cnc.info.pl - FORUM CNC

Przymierzam się do zakupu mokrego chińczyka. Zastanawia mnie jednak czy da radę zrobić gwint gwintownikiem skoro w specyfikacji urządzenia napisane jest, że zakres obrotów to 3000-24000. Czy oznacza to, że minimalne obroty to 3000 i nie da się zejść niżej? Bo do gwintowania np. M8 nawet w aluminium nie wyobrażam sobie więcej niż 500 obr/min

Dobrze że się zastanawiasz bo mokry chińczyk służy do frezowania a nie do gwintowania. Teoretycznie można sobie wyobrazić frezowanie gwintu tym wrzecionem. Potrzebny by był frez z jednym zadziorem , coś na kształt noża tokarskiego- wytaczaka hakowego i program wprowadzania takiego obracanego mokrym chińczykiem frezu do wykonanego wcześniej otworu po linii śrubowej. Komplikacje zatem kosmiczne a efekt ulotny. Nie wiem czy warto tak sobie utrudniać życie

Dziękuję za odpowiedź. Mam zatem jeszcze jedno pytanie.

Czy można kupić inne wrzeciono za podobną cenę którym da się gwintować?

Za podobną cenę kupisz 1 może 2 dobre łożyska wrzecionowe...

Acha. No to przekonałeś mnie do Chińczyka .

Z takim wrzecionem szedłbym raczej w stronę frezowania gwintów.
Nie jest to skomplikowane lecz narzędzia raczej drogie w porównaniu z
gwintownikami czy wygniatakami

Szukałem pod frez do gwintowania. Nie znalazłem niczego. Jak zatem nazywa się takie narzędzie?

Po prostu - frez do gwintów

Segitarius pisze: Czy można kupić inne wrzeciono za podobną cenę którym da się gwintować?

A musisz koniecznie gwintować wrzecionem?
Może "doczepić" drugie wrzeciono-silnik do Z-tki specjalnie do gwintowania, choćby z wkrętarki elektrycznej akumulatorowej, bo ma przekładnie niezłą, niskie obroty i solidny moment, jest tanie, łatwo zmieniane kierunki obrotów, futerko do gwintowników, i podać mu zasilanie z zewnątrz (bo przecież nie będzie ci wisieć na bramie z akumulatorem).

Segitarius pisze:Szukałem pod frez do gwintowania. Nie znalazłem niczego. Jak zatem nazywa się takie narzędzie?

Zobacz tu, polecam.
http://www.awa.pl/index.php?d=one_rec&%20id_content=633