Odlewanie figurki

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC

jasiu...
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 5341
Rejestracja: 14 lip 2007, 19:02
Lokalizacja: Westfalia

#11

Post napisał: jasiu... » 16 maja 2012, 16:50

Co was z tym gipsem tak pogięło. Metoda traconego wosku jest prosta i nie trzeba w niej nic zmieniać. I najwyższy czas zapomnieć o gipsie, który do niczego w odlewnictwie się nie nadaje, bo już w bardzo niskich temperaturach gips oddaje wodę i całość się po prostu rozpada. Pisane było nawet tu kilkanaście razy i następna osoba wymyśla gips.

A metoda traconego wosku jest bardzo prosta. Najpierw zalewasz oryginalną figurkę czymkolwiek (silikon, gips), pamiętając o tym, by udało się ją później wyjąć. Można oblepić figurkę do jakiejś płaszczyzny podziału, pomalować czymś rozdzielającym (nawet smarem pociągnąć) i oblepić resztę. Jak zaschnie, da się na dwie części rozdzielić.

Jak już mamy "dziurę po figurce", to do tej dziury wlewamy wosk, tak żeby uzyskać woskową figurkę, identyczną, jak oryginał.

Dolepiamy miejsce, którym wlejemy metal, ot wałeczek z wosku.

Jeszcze trochę kosmetyki, wygładzenia, jakby było trzeba i bawimy się jak małe dzieci. Zanurzamy woskową figurkę w tzw. szkle wodnym i (najlepiej za pomocą sitka) opruszamy bardzo miałkim piaskiem kwarcowym. I tak kilkanaście - kilkadziesiąt razy. Do szkła wodnego, obsypać piaskiem, poczekać, żeby przeschło.

Jak wyschnie, na wosku będzie cienka skorupka z piasku, sklejonego szkłem wodnym. Teraz możesz wrzucić całość nawet do garnka z gotującą się wodą (zaschnięte szkło w wodzie się nie rozpuszcza i masz skorupkę pustą, bo wosk wypłynie. Aha - wcześniej robisz oczywiście dziurkę, żeby ten wosk miał miejsce do wypłynięcia.

I taką foremkę wkładasz do doniczki, obsypujesz piaskiem, żeby się nie przewracała i wlewasz do niej roztopiony metal. Trudne - moim zdaniem banalne i każdy jest w stanie to zrobić. Jest problem z drobnym piaskiem, ale podpowiem. Może być do tego użyty nawet "brud" spod szlifierki, problem w tym, że trudno go później od odlewu odkleić, bo ten brud zawiera też metal, który się w odlew wtapia. Choć z drugiej strony, zawsze jakiś drobniutki piasek się gdzieś w okolicy znajdzie. Szkło wodne kupicie w sklepie z farbami.



Tagi:

Awatar użytkownika

Autor tematu
jarenio
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Specjalista poziom 3 (min. 600)
Posty w temacie: 6
Posty: 672
Rejestracja: 06 paź 2008, 22:48
Lokalizacja: TJE/KR
Kontakt:

#12

Post napisał: jarenio » 16 maja 2012, 17:01

dzięki za dokładny opis.
uczepiłem się gipsu bo nie znałem metody ze szkłem wodnym, a ceramika to trochę nie moja bajka.
Pozdrawiam; Jarek


starwer
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 2
Rejestracja: 02 gru 2009, 02:28
Lokalizacja: Opole

