Efekt starego aluminium

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#11

Post napisał: cnccad » 20 kwie 2011, 21:19

napisałeś coś normalnego tuxcnc , ale styl w jakim sie zwracasz do kolegów jest poniżej krytyki. To Ci już kiedyś napisałem.

ktoś kto bierze narzędzie ( w tym przypadku kreta ) ma na nim napisane jak sie tym czyms obsługiwać.
Jeżeli ja komuś piszę poradę jak np. ustawić napięcie na plazmie to nie umieszczam tam

Obrazek

a tym bardziej

Obrazek

Bo plazmy hałasują i to bardzo.

Ale czytając niektóre posty , Twoje posty kol tuxcnc , to tylko brakuje symbolu

Obrazek

Ba za takich ludzi masz tu chyba nas wszystkich.


po raz kolejny Cię proszę kolego , zwracaj się do ludzi z należytym szacunkiem i wnoś do postów informacje takie , które mogą pomóż nie nie w kur.... ( zdenerwować ) :!:

Ja na posty które czasami czytam od Ciebie to po prostu

Obrazek

mam nadzieję że Cię usatysfakcjonowałem odpowiednio jasną odpowiedzią.

Dołączam się do pomysłu kolegi numerek. też tak kiedyś "barwiłem" alu po czyszczeniu papierem.
Efekt starego kruszejącego alu będzie idealny.


Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.

Tagi:

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7877
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#12

Post napisał: tuxcnc » 20 kwie 2011, 22:00

cnccad pisze:styl w jakim sie zwracasz do kolegów jest poniżej krytyki.
Odpowiem Ci dlatego, że od jakiegoś czasu się mnie czepiasz, ale nie bardzo rozumiem o co.
Może uda się coś wyjaśnić.
Otóż albo masz na mnie uczulenie, albo przynajmniej nadinterpretujesz moje wypowiedzi.
Napisałem co następuje :
Nie rozumiem jak można napisać coś takiego i słowem nie wspomnieć, że ów kret przepala skórę na wylot ?
Jest to paskudnie żrąca substancja, do której nie należy się zbliżać bez gumowych rękawic i okularów !
Nie rozumiem, podmiot domyślny, ja nie rozumiem.
Wolno mi nie rozumieć, czy nie wolno ?
Z resztą mojej wypowiedzi się zgadzasz, co sam napisałeś.
Więc o co do cholery chodzi ?

-------------------------------------------

Kto sprowokował tą pyskówkę ?

Bo mi wychodzi, że napisałem tylko ostrzeżenie przed niebezpieczną substancją, a kilka osób się na mnie rzuciło, jakbym co najmniej o ich matki zahaczył.

Co sobie o mnie myślicie, to mam gdzieś.
Mam w życiu większe zmartwienia niż opinie kilku tutejszych forumowiczów.
Natomiast szlag mnie trafia jak ktoś sobie jaja robi z cudzego czasu, pieniędzy a nawet jak w tym przypadku zdrowia, wmawiając bzdury.
Jak się komuś daje "dobre rady" to wypadało by pomyśleć o ewentualnych konsekwencjach.
Forum czytają ludzie o różnym poziomie wiedzy, także dzieci i starzy kretyni.
Jedni i drudzy nie powinni być informowani, że wodorotlenek sodu jest substancją nieszkodliwą, bo nie jest i nie bez powodu jego nazwą zwyczajową jest soda żrąca.
Wodorotlenek sodu jest paskudztwem gorszym od niektórych kwasów.
Żre skórę w każdej ilości i w każdym stężeniu, co najwyżej małych uszkodzeń nie widać i nie czuć.
A nazwa handlowa "Kret" wzięła się oczywiście stąd, że w rurze kanalizacyjnej każdy syf przegryzie ...

A tak poza tym, to produkty trawienia aluminium ługiem sodowym są bezbarwne.
Cały numer polega na tym, że wytrawiona tak powierzchnia przyjmuje dobrze wszelkie barwniki, w tym zwykły brud.

