gru 2016, 14:48

W sumie, to masz trochę racji. OK!

Zwyczajnie jestem zboczony na punkcie inżynierii powierzchni, metaloznawstwa, obróbki cieplnej, itp.
Stąd też moje zainteresowanie i chęć poznania opinii/zdania innych praktyków z tej dziedziny.


"W życiu piękne są tylko chwile...."

Tagi:


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#12

Post napisał: CFA » 17 gru 2016, 16:26

kolec7 pisze:Zwyczajnie jestem zboczony na punkcie inżynierii powierzchni, metaloznawstwa, obróbki cieplnej, itp.
No to mamy podobne hobby :-)


wt
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 426
Rejestracja: 20 gru 2008, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

#13

Post napisał: wt » 17 gru 2016, 22:05

Detale wykonane ze stali nieutwardzonej, po niedługim używaniu stają się niezbyt ładne. Polerowanie mechaniczne tarczą filcową i zieloną pastą, daje niezłe wyniki. Elektropolerowanie daje jeszcze lepsze wyniki. Najłatwiej wychodzi z użyciem związków chromu, prawie takich samych jak do chromowania, tylko temperatura wyższa. Trzeba wiedzieć co się chce. Związki chromu są teraz pod wydziałem i w czasie używania wymagają specjalnego podejścia. Trzeba mieć dostęp, albo w galwanizerni uzyskać odpowiednią pomoc.


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 984
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#14

Post napisał: kolec7 » 18 gru 2016, 15:03

CFA pisze:
kolec7 pisze:Zwyczajnie jestem zboczony na punkcie inżynierii powierzchni, metaloznawstwa, obróbki cieplnej, itp.
No to mamy podobne hobby :-)
Swoją drogą, to brakuje na forum ciekawych tematów/wątków poświęconych obróbce cieplnej, cieplno-chemicznej, powłokom twardym (chrom, PVD, CVD), wpływie szlifowania po obróbce cieplnej.......itd, itp...

Wszystkie podobne rozważania kończą się zawsze stwierdzeniem - oddaj do hartowni, oddaj do galwanizerni, itp.
"W życiu piękne są tylko chwile...."


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 4
Posty: 1679
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

#15

Post napisał: CFA » 18 gru 2016, 16:00

kolec7 pisze:
CFA pisze:
kolec7 pisze:Zwyczajnie jestem zboczony na punkcie inżynierii powierzchni, metaloznawstwa, obróbki cieplnej, itp.
No to mamy podobne hobby :-)
Swoją drogą, to brakuje na forum ciekawych tematów/wątków poświęconych obróbce cieplnej, cieplno-chemicznej, powłokom twardym (chrom, PVD, CVD), wpływie szlifowania po obróbce cieplnej.......itd, itp...

Wszystkie podobne rozważania kończą się zawsze stwierdzeniem - oddaj do hartowni, oddaj do galwanizerni, itp.
Bo też brak osób, które bezpośrednio siedzą w tych tematach i mają czas i ochotę podzielić się wiedzą. Spotkałem na swojej zawodowej drodze wiele takich osób i co może zabrzmieć śmiesznie i niewiarygodnie, ale ich kontakt pozazawodowy z internetem sprowadza się do przeczytania poczty raz na miesiąc. Dlatego brak jest odzwierciedlenia tego na jakimkolwiek forum. Podobnie jest pewnie w każdej innej branży (rozmawiałem z księgowymi, którzy mają najwięcej stron tematycznych, ale tylko informacyjnych z martwymi forami i z lekarzami, którzy też się skarżyli, że nie ma takich miejsc w sieci, gdzie mogliby zainicjować ciekawe dyskusje)

Awatar użytkownika

Petroholic
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2688
Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#16

Post napisał: Petroholic » 19 gru 2016, 23:04

No to może ja dodam coś od siebie dla zalożyciela tematu:

- elementy plaskie szlifuję papierem ściernym zaczynając od 100 i mnożę x 2 każdy następny aż do 800 na tym koniec papierami
- elementy okrągle (rury, kolanka, zaślepki...) szlifuję tak samo papierem tylko na szlifierce paskowej (makita z przystawką)
- następnie szlifierka oscylacyjna do plaszczyzn lub ta sama makita do krąglości tylko już nie papier, a wlókno tzw. finish w trzech granulacjach po kolei
- jak po ostatnim finishu nie widać już rys to szlifierka kątowa z tarczą polerską z filcem (nie jeden krążek tylko takie naklejane trójkąty jak tarcza z papierami takie sloneczko) jeśli element jest duży, jeśli maly lub da się go trzymać w rękach (rękawiczkach bo gorący zawsze) to szlifierka stacjonarna i krążek filcu lity fi350 do tego pasta polerska tzw. mydlo niebieskie (najlepszy efekt)

