To na pewno ma usuwać korę czy ścinać „dupę” w klocku albo planować z czoła?
Korowarka działa na zasadzie kilku pazurów ściągających korę na całej powierzchni klocka równocześnie i obroty w granicach 250-300/min.
Tu ma chyba pracować jedna strona tarczy. Znaczy się jeden nóż na średnicy. Jeśli tak to tarcza sama będzie się gięła w trakcie pracy. Nie widzę więc sensu dokładnego planowania i wyważania zwłaszcza przy wymiennych nożach, które prawdopodobnie będą ostrzone każdy inaczej w zależności od zużycia.
Tarcza frezująca z nożami-problem wykonania bez bicia
-
- Posty w temacie: 2
Też znałem tylko takie korowarki, ale tu chodzi chyba o to:freerad pisze:To na pewno ma usuwać korę czy ścinać „dupę” w klocku albo planować z czoła?
Korowarka działa na zasadzie kilku pazurów ściągających korę na całej powierzchni klocka równocześnie i obroty w granicach 250-300/min.
Tu ma chyba pracować jedna strona tarczy. Znaczy się jeden nóż na średnicy. Jeśli tak to tarcza sama będzie się gięła w trakcie pracy. Nie widzę więc sensu dokładnego planowania i wyważania zwłaszcza przy wymiennych nożach, które prawdopodobnie będą oszczone każdy inaczej w zależności od zużycia.
Bardziej urządzenie do gospodarstwa rolnego niż do tartaku.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 7
- Rejestracja: 24 lut 2014, 20:09
- Lokalizacja: Kolno