Wykonanie podtoczenia pod gwint

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
suckert
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 4
Posty: 24
Rejestracja: 23 maja 2013, 08:54
Lokalizacja: Kielce

Wykonanie podtoczenia pod gwint

#1

Post napisał: suckert » 17 lis 2015, 18:08

Witam,

W zakładzie w którym pracuje wykonujemy elementy posiadające na obu końcach gwinty. Coś na zasadzie pręta gwintowanego z dwóch stron. Dysponujemy maszynami konwencjonalnymi takimi jak tokarki, frezarki. Dodatkowo szlifierki oraz walcarki i prasy hydrauliczne i mimośrodowe.

Na chwilę obecną gwinty wykonujemy za pomocą toczenia a następnie walcowania.
Proces walcowania gwintów jest bardzo szybki i wydajny, jednak inaczej sytuacja wygląda z toczeniem. Jest ono bardzo mało wydajne. Na zmianę jeden tokarz robi około 50-150 sztuk (w zależności od długość podtoczenia oraz średnicy pręta) czyli liczmy 300 podtoczeń. Tokarzy pracujących przy tej operacji jest 3. Co daje 3*300=900. (długości gwintów od 30 do 150 mm)
Dla jednego pracownika co walcuje wykonanie 900 gwintów to żaden problem.

Jak da się zmodernizować wykonanie podtoczenia?

Dodam że na chwilę obecną obróbka wykonywana jest za pomocą noża skośnego P20.
Gwinty wykonywane są na walcarce z walcami przeznaczonymi do obróbki na zimno.

Jak mogę przyspieszyć ten proces? Może jakieś głowice? Tak jak są głowice gwintujące to może są głowice do redukcji średnicy?
Nie ukrywam że wolałbym obróbkę wiórową w tym wypadku, ale się nie upieram.

Co do wymiarów to najczęściej:
fi12- M12
fi14- M14
...
fi24- M24
fi26- M27.

Czyli taka głowica musiałaby mieć możliwość nastawy. Jedyny wyjątek stanowi z pręta fi22 gwint M24x2,5.

Możecie doradzić jakiś sposób? z góry dziękuję za pomoc.



Tagi:


roger18sx
Stały bywalec (min. 70)
Stały bywalec (min. 70)
Posty w temacie: 1
Posty: 71
Rejestracja: 19 lip 2008, 00:55
Lokalizacja: sanok

#2

Post napisał: roger18sx » 21 lis 2015, 23:12

A w jakim materiale toczycie bo są stale gatunkowe ciągnione na wymiar pręty 6 m .Tniesz na pile fazujesz i walcowanie. Nawet na cnc ciężko się toczy małe średnice o większej długości. Zastosujesz podparcie koniem jest lepiej ale dłużej schodzi. Walcarka to piękna rzecz do śrub.


Autor tematu
suckert
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 4
Posty: 24
Rejestracja: 23 maja 2013, 08:54
Lokalizacja: Kielce

#3

Post napisał: suckert » 23 lis 2015, 05:25

Materiał to gatunek 40H (41Cr4). Najczęściej pręty walcowane.

Najmniejsza średnica to fi 16, największa to fi 30.
Zazwyczaj stosujemy podparcie konikiem. Chociaż przy krótkich gwintach takich jak 30 mm już nie.
Najdłuższy gwint ma 250 mm.

Ale standard to około 70-120 mm.

Myśleliśmy już o zastosowaniu wyłącznie ciągnionych prętów i tylko walcowanie z samą fazą jednak musimy zachować przekrój w miejscy niegwintowanym.

Więc nie możemy z pręta fi24 uzyskać gwintu M24 bez usunięcia materiału pod walcowanie.

Swojego czasu trwały w zakładzie rozmowy nad przepychaniem a potem tylko fazowaniem.
Drugą opcją było walcowanie (w celu redukcji średnicy), następnie fazowanie i gwintowanie.

Niestety ale obie te metody mogą wpłynąć na utwardzenie materiału co przełoży się na szybsze niszczenie walców do gwintów. A tego byśmy nie chcieli bo wiadomo że koszty regeneracji są bardzo duże.


Autor tematu
suckert
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 4
Posty: 24
Rejestracja: 23 maja 2013, 08:54
Lokalizacja: Kielce

#4

Post napisał: suckert » 28 lis 2015, 17:12

podbijam.


Autor tematu
suckert
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Czytelnik forum poziom 2 (min. 20)
Posty w temacie: 4
Posty: 24
Rejestracja: 23 maja 2013, 08:54
Lokalizacja: Kielce

#5

Post napisał: suckert » 02 gru 2015, 18:41

Czy miał ktoś może do czynienia z:
Obrazek

Tylko nie z walcami do gwintów tylko prostymi.

Może taki proces przyspieszy wykonanie "podtoczenia" pod gwint?

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”