Kilka problemów - wiercenie

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

Autor tematu
Medawk
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 28 sie 2013, 13:16
Lokalizacja: Wrocław

Kilka problemów - wiercenie

#1

Post napisał: Medawk » 28 sie 2013, 14:32

Cześć,
Na jednej z linii mamy kilka problemów z operacją:
Na śrubę M16 nakręcana jest nakrętka, następnie w obydwu częściach wiercony jest otwór fi5, w który następnie wbijany jest kołek, mający zablokować nakrętkę na śrubie.

Śruba ISO 6508, M16 twardość 32-39HRC
Nakrętka ISO 6508, twardość max. 30HRC
Obroty: 900 obr/min
Posuw na module wiertarskim realizowany jest poprzez siłownik pneumatyczny sprzężony z amortyzatorem, wartość posuwu nastawia się zmieniając tłumienie w amortyzatorze.
Czas operacji to ok 30-35s, nakrętka M16 ma szerokość 24mm, co po uwzględnieniu dodatkowego dystansu na wybieg daje posuw około 60mm/min
Stosowane wiertło: Garant CoHSS 114600, fi5

Na końcu śruby jest dodatkowo jest gniazdo torxa, w skutek niezbyt przemyślanego projektu (nie mam na niego wpływu) otwór pod kołek czasem wpada do gniazda torxa i wiercenie jest w niepełnym materiale. Jak bardzo pogarsza to sprawę wg was?

Problemy zasadniczo są trzy:
1. Na niektórych wiertłach otwór jest rozbijany i kołki wypadają, na innych jest ok. Generalnie zero jedynkowo - albo na danym wiertle jest w miarę ok, i robi się na nim dobre otwory aż do stępienia, albo od samego początku są problemy z rozbijaniem otworów. Często też wiertło się łamie na jednej z kilku pierwszych sztuk.

2. Wiertła zużywają się w ekspresowym tempie tempie, wymieniane potrafią być niekiedy co 60-100 obrobionych sztuk

3. Jest spory problem z wiórem. Na nowym wiertle praktycznie zawsze leci wstęga, która owija się na wrzecionie lub zakleja rowki wiórowe i zaczyna się problem, bo operator na linii nie bardzo ma czas na czyszczenie maszyny z wióra. Po obrobieniu kilku (około 5-8) sztuk leci już ładny, dość krótki wiór śrubowy, aż do zużycia wiertła. Wióry i wiertło z zaklejonym rowkiem sfotografowałem, zdjęcia poniżej.

Z racji faktu, że jestem praktykantem jeszcze w trakcie studiów nie mam zbyt wiele doświadczenia praktycznego, także jak przydałyby się wam jakieś dodatkowe informacje pytajcie, będę wielce wdzięczny za pomoc.
Obrazek

Obrazek



Tagi:

Awatar użytkownika

RomanJ4
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 11925
Rejestracja: 17 mar 2009, 08:55
Lokalizacja: Skępe

#2

Post napisał: RomanJ4 » 28 sie 2013, 14:53

Medawk pisze:Jak bardzo pogarsza to sprawę wg was?
a nie lamie wierteł, bo takie wiercenie w niepełnym, nawet krótkie cienkim wiertłem daje popalić łysince, dopóki znów nie zagłębi się w pełny materiał?
Nie mówiąc o zakłóconym wyrzucie wióra
Medawk pisze:albo od samego początku są problemy z rozbijaniem otworów
..
może to wynikać z niesymetrycznych albo pod różnymi kątami krawędzi skrawających, co przy masówce w produkcji czasem się zdarza
Obrazek

lub nieosiowym ustawieniem w danej sztuce wiertła do materiału co przy zagłębianiu powoduje stopniowe wycinanie stożka przez łysinki wiertła (jak wychodzą otwory kiedy kołek wypada?)
ale to tylko moje przypuszczenia
pozdrawiam,
Roman

Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1188
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#3

Post napisał: clubber84 » 28 sie 2013, 16:13

Podstawowe pytanie:
Czy przy wierceniu jest używane chłodziwo (emulsja, olej, Terebor)?

Czy wiertła nie są za bardzo naostrzone?
Czy trasowane są punkty naprowadzające wiertło?; nawet przy mocowaniu detalu w imadle jest to potrzebne.

