cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam, mam problem z klejem, frezuję napisy w mosiądzu i jednostronnie jest on podklejony, po wycięciu napisów muszę usunąć ten klej, próbowałem, acetonem, zmywaczem sylikonowym i papierem ściernym ale idzie to bardzo powoli i żmudnie, a napisów dużo...
Czym mógł bym zalać te napisy żeby mosiądz był taki jak jest a klej się po prostu rozpuścił i nie trzeba było tego dodatkowo czyścić mechanicznie, bo na prawdę za dużo tego żeby czyścić każda literkę osobno.
Jakieś rady?
Dziękuję z góry za pomoc

Jaki to rodzaj kleju , czy to taki jak do etykiet na słoikach /butelkach?

Można użyć środków przeznaczonych do tego celu np.:

Nie mogę teraz odszukać ale kiedyś na forum czytałem, żeby detale umieścić w zamykanym pojemniku / woreczku z naftą. Zostawić na kilka min i schodzi bez problemów.

avatar pisze:Można użyć środków przeznaczonych do tego celu np.:

Ten rozpuszczalnik wypada drogo, spróbuj w sklepie elektronicznym lub markecie kupić środek do usuwania etykiet. Należy spryskać nim etykietę, poczekać i mechanicznie usunąć. Poszukaj taniego, większość działa podobnie skutecznie, a markowe są dosyć drogie.

clipper7 pisze:spróbuj w sklepie elektronicznym lub markecie kupić środek do usuwania etykiet

Też nie zawsze 100% skuteczne, nieraz klej się maże.
Mnie pozbywanie się naklejek i kleju najlepiej idzie zwykłym rozpuszczalnikiem do chlorokauczukowych..

A może spróbuj acetonem.

Spróbuj ( tylko proszę się nie śmiać ) posmarować płytkę majonezem . Bez znaczenia jakim. Odczekaj chwilkę i przetrzyj płytkę szmatką . Jaki efekt?

Szmatka i olej(nawet najzwyklejszy jadalny) nieźle się sprawdza, przy bardziej opornych można pozwolić żeby trochę sobie "namokło".
Przy skrajnie opornych jakiś penetrujący możno dać, np. PKB czy inny balistol.

winuser pisze:Czym mógł bym zalać te napisy żeby mosiądz był taki jak jest a klej się po prostu rozpuścił i nie trzeba było tego dodatkowo czyścić mechanicznie, bo na prawdę za dużo tego żeby czyścić każda literkę osobno.
Jakieś rady? Dziękuję z góry za pomoc

Ostatecznie i tak każdą będzie trzeba wyczyścić osobno jednak ważne jest ile czasu to zajmie. Tak jak pisali koledzy są do tego dedykowane środki.
Takie coś stosowaliśmy w firmie do zmywania kleju z astralonów tyle mi zostało z dawnych zapasów. Technologia ta umarła więc mało prawdopodobne aby można było to jeszcze gdzieś kupić.

Jednak jest światełko w tunelu preparat ten ma zapach izopropanolu który jest bez problemu dostępny.
Aby jak najmniej się napracować elementy trzeba na jakiś czas po prostu zanurzyć w płynie od kilku minut do kilku godzin np. na noc. Klej nasiąknie i będzie miał postać żelu / galaretki wystarczy go zetrzeć szmatką papierem co kto woli i ewentualnie ponownie przemyć. Uwaga izopropanol paruje tak szybko, że należy stosować do tego celu zamykany pojemnik. W innym wypadku np. na następny dzień pojemnik może być pusty.

Ciekawostka kiedyś chciałem przeczyścić zapchaną głowicę od drukarki atramentowej Canon po moczeniu przez dobę w płynie ze zdjęcia po prostu się rozpadła, każdy element z tworzywa czy innego materiału pozostał nienaruszony tylko kleje puściły