kamień albo szlifierka zamiast noża w suporcie tokarki?

[rudzik6]

Witam,

tak więc mam oryginalny wałek od skrzyni biegów od malucha, jest utwardzany, a trzeba zebrac troszkę materiału na długości ok 30mm z walca o średnicy 19mm na stożek od 17mm do 14mm na tej 30mm długości. Wałek jest utwardzony, więc może założę kamień szlifierski w suporcie? Ale pewnie będą za małe obroty..to może zamontowac np. dremel z tarczką i szlifowac ten stożek?.....obroty tarczki przeciwne do obrotów wałka?

Wiesiek

PS. Pewnie za duzo zachodu..zobaczymy co jutro powie tokarz..jak za duzo zaspiewa..to powalczę, problem mam tez ze złapaniem wałka w uchwyt, mam za mały a trzeba go złapac od stony zębatki atakującej koło mech róznicowego. Trzeba wiec dorobic odpowiednią rure, przejsciówke, włozyc w to wałek, zacisnac, skrecic i włozyc do uchwytu, a drugi koniec podeprzec konikiem, no i dopiero zamontowac szlifierke do suportu ( tez trzeba dorobic uchwyt) i moze sie uda zeszlifowac..całosc najpierw trzeba bedzie ustawic czujnikiem zegarowym......Ale , zobaczymy co na to fachowcy...mam dwa wałki do obrobienia...do 150 zł dam...a jak więcej....to sam się zabiore za to.....zajmie mi pewnie z miesiac;)

[numerek]

hmm szczerze życze powodzenia .......

ja przy obróbce takich stali zanosze do zakładu gdzie mają hartownię
i mi odpuszczaja wałki potem skrawam i zanosze z powrotem hartują i płace za to około 20-30 zł "na flaszkę"
potem szlif na bezkłowej tez za flaszkę i wsio gotowe -trwa to dosyć długo ale bez kłopotu

nigdy się nie odważyłem toczyć półośki ani żadnych wałków samochodowych w stanie nie odpuszczonym - a tokarkę mam wielką

....a wałki ze skrzyni zdaja sie są utwardzane powierzchniowo (nie jestem pewien) jak zedrzesz powłokę to pod spodem będzie miekka ale gatunkowa stal

[rudzik6]

Sam nie wiem co robic...gdy zbiorę warstwę materału kamieniem to pewnie dostanę sie do warstwy nie utwardzonej, więc nie będzie w tym miejscu dobrze utwardzone, więc moze oddac do tokarza, on to miejscowo utwardzi po obróbce...A może jednak zastosowac pierwotny pomysł z kielichem posrednim...hm..?

Wiesiek

PS..lepiej juz ide spac;)

[ Dodano: 2006-10-20, 00:32 ]
I chyba tak zrobie:) jak radzisz Numerek...
Jutro pogadam gdzie trzeba

Dobranoc

Wiesiek

[ Dodano: 2006-10-20, 00:33 ]
....a wałki ze skrzyni zdaja sie są utwardzane powierzchniowo (nie jestem pewien) jak zedrzesz powłokę to pod spodem będzie miekka ale gatunkowa stal[/quote]

Hi hi..telepatia...) razem to pisalismy;)
Wiesiek

[ Dodano: 2006-10-20, 00:35 ]
nigdy się nie odważyłem toczyć półośki ani żadnych wałków samochodowych w stanie nie odpuszczonym - a tokarkę mam wielką

A jak szlifują wały korbowe? wałki rozrzadu??

Wiesiek

[diodas1]

Przede wszystkim zapomnij o Dremelku bo możesz go zaorać przed końcem pracy. Zresztą kamienie szlifierskie do tej wiertareczki zjedzą Ci dużo więcej niż 150 zł. Kamień zamiast noża też odpada bo szybciej wysypie się kamień niż zobaczysz ślad na obrabianym stożku. Jedynie szlifierka stołowa zamontowana na suporcie i małe obroty obrabianego wałka dadzą Ci pożądany efekt. Oczywiście wałek obrabiany i tarcza szlifierki powinny obracać się w tym samym kierunku żeby trące o siebie powierzchnie pracowały w przeciwprądzie (przepraszam za to karkołomne określenie) Jeżeli szlifierka nie będzie z tych najsłabszych to powinno pójść dość szybko. Nie spiesz się żeby tarcza szlifierki nie rozleciała się bo pojawią się tutaj naciski wzdłuż jej osi obrotu Dodatkowo pewnie będziesz musiał robić przerwy na chłodzenie wałka ( i szlifierki ) ale i tak powinno się udać w ciągu godziny lub dwóch a nie miesiąca. Trochę niepokojąca jest ta "przejściówka" Trzeba nad tym solidnie popracować bo wałek nie może wpadać w niekontrolowane wibracje. Szlifuj cienkimi warstwami żeby pod wpływem zbyt dużego tarcia silnik szlifierki się nie spalił. Oj, będą zimne ognie.Szykuj gaśnicę na wszelki wypadek bo kupka gorących wiórów ze szlifowania lubi się długo żarzyć. Powodzenia.

