Korozja wżerowa w tydzień. Czym ją wywołać?
: 03 gru 2015, 19:08
Potrzebuję, żeby kilka nowych elementów pospawanych ze stali konstrukcyjnej wyglądało mniej więcej jak spód pięcio-dziesięcoiletniego samochodu. Problem w tym, że stal jest nowiutka, a deadline 18 grudnia. To ma być zgnite, a potem oczyszczone (lub przynajmniej zatrzymana korozja), żeby nie kłuło nowością pośród stolików z maszyn do szycia, starych krzeseł i garści innych gratów.
Do czyszczenia mam szczotki na szlifierce, piaskarkę. Na niektóre elementy idealnie sprawdzi się Cortanin - czarna rdza, potem szmatką natrzeć olejem - to jest to co tygryskom się będzie podobało.
Podstawowy problem - jak to ekspresowo zgnić. Tak, żeby były wżery
Okłady z "solą ziemi, tej ziemi" (gleba z solą drogową, na mokro, obkleić) są skuteczne, ale nie tym razem, bo dopiero gdzieś na Walentynki byłby (nomen omen) pożądany efekt. Kwas solny, nie dość że niebezpieczny, powoduje tylko wytrawienie i jest skuteczny przy ekspresowym odrdzewianiu tego, do czeg chcę doprowadzić. "Przetrzymany" daje powierzchniową rdzę i kończy działanie.
Jakieś pomysły, może przez pomyłkę odkryte?
Do czyszczenia mam szczotki na szlifierce, piaskarkę. Na niektóre elementy idealnie sprawdzi się Cortanin - czarna rdza, potem szmatką natrzeć olejem - to jest to co tygryskom się będzie podobało.
Podstawowy problem - jak to ekspresowo zgnić. Tak, żeby były wżery
Okłady z "solą ziemi, tej ziemi" (gleba z solą drogową, na mokro, obkleić) są skuteczne, ale nie tym razem, bo dopiero gdzieś na Walentynki byłby (nomen omen) pożądany efekt. Kwas solny, nie dość że niebezpieczny, powoduje tylko wytrawienie i jest skuteczny przy ekspresowym odrdzewianiu tego, do czeg chcę doprowadzić. "Przetrzymany" daje powierzchniową rdzę i kończy działanie.
Jakieś pomysły, może przez pomyłkę odkryte?