Wskazówki:

- jeśli w trakcie polerowania filcem zobaczysz gdzieś rysę, którą przeoczyleś wracasz do fazy "finish" - twardość finisha zależnie od glębokości rysy (najczęściej starcza ostatni)
- jeśli masz szlifierkę oscylacyjną to musi ona chodzić "w linii" (jeśli na materiale robi rysy wzdluż to jest OK, jeśli rysuje kóleczka to się nie nadaje)
- wszystkie szlifierki (paskowe, kątowe, oscylacja) MUSZĄ mieć regulację obrotów i soft start (za wysokie obroty potrafią rozerwać tarczę finish na części, bez soft startu filc zrzuca nalot z pasty przy starcie)
- jeśli na elemencie masz kanty 90st bez zaokrągleń finish zawsze musi ześlisgiwać się z kantu wraz z obrotem, jak przejedziesz "pod kant" rozerwie tarczę
- nie trzyj plaszczyzn kątówką bo będziesz mial na final fale Dunaju, a nie plaszczyznę
- resztki pasty po polerowaniu zetrzesz szmatką bawelnianą dopóki element jest gorący, jak wystygnie użyj mleczka bo samą szmatką będziesz tarl do usranej śmierci :)
- po zakończeniu operacji ja polerowane elementy konserwuję mleczkiem do nierdzewki - taki niby tluszczyk ale go nie widać coś jak wosk. Dużo mniej się odbija paluchów po tym i latwiej utrzymać w czystości element.

Polecane marki:

- elektrosprzęt: ja używam Makita / DeWalt ale na potrzeby hobbystyczne starczy i marketówka oby spelniala wymagania (soft start, obroty)
- papiery, finishe, mydlo, pasty itd. wszystko 3M (tutaj liczy się jakość niestety bo jak kupisz tani marketowy papier to nawet pod malą lupą widać, że kamyczki są różnej wielkości na nim, finishe niby są trzy rodzaje w markecie a każdy tak samo trze, filce od biedy mogą być)

Przede wszystkim pamiętaj - praktyka czyni mistrza :)
Na początku nie będzie idealnie ale powoli dojdziesz do wprawy :)
Pamiętaj o rękawiczkach bo polerowanie nierdzewy bardzo szybko ją rozgrzewa szczególnie jak potrzymasz w palcach maly element na dużym krążku filcu z mydlem to zanim poczujesz, że gorące jak go odwrócisz żeby obrobić drugą stronę to już bąbelek jest na palcu :)


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 5
Posty: 984
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#17

Post napisał: kolec7 » 20 gru 2016, 08:21

CFA pisze:
kolec7 pisze:
CFA pisze:
kolec7 pisze:Zwyczajnie jestem zboczony na punkcie inżynierii powierzchni, metaloznawstwa, obróbki cieplnej, itp.
No to mamy podobne hobby :-)
Swoją drogą, to brakuje na forum ciekawych tematów/wątków poświęconych obróbce cieplnej, cieplno-chemicznej, powłokom twardym (chrom, PVD, CVD), wpływie szlifowania po obróbce cieplnej.......itd, itp...

Wszystkie podobne rozważania kończą się zawsze stwierdzeniem - oddaj do hartowni, oddaj do galwanizerni, itp.
Bo też brak osób, które bezpośrednio siedzą w tych tematach i mają czas i ochotę podzielić się wiedzą. Spotkałem na swojej zawodowej drodze wiele takich osób i co może zabrzmieć śmiesznie i niewiarygodnie, ale ich kontakt pozazawodowy z internetem sprowadza się do przeczytania poczty raz na miesiąc. Dlatego brak jest odzwierciedlenia tego na jakimkolwiek forum. Podobnie jest pewnie w każdej innej branży (rozmawiałem z księgowymi, którzy mają najwięcej stron tematycznych, ale tylko informacyjnych z martwymi forami i z lekarzami, którzy też się skarżyli, że nie ma takich miejsc w sieci, gdzie mogliby zainicjować ciekawe dyskusje)
Tak! Z tym się zgodzę! Znam tylko jednego internetowo aktywnego fachowca na polskich forach (na tym także), ale raczej jest to typ, który zachęca do samo-edukacji pokazując odpowiedni kierunek, niż daje gotowe rozwiązania.

