IMPULS3 pisze:Co do samego strugania to jest to bardzo wydajna obróbka w prostych kształtach, ale to co widać na powyższym filmiku to trochę mija się z celem.
Pytanie co jest celem

Jakość powierzchni jest rewelacyjna. Czas obróbki uzyskaliśmy 3 razy krótszy. W zależności od miejsca zamocowania detalu na stole (im bliżej osi uchylno obrotowych tym lepiej bo osie liniowe nie muszą nadganiać)
IMPULS3 pisze:Spora część robionych tam kształtów da się zrobić frezarką i tokarką gdzie nie ma pustych ruchów przestawczych czy powrotnych.
Metoda, jak metoda w jednym lepsza w drugim gorsza. Jest sporo kształtów których frezowaniem nie da się wykonać i na odwrót. To jest nowa możliwość, nie jedyna tylko jako alternatywa.
kamar pisze:Obróbka jest fajna ale maszynka musi być brzytwa.
Nic dodać nic ująć. Nasze 5-cio osiowe Hermle zapewniały dynamikę tylko w symultanicznych 4 osiach. 5-osi się już dławiło w niektórych miejscach. Ciekaw jestem czy była to wina ścieżek czy bardziej maszyny. Trzeba by porównać kody przy takiej samej strategii z innego CAMa (używamy CREO a tutaj 5 osi nie jest rewelacyjne)
capt.d. pisze:Ciekawe ile firm ma maszyny zdolne do takiej obróbki. Obstawiam, że na filmie jest Hermle, muszę sprawdzić, czy "moja" tak potrafi
Tak, na filmie jest Hermle. Takie maszyny dopiero powstają. Ostatnie produkty MAZAKa mają płynnie sterowaną oś wrzeciona właśnie do takich zadań. Widziałem w pracy tylko cykle tokarskie (wrzeciono się obraca a osie XY robią resztę roboty) - np toczenie wystającego z dużego korpusu trzpienia. Tak zresztą narodził się pomysł - czemu nie spróbować na zupełnie dowolnych kształtach. Problemem było uzyskanie ścieżki, ale po wykonaniu specjalnych narzędzi można wykorzystać najzwyklejsze ścieżki frezerskie. Rozwój CAMów i maszyn mogłyby dać wiatr w żagle tej metodzie.
IMPULS3 pisze:Nie tylko brzytwa ale i bardzo trwała, bo siły dość mocno obciążają wszystkie elementy maszyny szczególnie śruby.
To jest obróbka wykańczająca maszyna chodzi praktycznie bez obciążenia. Na zgrubie można faktycznie obrabiarkę zaorać ale to nie do tego. W obróbce HSM notorycznie używamy posuwów rzędu kilku tys mm/min - dzisiejsze obrabiarki są pod tym kątem projektowane. Tyle że tu obrabiarka pracuje z obrotami równymi 0

Obróbka powierzchni krzywokreślnych małymi frezami to często kilka godzi pracy maszyny na prawie maksymalnych obrotach wrzeciona. Tutaj ono nie pracuje w ogóle.
IMPULS3 pisze: A na dodatek narzędzie ma dużo uderzeń w materiał przy wejściu co raczej wyklucza stosowanie płytek przy obróbkach ciężkich...
Jak wyżej, to nie jest do obróbek ciężkich. Strugania nigdy się tak nie używało a jest to nic innego jak 5-cio osiowe struganie. Jak już poruszyłeś temat liczby wejść ostrza w materiał to na każdą linię cięcia jest tylko jedno, w frezowaniu tych wejść np dla ścieżki o długości 100mm i posuwie na ząb 0,05 przy dwuostrzowym narzędziu będzie 1000x więcej, dla bardziej skomplikowanego narzędzia. Zobacz jakie koszty narzędzi. Wadą strugania będzie ciągnący się wiór w niektórych materiałach.