Problem owijania się długiego wióra wokół wiertła w dużej mierze rozwiąże łamanie wióra (chociaż z tego, co kolega napisał, to przy takim posuwie jest to prawdopodobnie niemożliwe, chyba że posuw ręczny :wink: ).

Najczęściej wiertła zużywają się właśnie przez wiercenie na wylot.
Problem łamania wierteł:
- tutaj prawdopodobnym jest, że wiertło łamie się na połączeniu śruba-nakrętka (nakrętka na śrubie nie jest dobrze unieruchomiona i przy wierceniu skręca lub odkręca się, łamiąc wiertło).


Autor tematu
Medawk
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 28 sie 2013, 13:16
Lokalizacja: Wrocław

#4

Post napisał: Medawk » 29 sie 2013, 11:05

clubber84 pisze:Podstawowe pytanie:
Czy przy wierceniu jest używane chłodziwo (emulsja, olej, Terebor)?
Nie, z tego co wiem były wcześniej próby z pokrywaniem wiertła smarem do gwintowania, bez efektu.
clubber84 pisze: Czy wiertła nie są za bardzo naostrzone?
Możesz rozwinąć temat? Wiertła bierzemy prosto z paczki, tak jak przychodzą od dostawcy i nie ostrzymy zużytych, ale ciekawi mnie zagadnienie "za bardzo naostrzonego wiertła"
clubber84 pisze: Czy trasowane są punkty naprowadzające wiertło?; nawet przy mocowaniu detalu w imadle jest to potrzebne.
Niestety obecnie nie. Najłatwiej będzie zamontować w maszynie tulejkę wiertarską (niestety ze względu na tajemnicę nie mogę wrzucić zdjęcia stanowiska), wszelkie operacje typu nawiercanie, czy nawet zrobienie wgłębienia punktakiem wymagałyby już większego kombinowania.
clubber84 pisze: Problem owijania się długiego wióra wokół wiertła w dużej mierze rozwiąże łamanie wióra (chociaż z tego, co kolega napisał, to przy takim posuwie jest to prawdopodobnie niemożliwe, chyba że posuw ręczny :wink: ).
Tzn? Chodzi Ci o lekkie cofnięcie wiertła w otworze? Właśnie nad tym myślimy, pytaliśmy nawet firmę, która robiła nam stanowisko jest to możliwe przy niezbyt dużych modyfikacjach.
clubber84 pisze:
Najczęściej wiertła zużywają się właśnie przez wiercenie na wylot.
Problem łamania wierteł:
- tutaj prawdopodobnym jest, że wiertło łamie się na połączeniu śruba-nakrętka (nakrętka na śrubie nie jest dobrze unieruchomiona i przy wierceniu skręca lub odkręca się, łamiąc wiertło).
Nakrętka jest unieruchomiona w dwóch pryzmach (jedna stała, druga dociśnięta siłownikiem), natomiast montowany siłownik, z którego wystaje śruba leży jednej w pryźmie, tylko już pod własnym ciężarem (koło 4kg)

Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1188
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#5

Post napisał: clubber84 » 29 sie 2013, 18:25

pisze:...smarem do gwintowania, bez efektu
Jeśli jest taka możliwość, to można zamontować układ chłodzący z chłodziwem podawanym automatycznie podczas wiercenia. Wtedy pod wiertarką trzeba zamontować wanienkę na spływające chłodziwo - chłodziwo do wiercenia: zwykła emulsja jak do tokarek, frezarek, itp.
pisze:...zagadnienie "za bardzo naostrzonego wiertła"
Jeśli krawędź skrawająca wiertła będzie za ostra, to podczas zbierania materiału w początkowej fazie wiertło będzie szarpać i stępi się szybciej.
pisze:...lekkie cofnięcie wiertła w otworze?
Dokładnie o to mi chodzi.
pisze:...natomiast montowany siłownik, z którego wystaje śruba leży w jednej pryzmie, tylko już pod własnym ciężarem (koło 4kg)
I właściwie w tym może być problem (jeśli chodzi o łamanie się wierteł) - siłownik nie jest unieruchomiony i porusza się od wibracji na wiertarce, a co za tym idzie śruba w nakrętce również.


