Potrzebuję wyprodukować metalowe kwiatki na wzór tych widocznych na zdjęciu (to są kwiatki robione na wzór starych amerykańskich broszek z lat 50.) Mam w związku z tym masę pytań i ogromną prośbę o Waszą pomoc


Orientowałam się wstępnie w temacie - z mojego researchu wynika, że najtańszą metodą produkcji takich kształtów jest wycinanie ich laserem z cienkiej blachy. Czy polecilibyście może inną metodę? Ilość wyciętych kształtów, jaka mnie interesuje, to kilkaset do tysiąca sztuk, ale samych wzorów byłoby około 10 (czyli 10 różnych kształtów).
Udało mi się kupić podobne kwiatki z cieniusieńkiego metalu chińskiej produkcji, ale i tak mają się daleko do mojej inspiracji. Jednak wykorzystam je, jak już opanuję inną kwestię, czyli łączenie...
Próbowałam najróżniejszymi klejami - na gorąco, kropelką, epoksydowym "zamiast spawania", epoksydowym dwuskładnikowym - wszystko puszczało. Nie wiem, czy to kwestia odtłuszczenia powierzchni, czy właściwości kleju. Zastanawiam się też, czy malować cały kwiatek, czy część, która będzie sklejana, zostawić surową. Myślicie, że ma to wpływ na trwałość sklejenia?
Zastanawiam się nad klejeniem, ponieważ jest w USA firma, która robi właśnie współcześnie takie kwiatki - i wyglądają mi one po prostu na sklejone:


Oryginalnie jednak te stare amerykańskie broszki były spinane takim "nitem":

Czy da się coś takiego osiągnąć w domowych warunkach? Czy kwiatki powinny mieć wtedy od razu dziurkę po środku?
No i kolejna kwestia - malowanie. Próbowałam farbą do metalu w sprayu i efekt jest opłakany. Aktualnie najlepiej wygląda malowanie... Lakierami do paznokci

Co do materiału - czy myślicie, że zwykła blacha grubości 0,5 mm będzie odpowiednia?
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ kombinuje już z tym od jakiegoś czasu, a efekty są marne