.

Awatar użytkownika

MlKl
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 1
Posty: 3706
Rejestracja: 15 sie 2010, 13:44
Lokalizacja: Błonie
Kontakt:

#13

Post napisał: MlKl » 20 kwie 2011, 22:02

Pingwinku - Wikipedia nie jest źródłem mądrości. "Kret" w roztworze jest żrący, trzeba uważać. Ale u mnie w kuchni na parapecie stoi sobie kociołek z zastygniętą mieszaniną "Kreta", azotanu potasowego i wody w równych proporcjach. Jak mam jakieś elementy do zaoksydowania, kociołek ląduje na gazie, i sobie radośnie bulgocze godzinkę. Elementy wcześniej wytrawiam w kwasie siarkowym. I jakoś żyję, mam oczy i ręce, choć te wszystkie substancje są żrące lub trujące i ogólnie szkodliwe dla zdrowia.

Ogólnie - zimny roztwór "Kreta" nie jest aż tak żrący, żeby nie zdążyć go spłukać z rąk, jak się przypadkowo w nim umoczy, albo chlapnie. Z wrzącym trzeba uważać bardziej, bo poparzenia po nim się paskudzą.


numerek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1555
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
Lokalizacja: trójmiasto

#14

Post napisał: numerek » 20 kwie 2011, 22:14

ehh a miał być EOT

tuxcnc pisze:A tak poza tym, to produkty trawienia aluminium ługiem sodowym są bezbarwne.
Cały numer polega na tym, że wytrawiona tak powierzchnia przyjmuje dobrze wszelkie barwniki, w tym zwykły brud.
jesteś chemikiem ?
masz doświadczenie ?
robiłeś to z aluminium ?
znasz się na stopach aluminium na ramy rowerowe ?


skoro nie to się nie wcinaj
informuje że od ponad 20 lat grzebie w galwanizerni przy róznych świństwach
skoro twierdzisz że są bezbarwne to świadczy o tym że nie wiesz co piszesz - wszelkie stopy barwi na szaro, czarno do woli dopiero dekapowanie je odbarwia

i nie pi***ol że NaOH żre pod każdą postacią bo mogę przy tobie ręce umyć w roztworze sody co robię prawie codziennie bo barwniki nie chcą schodzić w żadnej paście

podtrzynuję co napisałem
jak nie rozumiesz zapytaj
skaczesz jak kogut i wychodzi że w du*** byłeś i gówno widziałeś


o szlag

wątek do skasowania

Awatar użytkownika

tuxcnc
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 5
Posty: 7877
Rejestracja: 26 lut 2011, 23:24
Lokalizacja: mazowieckie

#15

Post napisał: tuxcnc » 20 kwie 2011, 22:24

MlKl pisze:Ogólnie - zimny roztwór "Kreta" nie jest aż tak żrący, żeby nie zdążyć go spłukać z rąk, jak się przypadkowo w nim umoczy, albo chlapnie. Z wrzącym trzeba uważać bardziej, bo poparzenia po nim się paskudzą.
Pewnie, że masz rację, tylko niebezpieczeństwa trzeba być świadomym.
Ja też używam zarówno ługu sodowego, jak i stężonych kwasów, tylko tyle, że zawsze wtedy mam pod ręką wiadro wody, o rękawicach i okularach nie wspominając.

Powtórzę się, ale na forum internetowym nie pisze się "podłącz tysiąc woltów", albo "oblej to kwasem", bo nie wiadomo kto to przeczyta i czy sobie krzywdy nie zrobi.

numerek pisze:nie pi***ol że NaOH żre pod każdą postacią bo mogę przy tobie ręce umyć w roztworze sody co robię prawie codziennie bo barwniki nie chcą schodzić w żadnej paście
Możesz sobie nawet genitalia w tym myć, twój problem.
Twój problem tak długo, jak długo komuś innemu takiej czynności nie doradzisz.

