Wiercenie w staliwie hadtfielda ?

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

Wiercenie w staliwie hadtfielda ?

#1

Post napisał: acetylenek » 24 paź 2013, 20:11

Miałem ostatnio przyjemność zmierzyć się z tematem wiercenia w staliwie L120g13 czyli w zasadzie hadtfielda. Frezowanie jest całkiem przyjemne uniwersalną płytką w głowicy przy niedużych parametrach idzie ładnie. Znacznie gorzej jest z wierceniem z potrzeby chwili przeostrzyłem wiertło do betonu i na kilka otworów było ok aż padło. Ostateczny wymiar czyli 25mm był wiercony / rozwiercany wiertłem samoróbką jednoostrzowym z wlutowaną płytką trójkątną i zaszlifowaną na wymiar. Otworów było 10, przelotowe na głębokość ok. 25mm.
Tolerancja wykonania +0,2 i udało się zachować choć było ciężko.

Detalem był odlew więc powierzchnia wejścia i wyjścia nierówna i może posiadać zanieczyszczenia od formy.

Macie może jakieś doświadczenie z takimi materiałami?
Czy jak użyje wiertła składanego z płytkami to ono przeżyje więcej niż kilka otworów.
Tak wstępnie znalazłem takie wiertło to z dziesięcioma płytkami ok 400 euro !
W opisie ma "do wiercenia w trudnych warunkach (naskórek walcowniczy, ukośnie powierzchnie odlewów, przekrój nieciągły)"

Przy ewentualnej większej partii można by coś kupić. Teraz budżet i czas nie pozwolił.



Tagi:

Awatar użytkownika

ArturMAZAK
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 333
Rejestracja: 23 lis 2009, 16:28
Lokalizacja: Dzierżoniów

#2

Post napisał: ArturMAZAK » 24 paź 2013, 20:36

ostatnio obrabiamy tą stal, ale przed obróbką wkładają ją do pieca, coś jak by odpuszczanie, wtedy lepiej sie obrabia.
Tokarz u nas wierci wiertłem węglikowym i jakoś mu to idzie.
Kolego pochwal sie, na jakich parametrach frezujesz.
Pozdrawiam
kto pyta-ten nie błądzi.


Psikus
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Specjalista poziom 1 (min. 100)
Posty w temacie: 1
Posty: 115
Rejestracja: 21 mar 2011, 11:46
Lokalizacja: TST

#3

Post napisał: Psikus » 24 paź 2013, 21:17

Witam

Na jakiej maszynie to wiercisz ? Skoro powierzchnia wejścia nie jest równa , może warto ją wyrównać przed wierceniem jeśli mówimy tu o CNC


pozdr.


Autor tematu
acetylenek
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 577
Rejestracja: 12 mar 2006, 21:46
Lokalizacja: Kraków/Olkusz

#4

Post napisał: acetylenek » 24 paź 2013, 21:22

obroty chyba/około 500 głowica 4 ostrza fi 80 posuw z ręki (frezarka manualna zanim złapie stabilny posuw to ja skończę - hydraulika w jafo kiepska) przekrój detalu ok 25x90 i ta powierzchnia jest planowana na dwa razy po ok 1,2 do 2mm bo naddatku jest ok 4mm. Po pierwszym przejściu mogę zmierzyć ile mam dokładnie zebrać.

Nie wymyślałem nic specjalnego bo więcej było mocowania niż frezowania. Tylko to wiercenie a w zasadzie mielenie/wygniatanie wiertło pełnogłoskowe ... można tylko one są na małe średnice. Problem jest jeszcze w średnicy bo to ma być dokładnie 25,5 0/+0,2 a te wiertła składane mogą pracować maksymalnie z mimośrodowością 0,25 czyli byłbym z wymiarem na 0 lub - . Można by oszukać płytkę podkładką z blaszki 0,1 ale jak kupuje narzędzie za masę kasy to bym wolał partyzantki unikać bo to już przerabiałem i da się ale nie jest to droga którą bym chciał iść jeszcze raz.

Tu wygląda to ładnie tylko materiał inny i "ładny"


Jak już rozwiercałem to było ok bo miałem naddatek 1mm na średnicy i takie jednoostrzowe wiertło samoróbka bardzo fajnie pracuje ale jak mam z np. 12mm zrobić 25 to jest ciężko bo i maszyna nie za sztywna.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”