Strona 1 z 2

Gwintowanie pręta fi20

: 08 paź 2011, 16:22
autor: tumacieto
Dzień dobry!
Mam do nagwintowania końcówki 10 metrowych prętów fi 20mm
Narzynka M20 x 1,5

Mam kilka pytań do doświadczonych w tej materii majsterkowiczów.

1. Aby być na 100% pewnym, że narzynka będzie prowadzona prostopadle
do pręta wymyśliłem taką tuleję/prowadnicę :

img192.imageshack.us/img192/2856/mojefantazje.jpg

Czy to ma sens ? Czy może jest prostszy sposób by dobrze zacząć standardową
oprawką ?

2. 1 obrót wprawo, 1/2 w lewo.... Czy inaczej ?
3. Smarowanie olejem roślinnym (jadalnym) ? (na podwórku)
3. Narzynka Fanar czy Fwp ? Jedna sztuka czy więcej ?
(Do zrobienia około 40 odcinków po kilka cm)
4. O czym zapomniałem ? ;)

Z góry dzięki za info.

: 08 paź 2011, 17:20
autor: Marcin_FST
tumacieto pisze:2. 1 obrót wprawo, 1/2 w lewo.... Czy inaczej ?
U mnie się kręci w prawo do lekkiego oporu, cofa do "prztyknięcia" (chłopaki nazywają to złamaniem wioru) i potem dalej do przodu.

: 08 paź 2011, 18:33
autor: tom22
Witam,
aby wykonać tulejkę potrzebna jest tokarka,
lepiej gwinty wykonać na tokarce, pierw nożem prowadzenie i wykończyć narzynką. (oprawka dociskana tuleją konika)
Takie prowadzenia są w gwintownicach do rur hydraulicznych - ale nie są to super dokładne gwinty.

: 08 paź 2011, 18:49
autor: tumacieto
Nie dam rady w tokarce, bo pręty długie i więcej zachodu z transportem 12m kawałków niż przy robocie ręcznej. Tak mi się na razie wydaje. A i tak tokarz musiałby potem jeszcze kombinować z podpórkami pod pręt. Także na razie stawiam na ręczne wykonanie tej robótki.
Dzięki za sugestie/rady, proszę o więcej :)

: 08 paź 2011, 19:02
autor: gras107
Z doświadczenia wiem że zewnętrzne gwinty robi się dużo prościej niż wewnętrzne. Pomimo że robiłem tylko M12, to było bardzo łatwo. Tak jak koledzy mówią 0,5 obrotu w prawo i cofnąć aż do złamania wióra.

Dla ułatwienia warto końce prętów fazować (min. 1mm) pilnikiem lub szlifierką.
Jeżeli gwint nie musi być idealny to można taką prowadnice spokojnie zastosować.

: 08 paź 2011, 19:15
autor: clipper7
tumacieto pisze: Smarowanie olejem roślinnym (jadalnym) ? (na podwórku)
Lepiej kupić środek smarny do obróbki metali w aerosolu ( są do kupienia w Castoramie, LM itp), olej jadalny po pewnym czasie powoduje korozję i jełczejąc brzydko pachnie.
Tulejka prowadząca OK, ale nie spodziewaj się cudów dokładności. Część prowadząca powinna być w miarę długa i ciasna.

: 08 paź 2011, 19:20
autor: tom22
Nie doczytałem że długość 10m.
Jeśli ręcznie - to tulejka dobry pomysł - tylko bardzo ważne jest mocowanie narzynki.
Kilka pierwszych zwojów jest najważniejszych - wtedy będziesz musiał dociskać - najlepiej jak narzynka ma podparcie prostopadłe do gwintu - w zwykłych oprawkach tak jest.
Jeśli będziesz ją trzymał tylko śrubami - będzie się kiwać.

: 08 paź 2011, 20:48
autor: IMPULS3
I obniż średnicę pod gwint ze dwie dychy.

: 08 paź 2011, 23:25
autor: wt
Kupiłem taką "tulejkę" do gwintowania. Jedną część mocuje się na pręcie, w drugiej mocuje się narzynkę i wkręca się drugą tulejkę z narzynką na część pierwszą. Mamy prowadzenie i jednocześnie "docisk" narzynki. Nawet nie trzeba specjalnego wejścia na wałku robić.

: 08 paź 2011, 23:33
autor: CFA
tumacieto pisze:Nie dam rady w tokarce...Tak mi się na razie wydaje.
Dzięki za sugestie/rady, proszę o więcej :)
To jest gwint drobnozwojny. Bez opuszczenia średnicy, to wyjdzie z powyrywanymi fragmentami nawet jeśli będzie super smarowanie. Ale jeśli to ma być "kowalska" robota,
to może nie będzie Ci to przeszkadzać.

PS
Nigdy nie udało mi się kupić pręta fi20 dłuższego niż 6m.
Większym problemem przy wykonaniu na tokarce nie będzie podpórka, tylko znalezienie takiej gdzie będzie 10m od ściany czy innej maszyny, żeby włożyć do wrzeciona :-)