.


.


numerek
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 5
Posty: 1555
Rejestracja: 01 wrz 2005, 00:23
Lokalizacja: trójmiasto

#16

Post napisał: numerek » 20 kwie 2011, 22:32

nooooooo ty masz paszport do pouczania kogokolwek co wolno na forach a co nie

wielki tux się oto objawił i bedzie nas pouczał
a wy ooo gawiedzi słuchajta i nie ważcie się wątpić w słowa wielkiego tuxa


żenujące !

a tobie doradzę bezpłatnie
zrób roztwór nasycony NaOH ( wiesz co to ? ) o wlej sobie do łba przynajmniej już nie będzie tam pusto !


pixes2
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 582
Rejestracja: 07 sty 2009, 18:38
Lokalizacja: Zgierz

#17

Post napisał: pixes2 » 20 kwie 2011, 22:53

tuxcnc pisze:Możesz sobie nawet genitalia w tym myć,
:lol: :lol: :lol:
Ale tam skórka delikatniejsza i może boleć...
Ale się uchachałem tym tekstem
Dajcie se koledzy na wstrzymanie, bo zanosi się na grubszą awanturę.

Pozdrawiam.
Tomek. :grin:


tehan
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Czytelnik forum poziom 3 (min. 30)
Posty w temacie: 1
Posty: 35
Rejestracja: 07 sty 2011, 20:48
Lokalizacja: z nienacka

#18

Post napisał: tehan » 20 kwie 2011, 23:01

najprościej możesz zrobic tak jak uż koledzy wspomnieli kretem. 1-2 lyżki stołowe do butelki po spryskiwaczu do mycia szyb na przykład i letnia woda (goracej nie polecem)

Psikasz gdzie chcesz i proces masz pod kontrolą - jak uznasz że jest ok to przemywasz tą powierzchnie wodą i po sprawie. Możeszc sobie zrobić różne stężenia i najpierw robic jednym później przemyć rame wodą, wysuszyć i robić innym (mowa o spryskiwaniu albo przecieraniu szmatką w rękawiczkach) Wychodzi naprawde fajnie jak masz małe zdolności plastyczne:)
To nie powinno zająć dłuzej niż godzina i rama gotowa. O wżery sie nie bój bo przy tak krótkich ekspozycjach jak 1-2min to zdejmiesz może 0.01mm materiału a taki czas wystarczy do uzyskania efektów.

Awatar użytkownika

cnccad
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 2
Posty: 3548
Rejestracja: 24 gru 2006, 11:54
Lokalizacja: już tylko Mysłowice
Kontakt:

#19

Post napisał: cnccad » 21 kwie 2011, 06:52

tuxcnc ...

Gdzie ja się Ciebie uczepiłem :?: Od jakiego to niby czasu :?:
Sam zacząłeś mnie obrażać i jeszcze bezczelnie kłamiesz.
Za kogo się uważasz :?: Za jakiegoś geniusza :?: Ideała :?:
Bo jak na razie , to raczej piszesz jakieś przyziemne pierdoły , nie wnoszące nic do tematu o który ktoś z kolegów pyta.
Ja czytam i jak nie wiem , to nie zabieram głosu. Ewentualnie podpytuję.

Nie umiesz współpracować z ludźmi to daj sobie spokój i za milcz.
Tu na tym forum każdy jest w czymś dobry.
Ty we wkur..... ludzi i chyba tylko w tym :!:

ps.

Jak ja się Ciebie uczepię , to się dowiesz o tym pierwszy. Gwarantuję.
gdzie się nie zajrzy na post to zawsze jesteś i piszesz przyziemnie , bez owocnie.
Pozdrawiam.

Każda praca ma swoją wartość a zaniżanie jej wartości jest brakiem szacunku do pieniędzy i samych siebie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”