wijąca się blacha
-
Autor tematu - Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 5
- Posty: 342
- Rejestracja: 20 gru 2012, 11:36
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
wijąca się blacha
Witam,
mam blachę 0,6 mosiężną, chciałbym frezować w niej elenety ale podczas cięcia wygna się i cięcie jest niedodkładne....to nieduży wymiar...20 x 40 cm blacha w tym elemnty kilkunastocentymetrowe....są jakieś rozwiązania na usztywnienie jej podczas cięcia, słyszałem że niektórzy tasmy tesa używają ?
i jakim frezem proponujecie ? kupiłem ostatnio Dolfa 1al i sie nie nadaje
mam blachę 0,6 mosiężną, chciałbym frezować w niej elenety ale podczas cięcia wygna się i cięcie jest niedodkładne....to nieduży wymiar...20 x 40 cm blacha w tym elemnty kilkunastocentymetrowe....są jakieś rozwiązania na usztywnienie jej podczas cięcia, słyszałem że niektórzy tasmy tesa używają ?
i jakim frezem proponujecie ? kupiłem ostatnio Dolfa 1al i sie nie nadaje
Tagi:
-
- Stały bywalec (min. 70)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 70
- Rejestracja: 29 sty 2016, 19:24
- Lokalizacja: Wrocław
Używam w takich przypadkach przekładek z tekstolitu. Minimum 2 mm na górę, na dole może być mniej, między tym blacha. Jak kształty będą powtarzalne to ma to sens, można nawet dorobić parę otworów na śruby które gdzieś w środku będą to jeszcze dociskać do siebie. Z kolei jeśli nie będzie to seria to trzeba liczyć czy się to opłaca czy nie.
Co do frezu to czemu piszesz że się nie nadaje? Moze to wina wykrzywiającej się blachy, która go uszkadza. Ja takiego nie używałem, zawsze jakiegoś dwupiórowego, aczkolwiek może po ustabilizowaniu blachy pobaw się parametrami i będzie lepiej?
Co do frezu to czemu piszesz że się nie nadaje? Moze to wina wykrzywiającej się blachy, która go uszkadza. Ja takiego nie używałem, zawsze jakiegoś dwupiórowego, aczkolwiek może po ustabilizowaniu blachy pobaw się parametrami i będzie lepiej?