cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam serdecznie Posiadam oto taki problem że podczas cięcia stali Nc 10 ( kawałek był spory) Ramię piły jest wtedy jest dość wysoko i w pewnym momencie się brzeszczot zaczyna ślizgać i nie ma mowy aby przecięło. ;/ Piła to Pilous arg 250 plus E. Liczba zębów brzeszczota wynosi od 2 do 3 na cal. Zastanawiam się czy to wina brzeszczota czy maszyny.Dodam że jeśli brzeszczot znajdzie się na wysokości imadła to nie ma problemu z cięciem. Dziękuje za odpowiedzi

Virtuoz pisze: ...kawałek był spory

może za spory ... i chyba nie zostały zachowane optymalne warunki skrawania piły/zębów

NC10 ma to do siebie że bardzo łatwo się hartuje. Moim zdaniem wina leży po stronie chłodzenia. Zdarzyło mi się obrabiać ten materiał frezem hss i przy minimalnie złych parametrach zagotowało się, utwardziło i detal do kosza. Od tamtej pory nawet do głowicy używam chłodziwa zamiast powietrza.

Właśnie materiał nie jest zahartowany i cięcie piły zaczyna się dopiero na poziomie gdy brzeszczot znajduję się w okolicy imadła.Gdy jest wyżej po prostu jakby nie miało żadnego dociążenia i nie przecina. Zastanawiałem się nad tym czy brzeszczot który dostałem razem z piłą nie jest właśnie do cięcia takich stali.

Virtuoz pisze: czy brzeszczot który dostałem razem z piłą nie jest właśnie do cięcia takich stali.

zmień brzeszczot na właściwy do tej stali

Moim zdaniem w Twoim pytaniu zawiera się odpowiedż: "Gdy jest wyżej po prostu jakby nie miało żadnego dociążenia i nie przecina" Nie znam tego modelu przecinarki, być może hydraulika na takiej wysokości nie radzi sobie z posuwem. Podziałka taśmy jest ok.