nacinanie gwintu zewnętrznego na kwasówce

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

bartuss1
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 8458
Rejestracja: 05 kwie 2006, 17:37
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Kontakt:

#11

Post napisał: bartuss1 » 22 lip 2016, 23:25

noo. ale pisales wczesniej ze w zwyklej czarnej szlo, to myślalem ze poradnik tokarza mialeś juz obcykany, ze zdejmujesz tam 0,25 przed wprowadzeniem nazynki ...


https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

Tagi:


Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

#12

Post napisał: piromarek » 23 lip 2016, 09:30

Cześć.

Detal był dłuższy, bo długość gwintu nie jest krytyczna. W miejscu montażu zmieści się jeszcze kilka centymetrów i nie będzie haczyć ani przeszkadzać. Jedynie pod względem poprawności technicznej i estetyki nie było by dobrze.
To co zniszczyłem narzynką i miało fazowane wejście, na zdjęciu zostało już odcięte.
Może więc dobrze, że narzynka uszkodziła ten początek. Teraz jest miejsce na nakrętkę i podkładkę a gwint nie wystaje zbytnio.

To miałeś na myśli ?


Rafał72
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 6
Rejestracja: 03 gru 2011, 09:07
Lokalizacja: Wieluń
Kontakt:

#13

Post napisał: Rafał72 » 23 lip 2016, 10:54

Ja używam narzynek Fanar inox tych czarnych i do tego niebieski płyn Terebor. Gwinty wychodzą idealne. Natomiast zwykłą narzynką to tragedia zawsze jest pozrywany.


Autor tematu
piromarek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1341
Rejestracja: 08 maja 2007, 08:05
Lokalizacja: Chodzież

#14

Post napisał: piromarek » 23 lip 2016, 11:07

Płynu do gwintowania używam też tego samego, ale to nie jest żadna niestety czarodziejska substancja i tutaj nie pomógł. :-)

Tak rzeczywiście narzynkę mam zwykłą, jeszcze do tego chińską. Pewnie tu jest część problemu.
Co prawda lepiej niż ruską, którą kiedyś kupiłem, bo ta to w ogóle była masakra.

Jak ktoś napisał wyżej, szkoda kasy na ten jeden raz w "chybainoxie".
Warto pamiętać i zaopatrzyć się przy kolejnym razie. Choć jak już obcykałem gwintowanie na tokarni to chyba tylko do trudnych podejść. ( Płotu w tokarkę nie wsadzę :-) )

edytowałem posta po przeczytaniu bo jakość nie oddawał sensu a był za arogancki :-)


cnc86
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 1
Posty: 25
Rejestracja: 12 sie 2015, 10:40
Lokalizacja: wlkp

#15

Post napisał: cnc86 » 02 sie 2016, 18:52

A ja wam powiem ze nawet polubilem toczyc gwinty w kwasowce..
przy takich malych gwintach od M4 do M10,
Vc 15-20m glebokosc nacinania od 0.05 - 0.1, dobra plytka do gwintow i idzie
Jesli chodzi o narzynke to dobre smarowanie podstawa

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”