Stale do chromowania technicznego

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Majster70
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1255
Rejestracja: 08 cze 2010, 23:37
Lokalizacja: Piastów

#11

Post napisał: Majster70 » 07 gru 2016, 08:18

Możesz też azotować pod chrom, kup stal pod azotowanie, np WCL, 40HM(42CrMo4) też może być - 40HM łatwiej kupić ulepszoną do 30HRc, zrób na gotowo co ci potrzebne oddaj do azotowania. Jeśli uznasz, że nie chcesz azotować wszystkich powierzchni z jakiegoś powodu, to w hartowni pokryją ci te powierzchnie warstwą ochronną (jakieś mazidło). Potem możesz na końcu położyć chrom. Ja robię tak czasami bo poleruję dalej taka warstwę do przysłowiowego lusterka. Ty możesz to rozważyć ze względu na reakcje chemiczne, bo na twardości nie zyskujesz względem azotowania. W rezultacie czegoś takiego masz element dobrze przenoszący obciążenia bo miękki rdzeń i twardy powierzchniowo - dużo twardszy niż po hartowaniu.



Tagi:


CFA
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1676
Rejestracja: 28 wrz 2009, 11:00
Lokalizacja: Wrocław

Re: Duplex

#12

Post napisał: CFA » 07 gru 2016, 08:42

melonmelon pisze:Każda dodatkowa obróbka zwiększająca Re lub twardość powierzchni i pod powierzchnią jest korzystna.
Na pewno jest korzystna, ale nie powiedziałbym, że jest jakaś granica twardosci pod chrom techniczny a już na pewno, że jest to oczywiste czy niezbędne do poprawnego położenia chromu. Widziałem wiele rysunków gdzie chrom kładzie się na stale typu 18G2A czy R35 bez żadnych wymogów twardości (jedynie przygotowanie powierzchni). Sami produkowaliśmy kiedyś wały fi60/L1200 gdzie materiał to było zwykłe C45 i nic nie odpadało (warstwa po szlifie 20-30mikronow), bo zrobione to było poprawnie.


kolec7
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 2
Posty: 983
Rejestracja: 01 mar 2009, 22:40
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

#13

Post napisał: kolec7 » 09 gru 2016, 11:36

Ale w dzisiejszym świecie techniki, nie ma żadnych granic stosowalności i żadnych norm "przyzwoitości". Doskonale wiedzą o tym żółtki, produkując wszystko!
Tylko warto raz na jakiś czas przypomnieć sobie jak powinno być po bożemu.
Prosty przykład z życia forum. Przecież czterdzieści lat temu jakbyś w obrabiarce zatuszował jaskółki i po próbie przylegania do płyty traserskiej nie zobaczył minimum 70% plamy tuszu, to maszyna szła by do remontu, a nie była nazywana fabrycznie nówką.
Pozostańmy przy podstawach stworzonych przez legendy polskiej szkoły obróbki cieplnej, reprezentowane przez znamienitych inżynierów z tytułami naukowymi, takich jak Luty i Żmihorski.
Stworzyli wiele lat temu podwaliny czegoś co dzisiaj nazywa się inżynierią warstwy wierzchniej i w tych aspektach zjawiska fizyczne się nie zmieniły. Szczególnie w dziedzinie chromowania technicznego polecam lektury tytułów Profesora Żmihorskiego, który popełnił w swoim życiu jedną pozycję literaturową strikte poświęconą temu zagadnieniu. Po dzień dzisiejszy, oprócz źródeł zasilania, niewiele się zmieniło.
Na sam koniec. Nikt nikomu nie zabrania opracowywania technologii kładzenia chromu twardego na miękkim podłożu, nawet na S355. Natomiast fakt, że się powłoka nie łuszczy, świadczy moim skromnym zdaniem, tylko o tym, że zjawiska zachodzące na powierzchni detalu, dalekie były od 100% potencjału jaki drzemie w tej technologii. Być może w tym konkretnym przypadku możliwe było uzyskanie tych samych efektów, innymi technologiami. A może i były inne przesłanki do zastosowania akurat takiej powłoki.
"W życiu piękne są tylko chwile...."

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”