irbal pisze:czy nóż nie wyrywa przy wyjściu ceramiki
obroty małe jak pisze kolega, nóż z węglikiem, dobry do tego jest NNBe prawy, lekko podebrany ukośnie (tylko trzonek od spodu na powierzchni przyłożenia, by nie haczył o ściernicę), zamocowany jak wytaczak, trochę ponad osią. przybieramy po około 5-7 mm. Nie dojeżdżamy z wytaczaniem do końca(jakieś 5-8mm) by nie wyrywało materiału przy samym wyjściu noża. Drugą stronę otworu dotoczymy po odwróceniu ściernicy, bicie będzie pomijalne, (zresztą mocujemy tą pierwszą stroną na flanszce od strony silnika), płytka z dość dużym promieniem na wierzchołku.
Uwaga! Po przetoczeniu wieszamy swobodnie ściernicę za otwór np na śrubokręcie, i lekko w nią pukając trzonkiem młotka słuchamy czy "dzwoni". Jeśli wydaje głuche odgłosy, to znaczy że jest wewnętrzne pękniecie, i może ją rozerwać na obrotach. Tak zresztą powinno się sprawdzać wszystkie nowe ściernice przed założeniem do szlifierki, zwłaszcza te ze spoiwem ceramicznym.

Badanie ściernic(małych i b.dużych) metodą dźwiękową przez opukiwanie
Najlepszym miejscem do opukiwania ściernicy jest punkt położony ok. 45° z każdej strony od linii pionowej przechodzącej przez środek ściernicy, blisko jej obrzeża. Przed każdym puknięciem należy obrócić ściernicę o 45° aż ostukamy cały jej obwód (patrz rys.). Ściernica dobra wydaje czysty, dźwięczny ton. Ściernica pęknięta wydaje ton głuchy, szybko gasnący. Ściernic takich absolutnie nie wolno używać.
Dudi1203 pisze:Ja zrobiłbym narzędzie z takiego obciągacza i nim "wytaczał".
takim narzędziem to będziesz kolego zjechanie 42mm na średnicy dwa dni bawił. Ewentualnie możesz tym wyrównać w ostatnim przejściu, choć to bezcelowe, bo nową ściernicę po założeniu i tak trzeba obciągnąć.