Co do fachowców praktyków, z podbudową odpowiednio ugruntowanej teorii, to jest na prawdę trudno. Na szczęście mój mentor z PP nie wie co to internet, ale gawędy przy herbacie potrafi ciągnąć za darmo przez wiele godzin.
No to może ja dodam coś od siebie dla zalożyciela tematu:

- elementy plaskie szlifuję papierem ściernym zaczynając od 100 i mnożę x 2 każdy następny aż do 800 na tym koniec papierami
- elementy okrągle (rury, kolanka, zaślepki...) szlifuję tak samo papierem tylko na szlifierce paskowej (makita z przystawką)
- następnie szlifierka oscylacyjna do plaszczyzn lub ta sama makita do krąglości tylko już nie papier, a wlókno tzw. finish w trzech granulacjach po kolei
- jak po ostatnim finishu nie widać już rys to szlifierka kątowa z tarczą polerską z filcem (nie jeden krążek tylko takie naklejane trójkąty jak tarcza z papierami takie sloneczko) jeśli element jest duży, jeśli maly lub da się go trzymać w rękach (rękawiczkach bo gorący zawsze) to szlifierka stacjonarna i krążek filcu lity fi350 do tego pasta polerska tzw. mydlo niebieskie (najlepszy efekt)

Wskazówki:

- jeśli w trakcie polerowania filcem zobaczysz gdzieś rysę, którą przeoczyleś wracasz do fazy "finish" - twardość finisha zależnie od glębokości rysy (najczęściej starcza ostatni)
- jeśli masz szlifierkę oscylacyjną to musi ona chodzić "w linii" (jeśli na materiale robi rysy wzdluż to jest OK, jeśli rysuje kóleczka to się nie nadaje)
- wszystkie szlifierki (paskowe, kątowe, oscylacja) MUSZĄ mieć regulację obrotów i soft start (za wysokie obroty potrafią rozerwać tarczę finish na części, bez soft startu filc zrzuca nalot z pasty przy starcie)
- jeśli na elemencie masz kanty 90st bez zaokrągleń finish zawsze musi ześlisgiwać się z kantu wraz z obrotem, jak przejedziesz "pod kant" rozerwie tarczę
- nie trzyj plaszczyzn kątówką bo będziesz mial na final fale Dunaju, a nie plaszczyznę
- resztki pasty po polerowaniu zetrzesz szmatką bawelnianą dopóki element jest gorący, jak wystygnie użyj mleczka bo samą szmatką będziesz tarl do usranej śmierci :)
- po zakończeniu operacji ja polerowane elementy konserwuję mleczkiem do nierdzewki - taki niby tluszczyk ale go nie widać coś jak wosk. Dużo mniej się odbija paluchów po tym i latwiej utrzymać w czystości element.

Polecane marki:

- elektrosprzęt: ja używam Makita / DeWalt ale na potrzeby hobbystyczne starczy i marketówka oby spelniala wymagania (soft start, obroty)
- papiery, finishe, mydlo, pasty itd. wszystko 3M (tutaj liczy się jakość niestety bo jak kupisz tani marketowy papier to nawet pod malą lupą widać, że kamyczki są różnej wielkości na nim, finishe niby są trzy rodzaje w markecie a każdy tak samo trze, filce od biedy mogą być)

Przede wszystkim pamiętaj - praktyka czyni mistrza :)
Na początku nie będzie idealnie ale powoli dojdziesz do wprawy :)
Pamiętaj o rękawiczkach bo polerowanie nierdzewy bardzo szybko ją rozgrzewa szczególnie jak potrzymasz w palcach maly element na dużym krążku filcu z mydlem to zanim poczujesz, że gorące jak go odwrócisz żeby obrobić drugą stronę to już bąbelek jest na palcu :)
No i coś takiego właśnie chodzi! Taki post ma wartość merytoryczną i praktyczną! Brawo!
"W życiu piękne są tylko chwile...."

Awatar użytkownika

Petroholic
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 2688
Rejestracja: 08 gru 2015, 12:23
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

#18

Post napisał: Petroholic » 20 gru 2016, 22:17

To jest garść porad - może max 10% wiedzy praktycznej dotyczącej polerowania ale na początek wystarczy :)

Ale miło mi, że doceniono "wypociny" :)


Autor tematu
autode
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 3
Posty: 5
Rejestracja: 18 lis 2016, 19:41
Lokalizacja: Pomorskie

#19

Post napisał: autode » 23 gru 2016, 16:05

Petroholic pisze:No to może ja dodam coś od siebie dla zalożyciela tematu:

