Strona 1 z 2

Jak usunąć złamany kołek ustalający?

: 19 paź 2013, 01:25
autor: mc2kwacz
Czy ma ktoś pomysł?
Sytuacja wygląda następująco:
Element dużej maszyny w postaci stalowego bloku. W tym bloku są otwory pod kołki ustalające dla następnego (dokręcanego od góry) elementu. Jeden z kołków jest ułamany praktycznie równo z powierzchnią elementu i tkwi w otworze. Kołek jest pełny, o średnicy 8mm, z materiału o twardości dobrego wiertła do metalu. Nie jest zapieczony, popukiwany punktakiem obraca się opornie w otworze, jest nasmarowany. Siedzi na głębokość mniej więcej 1,5cm. Otwór w którym siedzi nie jest przelotowy. Nie ma możliwości wywiercenia otworku z 2-giej strony w celu wypchnięcia.
Jedyne co mi przychodzi do głowy, to spróbować "przykleić" do tego co zostało, elektrodę spawalniczą. Ale trochę się boję żeby wyładowania wielkoprądowe nie uszkodziły jakiejś elektroniki w maszynie. Wolałbym sposób mechaniczny.

: 19 paź 2013, 01:39
autor: adam Fx
zależy jak mocno siedzi jak nie chcesz przyspawać ( od 6lat spawamy na maszynie bo nikt nie zdejmie detalu którego zabudowa trwa 8h by naprawić np. źle nawiercone otwory ) użyj kleju i młotka bezwładnościowego lub może magnesu neodymowego lub przewierć wiertłem z węglika http://allegro.pl/wiertlo-nwwa-5-5-z-pl ... 90949.html wtedy w otwór możesz sprężanym powietrzem dmuchnąć lub włożyć kołek rozporowy i za niego młotkiem bezwładnościowym wyjąć.

: 19 paź 2013, 02:04
autor: ALZ
Jeśli otwór nie jest przelotowy to porządne wiertło np. fi 4, przewiercić ułamany kołek i następnie towotnicą wypchać.

: 19 paź 2013, 03:06
autor: mc2kwacz
O wiertle z Allegro myślałem, ale trochę szkoda pieniędzy (nie sądzę żebym miał okazję użyć w przyszłości), jeszcze bardziej nie chce mi się czekać kilka dni a na dodatek może się złamać i też nici.
Próbowałem to ruszyć wiertłem kobaltowym (prawdziwym), ale się czubek stępił od razu. Kołek jest bardzo twardy. Pewnie dlatego się ułamał od naprężeń (innego istotnego powodu nie było).
Mogę spróbować spawarką, ale nawet nie wiem, czy się do tego elektroda przyklei. Magnes neodymowy bez szans, za dobrze spasowane.
Chyba spróbuję najpierw frezem węglikowym wiercącym. Może się nie połamie od razu. A jak nie pójdzie, to spawarką :/

: 19 paź 2013, 09:49
autor: ALZ
Są urządzenia do zgrzewania trzpieni i takimi czasami dysponują blacharze samochodowi. Poszukaj w okolicy, może któryć będzie miał coś takiego, przygrzejesz druta i wyciągniesz.

: 19 paź 2013, 11:08
autor: clipper7
mc2kwacz pisze:boję żeby wyładowania wielkoprądowe nie uszkodziły jakiejś elektroniki w maszynie
Przy spawaniu np. samochodów używa się zabezpieczenia nadnapięciowego w postaci kostki zapinanej na zasilaniu samochodu (aku). Możesz użyć czegoś takiego, na pewno pożyczysz w jakimś warsztacie blacharskim w pobliżu.
Sugerowałbym raczej zgrzewanie niż spawanie. Może podłączyć drut od migomatu do dużego akumulatora i poprzez puknięcie w kołek spróbować zgrzać go z kołkiem ?
Idealna byłaby bateria kondensatorów, ale mało kto ma coś takiego pod ręką :cool:

: 19 paź 2013, 11:53
autor: einstein
Blacharze mają urządzenia do wyciągania wgnieceń. Przygrzewasz się do blachy za pomocą prądu i na trzpieniu jest młotek którym "wyciągasz" wgniecenie lub złamany kołek.
Tylko co jeśli zamiast przygrzać przyrząd do kołka przygrzejesz kołek do konstrukcji...
Szanse są 50/50

: 19 paź 2013, 14:39
autor: baxter12
Jeżeli siedzi na tyle lekko że możesz go obracać to spróbuj na żywicę 5 minutową przykleić do niego uchwyt, za który go wyciągniesz. Tylko dobrze odtłuść powierzchnię.

: 19 paź 2013, 18:02
autor: malpa500000
kladziesz nakretke m6 lejesz spaw w nia i kolek zaspawamy do nakretki dalej juz wiesz co robic

: 19 paź 2013, 18:39
autor: mc2kwacz
Problem rozwiązny bezpiecznie i bezinwazyjnie. Napiszę jak, może się komuś przyda.
1. Próbowałem nawiercić otwór pod kątem frezem węglikowym wiercącym. Niestety, udało się tylko zrobić lekkie wgłębienie na jakiś 1mm i frez się przytępił, dalej nie szło. Nie miałem ochoty wymarnować paczki frezów.
2. Założyłem na elektryczna miniszlifierkę cienką (modelarską) ściernicę talerzową o średnicy 2cm, i naciąłem 2 równoległe rysy pod kątem, na głębokość ok 1mm każda
3. Za otrzymany występ chwyciłem precyzyjną pensetą i lekko obracając na boki, na ile się dało, za 3-cim podejściem wyciągnąłem "korek".