[rudzik6]

Przede wszystkim zapomnij o Dremelku bo możesz go zaorać przed końcem pracy.
dałem ja dla przykładu, nie mam jej, mam wałek gietki, szlifierke kątowa i stołową..Myślałem nad szlifierką kątową zamontowaną w suporcie i delikatnym podjeżdzaniu i cienkimi krótkimi seriami szlifowac...to tylko parę gram materiału, nie muszę się spieszyc.

Zresztą kamienie szlifierskie do tej wiertareczki zjedzą Ci dużo więcej niż 150 zł. Kamień zamiast noża też odpada bo szybciej wysypie się kamień niż zobaczysz ślad na obrabianym stożku. Jedynie szlifierka stołowa zamontowana na suporcie i małe obroty obrabianego wałka dadzą Ci pożądany efekt. Oczywiście wałek obrabiany i tarcza szlifierki powinny obracać się w tym samym kierunku żeby trące o siebie powierzchnie pracowały w przeciwprądzie (przepraszam za to karkołomne określenie) Jeżeli szlifierka nie będzie z tych najsłabszych to powinno pójść dość szybko. Nie spiesz się żeby tarcza szlifierki nie rozleciała się bo pojawią się tutaj naciski wzdłuż jej osi obrotu Dodatkowo pewnie będziesz musiał robić przerwy na chłodzenie wałka ( i szlifierki ) ale i tak powinno się udać w ciągu godziny lub dwóch a nie miesiąca.

Taka szlifierka byłaby super moznaby szlifowac cała szerokoscia tarczy..bo to byłaby długosc stozka, wystarczyłoby tylko leciutko podjezdzac do wałka pod tym okreslonym kątem jednym posuwem suportu ( oczywiście suport ustawiony pod katem do wałka)

Trochę niepokojąca jest ta "przejściówka" Trzeba nad tym solidnie popracować bo wałek nie może wpadać w niekontrolowane wibracje.
To chyba bedzie najłatwiejsze do zrobienia, dokładnie spasowane, wałek nie jest zbyt długi.

Szlifuj cienkimi warstwami żeby pod wpływem zbyt dużego tarcia silnik szlifierki się nie spalił. Oj, będą zimne ognie.Szykuj gaśnicę na wszelki wypadek bo kupka gorących wiórów ze szlifowania lubi się długo żarzyć. Powodzenia.

Ciekawe...będzie zabawnie..ale może jutro poprostu to oddam do fachowców i z głowy:)...Ciekawi mnie jednak, czy ktoś tak kombinował??

Wiesiek

[numerek]

wałki rozrządu i inne wałki hartowane szlifuje się na szpecjalnych maszynach zwanych ......szlifierkami do wałów korbowych
wały korbowe i wały rozrządy szlifuje się tak że wal jest mocowany mimośrodowo -wygląda to tak jakby wal zaraz mial wypaść z maszyny ...... a jednak element szlifowany jest osadzony osiowo

tyle tylko że tam kamień to jest taki wielki biały i zapierdzela z wielką szybkoscią -nie wiem jakie sa tam obroty ale duże
poza tym te kamienie są jakieś dziwne bo dosyc lekkie jak na kamienie a twarde niemiłosiernie -takie same stosuje się w magnesówkach - ale za to mało odporne na przeciążenia


dość powiedzieć że szlif to dokładność 0,001 -to naprawdę wyższa szkoła jazdy

szlifirka do wałów

[rudzik6]

[pukury]

witam !! TO ze zdjęcia to namiastka tzw. fortunki . za dawnych czasów ( w epoce tokarstwa łupanego ) za pomocą takich wynalazków obrabiało sie niekiedy to i owo . generalnie widzę to czarno - ale zawsze można próbować ! . namawiał bym Cię do osłónięcia tarczy szlifierskiej i do zajęcia miejsca niebędącego na lini przelotu kawałków kamienia . zbliża się Dzień Zmarłych . wielokliny ze skrzyń biegów są nieżle twarde , poza tym jak zbierzesz część utwardzoną to rdzeń może być miękki , a przejście między miękkim i twardym niespecjalne jakościowo . lepiej ( jak doradzali szanowni Kol. ) udaj się do warsztatu i niech Ci to zrobią no odpowiednich obrabiarkach . pozdrawiam !!

[rudzik6]

Masz rację, to chyba mnie przerasta, poszukam warsztatu, albo zrobie wersje z tym kielichem, w końcu materiał 40H zamówiłem...

Wiesiek

[Piracik]

moze ja sie tu wtrace. kolega pisal w innym poscie ze to material gatunkowy (chyba ze sie myle). co za tym idzie takie materialy utwardzaja sie wystarczajaco gleboko aby nie zedrzec powierzchniowej warstwy. jedynie materialy ktore trzeba naweglac utwardzaja sie powierzchniowo.
poza tym materialy do twardosci nawet 40-50HRC mozna spokojnie toczyc... wiem bo juz to nie raz robilem. wystarcza odpowiednie plytki i parametry, no i oczywiscie super dobre chlodzenie.