WIERCENIE DŁUGIEGO OTWORU

Problemy i ich rozwiązania przy obróbce metalu ręcznej jak i za pomocą CNC
Awatar użytkownika

ArturMAZAK
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 333
Rejestracja: 23 lis 2009, 16:28
Lokalizacja: Dzierżoniów

#21

Post napisał: ArturMAZAK » 30 sty 2011, 21:56

to jak to jest z tym centrowaniem sie wiertła podczas wiercenia? jeżeli mamy nakiełek i nowe wiertło to teoretycznie wiertło nie powinno uciekać?


kto pyta-ten nie błądzi.

Tagi:


IMPULS3
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 7549
Rejestracja: 25 gru 2010, 21:55
Lokalizacja: LUBELSKIE

#22

Post napisał: IMPULS3 » 30 sty 2011, 22:13

to jak to jest z tym centrowaniem sie wiertła podczas wiercenia? jeżeli mamy nakiełek i nowe wiertło to teoretycznie wiertło nie powinno uciekać?
W przypadku krótkich otworów to wystarcza, natomiast jeżeli otwór ma być dlugi to lepiej wytoczyć jak najdluższy otwór pod wiertlo, co powoduje jego trzymanie na boki i mniejsze tendencje do uciekania na bok w czasie wiercenia. Noi warto używać nowego wiertla.


wt
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 1
Posty: 426
Rejestracja: 20 gru 2008, 20:52
Lokalizacja: Warszawa

wiercenie

#23

Post napisał: wt » 30 sty 2011, 22:19

Zasady ogólne mamy takie. Przedmiot wiercony obraca się we wrzecionie, wiertło centrycznie osadzone w koniku. Bardzo ważne jest centryczne nawiercenie nawiertakiem. Wskazane jest wstępne wykonanie otworu małej średnicy, wtedy duże wiertło nie musi "rozgniatać" środka. Dla długich otworów wskazane wiercenie z obydwóch stron. Dokładne prowadzenie wiercenia przez wykwalifikowanego operatora i na dokładnej maszynie powoduje, że wiertło "samoczynnie" zachowuje centryczność. Ale już nieduże zejście z osi powoduje ucieczkę wiertła w bok.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 11
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#24

Post napisał: Kowal » 31 sty 2011, 23:43

radeko pisze:Przedyskutuj temat z odbiorcą i być może rzeczywiście nie ma potrzeby aż tak dokładnego wiercenia po całości. Może tylko końcówki wystarczą , zawsze można dojść do consensusu, zmienić technologiczność konstrukcji , a jeżeli będzie się upierał to niech Ci dostarczy wiertło działowe w ramach kooperacji na swój koszt ...
Nie raz spotkałem się z nie technologicznymi projektami, bo ktoś za biurkiem wymyślił rzeczy niemożliwe do wykonania w danych warunkach na warsztacie, albo konstruktorowi zapomniało się wyłączyć opcję "dodaj odchyłki" podczas wymiarowania w CAD.
Powodzenia
Co do odbiorcy to sam nim jestem : przewiercenie tak długiego otworu jest mi potrzebne do silnika widocznego poniżej

Obrazek


Przymierzam sie do zrobienia wrzeciona podobnego jak gdzies na jednym z postów na forum
W temacie poniżej widac wstępny projekt:
https://www.cnc.info.pl/topics63/mocowa ... t22826.htm
Z gróbsza mówiąc chodzi o zrobienie mocowania na oprawke ISO 40 z wymianą narzędzia. Przez środek musi przechodzić trzpień do zaciskania i zwalniania oprawki wiec wszystko musi być centrycznie.

[ Dodano: 2011-02-01, 00:14 ]
acetylenek pisze:Może trzeba zadać pytanie po co tak dokładny otwór przez całą długość?

Może wystarczy np. po 100mm z każdej strony a między nimi np. parę dziesiątych więcej.

To ma być otwór w wale silnika elektrycznego i coś ma być w nim zamocowane. Co i jak ma być zamocowane? Może odpowiedź pozwoli zaproponować coś bardziej technologicznego.
No wiec wszystko jak pisałem wyżej.


