szlifierka narzędziowa

[IMPULS3]

o równoległości nie wspomnę bo jeśli operator szlifierki wie co robi i jak ma maszyne przygotować to wychodzi równoległość na 0,000mm.

Wszystko jest kwestią stany technicznego i możliwości maszyny. Szlifowanie to też znów nie jakaś magiczna praca, więc też bez przesady.
I rzecz najważniejsza czyli dobór ściernicy do materiału. Jak się robi coś seriami to można sobie na to pozwolić, ale jak przyjdzie klient i chce 5 różnych robót na różnych materiałach to też ma znaczenie.
Nikt raczej ściernicy zmienial co chwila nie będzie. Chyba że robi na czas.

[Armstec]

to wychodzi równoległość na 0,000mm.

Pierwszy szlifiesz który wykona taki szlif, zapewne z miejsca dostanie nobla z techniki , chemii fizyki , i kilku innych dziedzin. Rozmawiajmy poważnie takich wartosci nie ma

Najlepsze najnowocześniejsze szlifierki na swiecie osiągają równoległość, liniowość TIR 0,3-0,4 mikrometra i gladkosć Ra 6-10 nanometra np. maszyny japońskie NAGASEI
http://nagase-i.jp/eng/product/product_02.html
taki sprzet obsluguje sztab jajogłowych naukowców a nie szlifierz uslugowy



tak na marginesie

[kamar]

ja takie dystanse szlifuje po kilkadziesiąt sztuka na raz i to z dokładnością do 0,005mm

Nie wiem czy jeszcze żyje szef kontroli toruńskiej Elany, pięknie by ci to wybrakował

[ALZ]

To zresztą widać. Czym lepsza firma, większa dokładność. "Mistrzami" są tutaj włośi. Jak sprawdzam pasametrem te pierścienie to baaardzo rzadko aby się zmieścili w 0.004, niemcy zawsze.

[powgreg]

ja takie dystanse szlifuje po kilkadziesiąt sztuka na raz i to z dokładnością do 0,005mm

Nie wiem czy jeszcze żyje szef kontroli toruńskiej Elany, pięknie by ci to wybrakował

Bo nic nie działała na wyobraźnie jak te mikrony

Prawie siedem ekranów postów i jakie wnioski dla autora, bez lini technologicznej z czujnikami przemieszczeń liniowych docierarek itp plus pana "czesia" z co najmiej 30 stażem do obsługi nie ma co podchodzić do tematu...
Prawda jest taka że wystarczy mala magnesówka z "drobno ziarnistym" magnesem trochę praktyki by złapać tajemną wiedzę cytat dla wybranych
Lepsza by była karuzelowa jak pisał kamar ale na zwykłej też da się spokojnie szlifować
Pchane się w produkcyjne wielkoseryjne metody to głupota będzie więcej kalibrowania ustawiania i ew strat niż właściwej roboty.

[Armstec]

, bez lini technologicznej z czujnikami przemieszczeń liniowych docierarek itp plus pana "czesia" z co najmiej 30 stażem do obsługi nie ma co podchodzić do tematu....

własnie chodziło mi ze dla malych dupereli szlifierka lapidarna oferuje bardzo przyzwoite rezultaty mimo "premitywnej" budowy , prostej obsługi i niskiej ceny
magnesówki czy narzedziowe w stanie sprawnym sa juz dość drogie ale też są wiele bardziej uniwersalne, na takim sowieckim zardzewialym klocu za 1000zł ze złomu tez mozna robic

autor pytał o dokladnosc w setce, na tanim premitywnym dysku lapidarnym to nie jest najmniejszy problem, szlifierka CCCP ze złomu raczej może miec klopoty, i lepiej wybrac cos w lepszym stanie i za te pare zł wiecej

wachlarz opcji do wyboru

[kamar]

Lepsza by była karuzelowa jak pisał kamar .

Lepsza bo pewniejsza. Do 2 setek szlifowane tyle co wlazło na stół, potem pojedyńczo na środek i przejście bez ruszania osią "z" Przy rozgrzanym, właśnie poradzieckim tłuku, po przełączeniu na stalą prędkość skrawania, wychodziło dość powtarzalnie. Tyle że na przerwę się nie wyłączało

[ALZ]

Kurcze, nie zdawałem sobie sprawy że tak namieszam
Ja tych pierścieni rocznie potrzebuję może 30-40 kompletów, a więc osprzęt do produkcji za grubą kasę odpada bo lepiej je po prostu zamówić na zapas i problem z głowy.
Tak wypaliłem z szlifierką bo nie znam tych maszyn, ale jak brzmi - szlifierka narzędziowa. I to mnie zmyliło. Myślałem że to coś porządniejszego, ale już wiem że tak jak ze wszystkim, cena odzwierciedla przydatność. Muszę jeszcze porobić próby z tym docieraniem. Załatwię sobie jakąś pastę diamentową i spróbuję. Kiedyś już próbowałem, ale z miernym skutkiem, ale teraz zrobię sobie taki pierścień z obciążnikiem do docierania i zobaczymy.

[Armstec]

dysk mozesz zrobic toczonej płyty stalowej z kanalikami z nakladanym na niego cienkim dyskiem blachy miedzianej (scierniwo sie wbija w miedz i dysk zamienia sie w sciernice scina detal , sam nie jest ciety)

w praktyce do każdej gradacji musisz miec osobny dysk bo raz użyty nie mozna dać wyższej gradacji, bo bedzie miał juz powbijane ziarno na stale

znajdziesz w sieci dużo projektów i pomysłów ludzie robią sami takie maszynki jest do ogarniecia w domu

[kamar]

Sam się zastanawiam czy nie zrobić czegoś takiego. Uwolnił by się wreszcie od rodzinnych sitek i nożyków do maszynek