Wykonanie podtoczenia pod gwint
: 17 lis 2015, 18:08
Witam,
W zakładzie w którym pracuje wykonujemy elementy posiadające na obu końcach gwinty. Coś na zasadzie pręta gwintowanego z dwóch stron. Dysponujemy maszynami konwencjonalnymi takimi jak tokarki, frezarki. Dodatkowo szlifierki oraz walcarki i prasy hydrauliczne i mimośrodowe.
Na chwilę obecną gwinty wykonujemy za pomocą toczenia a następnie walcowania.
Proces walcowania gwintów jest bardzo szybki i wydajny, jednak inaczej sytuacja wygląda z toczeniem. Jest ono bardzo mało wydajne. Na zmianę jeden tokarz robi około 50-150 sztuk (w zależności od długość podtoczenia oraz średnicy pręta) czyli liczmy 300 podtoczeń. Tokarzy pracujących przy tej operacji jest 3. Co daje 3*300=900. (długości gwintów od 30 do 150 mm)
Dla jednego pracownika co walcuje wykonanie 900 gwintów to żaden problem.
Jak da się zmodernizować wykonanie podtoczenia?
Dodam że na chwilę obecną obróbka wykonywana jest za pomocą noża skośnego P20.
Gwinty wykonywane są na walcarce z walcami przeznaczonymi do obróbki na zimno.
Jak mogę przyspieszyć ten proces? Może jakieś głowice? Tak jak są głowice gwintujące to może są głowice do redukcji średnicy?
Nie ukrywam że wolałbym obróbkę wiórową w tym wypadku, ale się nie upieram.
Co do wymiarów to najczęściej:
fi12- M12
fi14- M14
...
fi24- M24
fi26- M27.
Czyli taka głowica musiałaby mieć możliwość nastawy. Jedyny wyjątek stanowi z pręta fi22 gwint M24x2,5.
Możecie doradzić jakiś sposób? z góry dziękuję za pomoc.
W zakładzie w którym pracuje wykonujemy elementy posiadające na obu końcach gwinty. Coś na zasadzie pręta gwintowanego z dwóch stron. Dysponujemy maszynami konwencjonalnymi takimi jak tokarki, frezarki. Dodatkowo szlifierki oraz walcarki i prasy hydrauliczne i mimośrodowe.
Na chwilę obecną gwinty wykonujemy za pomocą toczenia a następnie walcowania.
Proces walcowania gwintów jest bardzo szybki i wydajny, jednak inaczej sytuacja wygląda z toczeniem. Jest ono bardzo mało wydajne. Na zmianę jeden tokarz robi około 50-150 sztuk (w zależności od długość podtoczenia oraz średnicy pręta) czyli liczmy 300 podtoczeń. Tokarzy pracujących przy tej operacji jest 3. Co daje 3*300=900. (długości gwintów od 30 do 150 mm)
Dla jednego pracownika co walcuje wykonanie 900 gwintów to żaden problem.
Jak da się zmodernizować wykonanie podtoczenia?
Dodam że na chwilę obecną obróbka wykonywana jest za pomocą noża skośnego P20.
Gwinty wykonywane są na walcarce z walcami przeznaczonymi do obróbki na zimno.
Jak mogę przyspieszyć ten proces? Może jakieś głowice? Tak jak są głowice gwintujące to może są głowice do redukcji średnicy?
Nie ukrywam że wolałbym obróbkę wiórową w tym wypadku, ale się nie upieram.
Co do wymiarów to najczęściej:
fi12- M12
fi14- M14
...
fi24- M24
fi26- M27.
Czyli taka głowica musiałaby mieć możliwość nastawy. Jedyny wyjątek stanowi z pręta fi22 gwint M24x2,5.
Możecie doradzić jakiś sposób? z góry dziękuję za pomoc.