Atak w ogóle to zastanawiam się czy nie zrobić mocowania oprawek jako oddzielny element i połączyć go z silnikiem grubym pasem zębatym chodzi o coś takiego jak tu tylko w innej skali ,
lub tu jest cały projekt takiego wrzecionka
http://henriksplace.se/cnc/new_machine_ ... indle.html
takie rozwiązanie ma według mnie następujące zalety:
1) mogę zrobić wszystkie elementy "od środka i będą wtedy centryczne.
2) jeśli będę miał za mały moment to poprzez zmianę kół będę mógł go zmienić
3) silnik "uratuje" od ewentualnego zniszczenia jeśli źle wypadnie wiercenie.
4) no i wogóle projektując sam uchwyt będę miał większą swobodę dobrania rozmiarów- nie będą mnie ograniczać wymiary silnika.

[ Dodano: 2011-02-01, 00:21 ]
wt pisze:Zasady ogólne mamy takie. Przedmiot wiercony obraca się we wrzecionie, wiertło centrycznie osadzone w koniku. Bardzo ważne jest centryczne nawiercenie nawiertakiem. Wskazane jest wstępne wykonanie otworu małej średnicy, wtedy duże wiertło nie musi "rozgniatać" środka. Dla długich otworów wskazane wiercenie z obydwóch stron. Dokładne prowadzenie wiercenia przez wykwalifikowanego operatora i na dokładnej maszynie powoduje, że wiertło "samoczynnie" zachowuje centryczność. Ale już nieduże zejście z osi powoduje ucieczkę wiertła w bok.
Co do zasad ogólnych to znalazłem coś takiego:
Załączniki
wiercenie lufowe .pdf
(388.25 KiB) Pobrany 4510 razy
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych


lukadyop
ELITA FORUM (min. 1000)
ELITA FORUM (min. 1000)
Posty w temacie: 1
Posty: 1377
Rejestracja: 30 cze 2008, 21:10
Lokalizacja: szczecin

#25

Post napisał: lukadyop » 01 lut 2011, 00:34

Tobie jest potrzebny dokładny i centryczny stożek, sam otwór poza nie musi już być tak dokładny.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 11
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#26

Post napisał: Kowal » 01 lut 2011, 00:38

lukadyop pisze:Tobie jest potrzebny dokładny i centryczny stożek, sam otwór poza nie musi już być tak dokładny.
Teoretycznie tak ale jak rozkręce obroty do 6000 to wszystko musi być wyważone a takie boczne otwory tylko wprowadza bicie i łożyska szybko polecą
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych


radeko
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 2
Posty: 302
Rejestracja: 20 lut 2009, 20:17
Lokalizacja: -;)

#27

Post napisał: radeko » 01 lut 2011, 01:15

To w takim razie pomyśl o przeciągnięciu tego otworu po jakimś wstępnym przewierceniu


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 16252
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#28

Post napisał: kamar » 01 lut 2011, 07:13

To chyba prościej i dokładniej zrobić nowy wał wirnika.

Awatar użytkownika

Autor tematu
Kowal
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Specjalista poziom 2 (min. 300)
Posty w temacie: 11
Posty: 361
Rejestracja: 30 sie 2005, 21:25
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

#29

Post napisał: Kowal » 01 lut 2011, 10:57

kamar pisze:To chyba prościej i dokładniej zrobić nowy wał wirnika.
No dobra pewnie tak tylko jak go zrobić? zna ktoś budowę takiego wirnika ? Czy ze środka da się wypchnąć sam wałek?
Miki
Diabeł leży w szczegółach a i tak liczy się suma kosztów globalnych


kamar
Lider FORUM (min. 2000)
Lider FORUM (min. 2000)
Posty w temacie: 7
Posty: 16252
Rejestracja: 18 wrz 2010, 06:17
Lokalizacja: Kozienice
Kontakt:

#30

Post napisał: kamar » 01 lut 2011, 11:45

Wypchnie. Siedzi na klinie albo moletce.

[ Dodano: 2011-02-01, 11:58 ]
Kowal pisze:
Atak w ogóle to zastanawiam się czy nie zrobić mocowania oprawek jako oddzielny element i połączyć go z silnikiem grubym pasem zębatym
Zależy jakie będziesz miał max obroty - powyżej 3000 pasek zebaty bedzie wył makabrycznie.

ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Obróbka metali”