Strona 1 z 3

Proces technologiczny śruby.

: 19 lis 2012, 16:18
autor: Jacek-J129
Witam wszystkich.

Panowie potrzebuję pomocy w sprawie wykonania procesu technologicznego śruby zamieszczonej na rysunku.

Obecnie robię zaoczne technikum na kierunku mechanik. Owe technikum jest dla mnie przepustką do zdania matury, natomiast zawód mechanika nie będzie przeze mnie kontynuowany z powodu pracy w zupełnie innej dziedzinie.

Dlatego też jestem zielony w projektowaniu procesu technologicznego.

Czy ktoś mógłby mi ktoś objaśnić jak wykonać proces owej śruby ?. Chętnej osobie zapłacę.

Obrazek
Z góry dziękuje.

: 19 lis 2012, 17:10
autor: warszaw
ooo masz... a skąd wiesz że nie będziesz potrzebował takiej wiedzy w przyszłości? :razz:
Jak chcesz żeby coś było zrobione dobrze to zrób to sam...
Pewnie masz dostęp do biblioteki. Poszukaj jakiejś książki nt. obróbki skrawaniem lub procesów technologicznych.
No ale po krótce wygląda to tak:
Cięcie pręta fi25 np. na L=1000 (wystarczy na 15szt tego cuda)
Toczenie w podtrzymce - wykonanie gwintu wg rysunku, wykonanie fazy, odcięcie na L=61
Toczenie powtórzyć 14 razy
Toczyć fazę 30 st wg rysunku
Frezowanie na kwadrat 24, nastepnie na kwadrat 17
Załamanie ostrych krawędzi, kalibrowanie gwintu.

Tak z grubsza. Można również wykonać ten proces na 1szt
Czyli cięcie na L=64
Toczenie - wykonanie gwintu wg rysunku... itd

pozdrawiam

: 19 lis 2012, 17:21
autor: Jacek-J129
Dziękuje za wytłumaczenie. Ma to być wyprodukowanie 1 egzemplarza tej śruby.

Rysunki w karcie konstrukcyjnej poszczególnych operacji mam wykonane, ale wydaje mi się że są nie do końca dobrze.

: 19 lis 2012, 18:28
autor: CFA
warszaw pisze: Frezowanie na kwadrat 24, nastepnie na kwadrat 17
Za co kolega trzyma do frezowania?

: 19 lis 2012, 18:38
autor: gaski
warszaw pisze:Frezowanie na kwadrat 24

a może toczyć na fi 24?

: 19 lis 2012, 19:13
autor: warszaw
Za co kolega trzyma do frezowania?
A za gwint np.:) są nakładki na uchwyty szczękowe
a może toczyć na fi 24?
No faktycznie jest fi:)
Przepraszam za przeoczenie:)

Autor Jacek przeslij karty - to obczaimy co tam jest...

: 19 lis 2012, 19:18
autor: CFA
warszaw pisze:
Za co kolega trzyma do frezowania?
A za gwint np.:) są nakładki na uchwyty szczękowe
Tak trochę nieprofesjonalnie. Te nakładki, to raczej są na "dotknięcie"
czyli jakąś wykańczającą obróbkę jak już nie ma wyjścia i nie da się zrobić normalnie.

: 19 lis 2012, 19:30
autor: warszaw
Tak trochę nieprofesjonalnie. Te nakładki, to raczej są na "dotknięcie"
czyli jakąś wykańczającą obróbkę jak już nie ma wyjścia i nie da się zrobić normalnie.
Hmmm...
Czy ja wiem czy nie pofesjonalnie.
Pracuję w profesjonalnej firmie:) Która ma ponad 50 letnią tradycję...
Na potrzeby opraw łożyskowych produkujemy "przelotki" pod gwint 1/4"
Które z jednej strony mają zewnetrzny gwint M12 (wkręcane w oprawe) a z drugiej wewnętrzny 1/4" (pod przewody smarowe)
Pierwsze co jest tocznie na gotowo. Nastepnie frezowanie sześciąkąta na frezarce pionowej konwencjonalnej.
Detal umieszczony w uchwycie 3-szczekowym z podzielnicą. W szczękach podkładki mosiężne.
Żeby nie skłamać idzie tego dziesiątki miesięcznie.
Wiem śmiesznie brzmi ale to firma głownie z produkcją jednostkową. (detale wielkogabarytowe)

pozdrawiam

: 19 lis 2012, 19:55
autor: WZÓR
warszaw pisze:
Za co kolega trzyma do frezowania?
A za gwint np.:) są nakładki na uchwyty szczękowe...
Tulejka długości 40 mm z gwintem M16 przecięta na pół moim zdaniem jest lepszym rozwiązaniem.

Mariusz.

: 19 lis 2012, 22:47
autor: CFA
warszaw pisze:
Tak trochę nieprofesjonalnie. Te nakładki, to raczej są na "dotknięcie"
czyli jakąś wykańczającą obróbkę jak już nie ma wyjścia i nie da się zrobić normalnie.
Hmmm...
Czy ja wiem czy nie pofesjonalnie.
Pracuję w profesjonalnej firmie:) Która ma ponad 50 letnią tradycję...
To ja też zrobię hmmm...
Nie mam takich tradycji, a firma w której uczyłem się obróbki ma ją zaledwie trzydziestoparoletnią (produkcja głównie jednostkowa-raczej drobne części).
Nie mówię, że się nie da, ale unikało się takich rozwiązań i gdybyś widział minę
mojego "guru obróbkowego" przy propozycji łapania za gwint, to nigdy byś nie zrobił części tak, żeby chwytać do innych operacji za gwint (nawet przez tulejki). No chyba, że już nie ma wyjścia, albo bardziej liczy się czas.