Hmm... no comment.jasiu... pisze:Widać, że tokarzem doświadczonym nie jesteś.
Mówimy o dwu różnych rzeczach, Ty o przekroju podłużnym, ja - poprzecznym.
Owszem przy podparciu na 2 końcach wygiętego (np w wyniku naprężeń po obróbce o której piszesz) w łuk wałka, jego swobodnie wystające poza podporami końce będą biły(w stosunku do podpór) tym bardziej im dłuższe, tu zgoda, ale to przekrój wzdłużny. Przekroje poprzeczne nie mogą się przecież względem siebie przesunąć i o tym piszę. Po drugie zależy to także od średnicy (wiotkość), i materiału w jakim toczymy (o czym też wspominasz, ale to raczej przy ciężkiej obróbce szybkościowej), dlatego nie wydaje mi się by w ø25/260mm naprężenia wygięły go aż na 0,5mm (i to przy łożysku?jasiu... pisze:Spróbuj - jeśli masz dostęp do tokarki wziąć jakiś kawałek materiału, tak koło 300 mm długi i z uchwytu bezpośrednio wywierć nakiełek. Później stocz (oczywiście podparty konikiem) co masz stoczyć. Na koniec odjedź konikiem i zobacz jakie masz bicie na nakiełku.
Sie wygło, normalne.
).po zamocowaniu w łożyskach wrzeciona cienka część osi bije ok 0,5mm
A i zapomniałeś że stale kute, walcowane, i ciągnione przeważnie się normalizuje...