Autor tematu
Medawk
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 28 sie 2013, 13:16
Lokalizacja: Wrocław

#6

Post napisał: Medawk » 02 wrz 2013, 12:49

clubber84 pisze: Jeśli jest taka możliwość, to można zamontować układ chłodzący z chłodziwem podawanym automatycznie podczas wiercenia. Wtedy pod wiertarką trzeba zamontować wanienkę na spływające chłodziwo - chłodziwo do wiercenia: zwykła emulsja jak do tokarek, frezarek, itp.
Spróbuję to przepchnąć (zresztą z takim pomysłem wyszedłem na samym początku), na razie jednak trzeba przyjąć, że musimy wiercić na sucho
clubber84 pisze: I właściwie w tym może być problem (jeśli chodzi o łamanie się wierteł) - siłownik nie jest unieruchomiony i porusza się od wibracji na wiertarce, a co za tym idzie śruba w nakrętce również.
W wolnej chwili postoję trochę przy linii i poobserwuję, ale chyba masz rację, bo często trafiają się takie sztuki, że otwór w nakrętce jest dobry, a w śrubie rozbity i po wbiciu kołka nakrętka ma luz na śrubie.

Spróbuję też przepchnąć pomysł z łamaniem wióra, chyba to będzie najłatwiej na początek zrealizować.

Masz może jeszcze jakieś rady? Może np sugestię co do narzędzia?

Awatar użytkownika

clubber84
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 3
Posty: 1188
Rejestracja: 28 sie 2011, 10:34
Lokalizacja: Zach-Pom

#7

Post napisał: clubber84 » 02 wrz 2013, 17:12

Powracając do łamania się wierteł:
- przy wierceniu na sucho wiertła łamią się też przez wióry, które zalegają w wierconym otworze (wejdzie taki pomiędzy łysinkę a już owierconą ściankę otworu i bach).
Rozwiązaniem jest właśnie stosowanie chłodziwa, które jednocześnie smaruje i chłodzi wiertło oraz wypłukuje wióry.

Sugestii co do narzędzia nie mam, ale jeśli zastosujecie chłodziwo i unieruchamianie każdego detalu (nakrętki i siłownika ze śrubą), to można zwiększyć posuw i obroty, dzięki czemu wiertła tak szybko się nie stępią.

Awatar użytkownika

Tomciowoj
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 1
Posty: 661
Rejestracja: 14 kwie 2013, 21:35
Lokalizacja: Wielkopolska

#8

Post napisał: Tomciowoj » 02 wrz 2013, 18:23

Zgadzam się z przedmówcami.
Po pierwsze wiercenie w stosunkowo twardym materiale wymaga sztywnego mocowania zarówno narzędzia jak i obrabianego detalu.
Jeśli bardzo liczy się czas obróbki to dla złamania wióra wystarczy na ułamek sekundy zatrzymać posuw. Chłodzenie bardzo poprawiłoby wiercenie.
Sposobem na rozbite otwory może być zmiana kołków z walcowych na sprężyste lub ryflowane.


Autor tematu
Medawk
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 4
Posty: 4
Rejestracja: 28 sie 2013, 13:16
Lokalizacja: Wrocław

#9

Post napisał: Medawk » 03 wrz 2013, 08:42

Kołek to w tej chwili zwinięta w rulonik blaszka, o średnicy bodajże 5,2mm. Generalnie w projekcie zmian dokonywać nie możemy.


InzSpawalnik
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1687
Rejestracja: 28 gru 2012, 01:04
Lokalizacja: Galaktyka

#10

Post napisał: InzSpawalnik » 03 wrz 2013, 11:36

Napewno mocne unierucho ienie nakretki ze sroba nie pogorszyloby sprawy, zastosowanie pomocnczej kontrujacej nakretki na czas wiercenia. Inna sprawa to wiercenie na wymiar powinno byc wykonane na dwa etapy, pierwszy wiercenie i drugi rozwiercanie. Tak jest technologicznie. Wiertlo NIE jest nazedziem do wykonywania otworu na wymiar ( a kto by pomysla....l :) ). I ostatnie przy tych twardosciach raczej wartoby poszukac lepszych wiertel ( skoro piszesz ze co 60 sztuk lamia sie wiertla to masz pewnie spora serie do zrobienia ...). I na koniec lamacz wiora.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”