- elementy plaskie szlifuję papierem ściernym zaczynając od 100 i mnożę x 2 każdy następny aż do 800 na tym koniec papierami
- elementy okrągle (rury, kolanka, zaślepki...) szlifuję tak samo papierem tylko na szlifierce paskowej (makita z przystawką)
- następnie szlifierka oscylacyjna do plaszczyzn lub ta sama makita do krąglości tylko już nie papier, a wlókno tzw. finish w trzech granulacjach po kolei
- jak po ostatnim finishu nie widać już rys to szlifierka kątowa z tarczą polerską z filcem (nie jeden krążek tylko takie naklejane trójkąty jak tarcza z papierami takie sloneczko) jeśli element jest duży, jeśli maly lub da się go trzymać w rękach (rękawiczkach bo gorący zawsze) to szlifierka stacjonarna i krążek filcu lity fi350 do tego pasta polerska tzw. mydlo niebieskie (najlepszy efekt)

Wskazówki:

- jeśli w trakcie polerowania filcem zobaczysz gdzieś rysę, którą przeoczyleś wracasz do fazy "finish" - twardość finisha zależnie od glębokości rysy (najczęściej starcza ostatni)
- jeśli masz szlifierkę oscylacyjną to musi ona chodzić "w linii" (jeśli na materiale robi rysy wzdluż to jest OK, jeśli rysuje kóleczka to się nie nadaje)
- wszystkie szlifierki (paskowe, kątowe, oscylacja) MUSZĄ mieć regulację obrotów i soft start (za wysokie obroty potrafią rozerwać tarczę finish na części, bez soft startu filc zrzuca nalot z pasty przy starcie)
- jeśli na elemencie masz kanty 90st bez zaokrągleń finish zawsze musi ześlisgiwać się z kantu wraz z obrotem, jak przejedziesz "pod kant" rozerwie tarczę
- nie trzyj plaszczyzn kątówką bo będziesz mial na final fale Dunaju, a nie plaszczyznę
- resztki pasty po polerowaniu zetrzesz szmatką bawelnianą dopóki element jest gorący, jak wystygnie użyj mleczka bo samą szmatką będziesz tarl do usranej śmierci :)
- po zakończeniu operacji ja polerowane elementy konserwuję mleczkiem do nierdzewki - taki niby tluszczyk ale go nie widać coś jak wosk. Dużo mniej się odbija paluchów po tym i latwiej utrzymać w czystości element.

Polecane marki:

- elektrosprzęt: ja używam Makita / DeWalt ale na potrzeby hobbystyczne starczy i marketówka oby spelniala wymagania (soft start, obroty)
- papiery, finishe, mydlo, pasty itd. wszystko 3M (tutaj liczy się jakość niestety bo jak kupisz tani marketowy papier to nawet pod malą lupą widać, że kamyczki są różnej wielkości na nim, finishe niby są trzy rodzaje w markecie a każdy tak samo trze, filce od biedy mogą być)

Przede wszystkim pamiętaj - praktyka czyni mistrza :)
Na początku nie będzie idealnie ale powoli dojdziesz do wprawy :)
Pamiętaj o rękawiczkach bo polerowanie nierdzewy bardzo szybko ją rozgrzewa szczególnie jak potrzymasz w palcach maly element na dużym krążku filcu z mydlem to zanim poczujesz, że gorące jak go odwrócisz żeby obrobić drugą stronę to już bąbelek jest na palcu :)



Dziękuję, dziękuję, dziękuję.. o taką poradę mi chodziło. Zastosuję się do wszystkich sugestii.
Pozdrawiam i Spokojnych Świąt Życzę.


arasz
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 2
Posty: 255
Rejestracja: 30 maja 2009, 22:26
Lokalizacja: Warszawa

#20

Post napisał: arasz » 24 gru 2016, 20:17

1)
Tarcza filcowa nie służy do polerowania, tylko do szlifowania
Filc smaruje się klejem i obsypuję odpowiednim proszkiem ściernym.

2)
Pasta polerska zielona nie służy do polerowania stali nierdzewnej

Do polerowania zgubnego używa się tarcz sznurkowych i bawełnianych
Do polerowania wykańczającego stosuje się tarcze flanelowe.

Ja bym Ci proponował zacząć szlifowanie tarczami listkowymi z płótnem ściernym
później listkowa z włókniny
następnie włóknina biała z pasta zgrubną (seledynowa PP20) do nierdzewki włóknina ( bez ścierniwa)
.
Na koniec tarcza bawełniana i pasta polerska niebieska PP30
Do wybłyszczenia możesz zastosować ( stary, zielony) Ludwik

Na Elektropolerowaniu się nie znam i się nie wypowiadam.

Wesołych Świąt.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”