Strona 1 z 2

I po wygniataniu

: 19 cze 2012, 10:37
autor: 1złoty
Witam szanowni koledzy, może ktoś z was miał podobny problem do mojego i mógł by coś poradzić, no więc tak
-Pracuję jak kontroler jakości i moi chłopacy podczas nocki narobili bubli na dość drogim detalu, wada tyczy się gwintu wewnętrznego M5 który jest wygniatany ,problem jest w tym że strona nieprzechodnia wkręca się czy można wo jakoś sensownie poprawić? :?: :???:

: 19 cze 2012, 15:33
autor: pabloid
Można np zastosowac metalizację, ale to moze być kłopotliwe technicznie,ze względu na to, że mamy do czynienia z otworem i to jeszcze gwintowanym, nie wiadomo jaki materiał detalu, względnie może to być niedopuszczalne ze względu na rodzaj detalu...
W zalezności od tego co to jest, można także otwór zalutować, zaspawać...takie luźne przemyślenia...

: 19 cze 2012, 15:53
autor: rafglow
Pytanie ile się wkręca.
Może wkładki
http://www.bollhoff.pl/pl/pl/elementy-z ... licoil.php
Jeżeli jest dopuszczana taka opcja.
Jak nie to może zaspawać i jeszcze raz zrobić gwinty.

: 19 cze 2012, 15:58
autor: MlKl
Rozwiercić na fi 8 mm, wprasować bolce o dwie setki większe, obciąć na równo, nawiercić, nagwintować. będzie trzymać.

: 19 cze 2012, 16:07
autor: rafglow
MlKl pisze:Rozwiercić na fi 8 mm, wprasować bolce o dwie setki większe, obciąć na równo, nawiercić, nagwintować. będzie trzymać.
Tylko jeżeli połączenie będzie pracowało, a tego nie wiemy, to z czasem bolce puszczą.

: 19 cze 2012, 17:03
autor: 1złoty
Osobiście zastanawiałem się nad zaspawaniem tych otworów, jednak problem polega na tym że jest to element zbiornika gazu a gwinty znajdują się na czole bryły obrotowej co może wpłynąć na jakość średnicy odpowiedzialnej za uszczelnienie wylotu zbiornika biorąc pod uwagę to że detal jest cienkościenny otwór pod gwint jest nieprzelotowy a samego gwintu mamy 12mm :razz: :idea:

: 19 cze 2012, 17:07
autor: MlKl
Prędzej puszczą gwinty m5, albo zerwą się śruby. Dla pewności można bolce wciskać po posmarowaniu Locklitem do połączeń współosiowych.

: 19 cze 2012, 17:26
autor: 1złoty
Wszystko fajnie tylko jeśli do gry wejdzie matematyka to 6 gwintów na detalu x 75 detali


=450 gwintów płaczących rozwierć mnie ,wbij bolec ,wywierć ,nagwintuj ,o fazuj :mrgreen:

wpadłem na pomysł by po prostu stary gwint wygnieść to w ten sposób żeby wierzchołki się podniosły co da nam ciaśniejszy gwint ,tracąc w ten sposób na wytrzymałości co kolega na to? :???:

: 19 cze 2012, 17:39
autor: MlKl
Spawanie może pokręcić detale, i będzie je widać. Zalanie otworu fi 5 mm głębokiego na 12 mm widzę marnie. Nie mówiąc o estetyce - przebarwienia, odpryski przywierające do powierzchni obok otworów.

Dałeś ciała nie kontrolując produkcji na bieżąco - a teraz każde rozwiązanie będzie bolesne. Co do rozwalcowania za luźnego gwintu - możesz spróbować, ale jak klientowi zaczną się zrywać gwinty przy skręcaniu tych zbiorników, to cię obciąży za całość sfuszerowanej roboty tak czy siak.

: 19 cze 2012, 18:03
autor: jacek-1210
M5 to realnie można zaspawać do 3-5mm wgłąb. Gdyby otwór był przelotowy to jeszcze od biedy można by kombinować. Żeby to sensownie zaspawać, to trzeba by rozwiercić otwory stożkiem o kącie rozwarcia min. 50-60 stopni. O ile detal na to pozwala. No i oczywiście będą odkształcenia. Skoro można wbić bolce, to dlaczego nie wkręcić bolców dodatkowo z klejem np. 10-12mm które potem spokojnie można nawiercić i nagwintować ?