#13

Post napisał: starwer » 19 maja 2012, 00:47

Na codzień prowadzę odlewnie metali kolorowych i tematy takich figurek przewijają się ciągle. Metod odlewania jest wiele, każda z nich rządzi się swoimi prawami, każda ma wady i zalety. Do twoich figurek najodpowiedzniejsza będzie metoda na wosk tracony jeśli odlewy mają zostać wykonane z brązu / mosiądzu / ołowiu. Parafina jako zastępstwo wosku syntetycznego nie jest dobrym pomysłem. Parafina jest specyficznym materiałem i nie nadaje się do odzwierciedlania kształtów ( duże napięcie powierzchniowe ) - musiałbyś wtryskiwać ją pod ciśnieniem. Dodatkowo posiada bardzo duży skurcz. Materiałem bardziej zbliżonym do wosków używanych w odlewnictwie jest cerezyna. Generalnie żyjemy w czasach internetu i nie ma już tajemnic praktycznie w każdej dziedzinie. Jak poszukasz po sieci, to natrafisz na sklepy internetowe dla złotników, gdzie możesz zakupić wszystkie niezbędne materiały: woski, gumy / silikony, "gips" - a tak naprawdę masę odlewniczą / formierską, etc. Model wykonasz sam, formę silikonową też powinno ci się udać, wosk też bez problemu zalejesz masą. Utkniesz na wypaleniu form, chyba że masz piec do 800 oC oraz piec do 1200 oC żeby roztopić stop. Pytanie tylko czy to wszystko nie jest przerostem formy nad treścią ? Rozumiem, że chodzi o pieniązki i oszczędność ale w tym przypadku raczej ci się to nie uda jeżeli już w tym nie działasz. Możesz zaoszczędzić na modelu i samemu go wykonać ( przy wosku traconym wbrew temu co mówi kolega jasiu... nie musisz martwić się o podział formy, ani o zbieżności ujemne) - innaczej mówiąc - robisz tak jak cię fantazja poniesie . Natomiast cała reszta ci się nie opłaci. Jeśli masz dostęp do cnc 3-osiowe to możesz spróbować wyfrezować kokil ( tu już musi być podział i brak zbieżności ) i robić odlewy naprzykład z ołowiu. Na mój gust jeśli to mają być odlewy z kolorówki i koszt ma być nie duży, to proponuje tak jak pisałem. Wykonać sobie model we własnym zakresie, a całą resztę zlecić odlewni. Wejdź sobie na moją skromną stronę www.starwer.pl w zakładce "kontakt" masz namiar do mnie. Jeśli jesteś zainteresowany do zadzwoń lub napisz. ...może nie będzie tak strasznie :lol:


Nerod
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Sympatyk forum poziom 2 (min. 50)
Posty w temacie: 1
Posty: 57
Rejestracja: 16 lip 2011, 09:56
Lokalizacja: Wrocław

#14

Post napisał: Nerod » 20 maja 2012, 20:03

Witam


Chce podczepić się pod temat.Pragnę odlać 1kg cynku 99,5 ZN w wąłek mam tygielek oraz formę ze stali. Planuję wykonać piecyk jednorazowy który podgrzeje mi do 600 ? stopni myślę nad wykopaniem w ziemi dziury 50cm w dól na 40 po bokach i tam nasypania wiaderka lub dwóch węgla nawiew na rurze i suszarce do włosów. Całość obsypałbym kamieniami ewentualnie zalał szamotem ? glina ? Cementem ?


Słyszałem że metale podczas topnienia uwalniają gazy czy w ilość kilograma te gazy będą jakoś bardzo wybuchowe jeżeli zakryje górę blachą ?

banalne i niebezpieczne ale kusi mnie też spróbować palnikiem do 1300 stopni i zgrzanie tego ale obawiam się wyżej wymienionego gazu.

Kolega mógłby spróbować z koksem na ten sam sposób w ziemi jeżeli mi się uda to napisze tutaj co nie co ( 1tona koksu około 1200 zł ? wiaderko 20l ?)


tehan
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 35
Rejestracja: 07 sty 2011, 20:48
Lokalizacja: z nienacka

#15

Post napisał: tehan » 22 maja 2012, 23:58

figurka wygląda na małą.
Ja drukuje w holandii wszystkie małe prototypy: http://www.shapeways.com/materials

Cena stali nierdzewnej to 8$ za cm3. W tym przesyłka kurierem do domu gratis.
Jedyny problem da ciebie to mieć tą figurke jako model 3D. Ale są skanery które to zrobią i po kłopocie.
Na początek możesz wydrukować w plastiku.. za 10zł/cm3


kazrak
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
Posty w temacie: 1
Posty: 2
Rejestracja: 11 maja 2013, 12:27
Lokalizacja: Warszawa

#16

Post napisał: kazrak » 11 maja 2013, 12:32

Gdyby ktoś był nadal zainteresowany odlewaniem figurek, to zapraszam na priv. Metoda prosta i względnie tania. Oczywiście mowa o odlewaniu odśrodkowym na centryfugach. Właściwie można odlać każdą figurkę. Ograniczeniem jest jedynie pojemność form silikonowych. Pozdrawiam.


bogus105
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 418
Rejestracja: 24 gru 2005, 12:59
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Odlewanie figurki

#17

Post napisał: bogus105 » 20 maja 2020, 23:14

starwer - wysłałem maila. Jesteś jeszcze w branży? Strona www.starwer.pl nie działa...

Awatar użytkownika

pitsa
Moderator
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 4692
Rejestracja: 13 wrz 2008, 22:40
Lokalizacja: PL,OP

Re: Odlewanie figurki

#18

Post napisał: pitsa » 23 maja 2020, 21:03

Lata minęły.. Tu w okolicy znam tylko http://www.art-odlew.pl ale to większa firma.
Spróbuj może ten numer telefonu: https://oferia.pl/wykonawca/przemyslaw-piechota/94949
zachowanie spokoju oznacza zdolności do działania
ᐃ 🜂 ⃤ ꕔ △ 𐊅 ∆ ▵ ߡ

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”