Czyszczenie nagaru z wtrysków

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Czyszczenie nagaru z wtrysków

#1

Post napisał: Zienek » 30 sie 2015, 17:06

Serwus,

Taka sytuacja.

Od dłuższego czasu jeden z moich samochodów stoi, bo ma zawalone wtryski.
Wszystko zaczęło się pewnej zimy po zatankowaniu na "dobrej stacji".

Silnik to fordowski TDCI 2.0. Instalacja wtryskowa Deplhi.
Wtryski 504Z.

Posłuchałem mechaników, poczytałem fora i zdecydowałem, że udam, że nie wiem o co chodzi i sam to zrobię.

Wykręciłem wtryski i widok, jak na załączonych zdjęciach. Lament i pożoga.
Z największego nagaru je wyczyściłem, ale w jednym z nich nie mogę doczyścić się z nagaru.

Zastanawiam się, czy nie pozapycham dziurek w końcówkach, jak to spróbuję przejechać szczotką drucianą, albo papierem ściernym.
Ryzyko jest takie, że pyłek dostanie się właśnie w otworki, a przy odpaleniu samochodu zostaną wepchnięte do komór cylindrów.
A wolałbym jeszcze pojeździć tym samochodem więcej niż parę tysięcy kilometrów.

Jakieś rady, jak to zrobić z głową i nie przyspieszyć zawału auta?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Tagi:


zdzicho
Posty w temacie: 1

#2

Post napisał: zdzicho » 30 sie 2015, 17:23

To co było do usunięcia ,usunąłeś.Te resztki nie maja już żadnego znaczenia. Ważna jest drożność otworków w końcowe. Teraz należy je podłączyć i nie wkładając do silnika zakręcić rozrusznikiem ,aby przepłukać otworki. Przy okazji zobaczysz ,czy nie leją . Jak leją ,to końcówki są do wymiany,bo otworki są już wypalone.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#3

Post napisał: Zienek » 30 sie 2015, 21:18

Kombinacja alpejska, żeby kabelki od cewek sięgały. Odpiąłem wtyczkę od turbiny, żeby dosięgnąć.
Lipa. Nie wiem na ile to ma znaczenie, ale bez wtrysków paliwo tryska w kosmos, a jak są podłączone wtryski, to nawet przez nie podpięte przelewy nic nie leci.

Obrazek

Plan mam taki, żeby pojechać z nimi gdzieś na maszynę i przetestować u speców.

Tu jest film, jak fachura sam je rozbiera. Z tego co udało mi się wyczytać, to ludziom najczęściej te cewki padają. Za słabo otwiera, nie ma ciśnienia i przez to słabo rozpyla.
Rozbieranie tych felernych wtrysków widać mniej więcej w połowie poniższego filmu. Jest sens to rozebrać i czyścić, czy lepiej na test?
[youtube][/youtube]

Awatar użytkownika

spol
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 422
Rejestracja: 20 lut 2012, 21:13
Lokalizacja: Polska

#4

Post napisał: spol » 30 sie 2015, 22:27

Jedz na test , 50 zł sztuka i dostaniesz wydruk czy jest martwy czy jeszcze do uratowania. Nie wiem jak z delphi ale z boszem jest tak że regeneracja samego wnętrza jest dużo tańsza niż razem z tą dyszą.

Przykładowo regeneracja (pełna, wnętrze plus te dysze) kompletu 4 sztuk wtrysków z silnika 2.0 Hdi w Peugeota Partnera 1700 zł we Wrocławiu. Robione 2 tygodnie temu :evil:
Jak to sie nie da ?

Awatar użytkownika

Autor tematu
Zienek
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 3
Posty: 3730
Rejestracja: 13 gru 2008, 19:32
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

#5

Post napisał: Zienek » 30 sie 2015, 23:59

Zaworki do środka to około 220 zł sztuka. Rozpylacze około 150 sztuka z tego co zdążyłem się zorientować. Robi się 400 zł za komplet na jeden wtrysk.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”