Witam serdecznie.
Koniecznie musi to być wiercone? Może jest możliwość drążenia elektroerozyjnego...? Są drążarki do otworów które mają przystawną głowicę drążącą. Jest szansa że wyjdzie taniej i lepiej niż koszta wiertła oraz robocizny. Dużo zależy również od tego czy do zrobienia jest jeden otwór czy seria.
Pozdrawiam, skoczek.
Wiertło do twardych metali
-
- Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 1
- Posty: 1
- Rejestracja: 19 lis 2018, 21:00
Re: Wiertło do twardych metali
Wiertło kobaltowe kobaltowemu nierówne. Jeżeli mogę polecić, to marki FENES używam od lat do stali sprężynowych, ale twardszy materiał nie przejdą. Warunkiem jest mała ilość obrotów , ale posuw mały i najlepiej z odpowiednimi przerwami. A z przerwami, bo ja wiercę bez chłodziwa - mniejsze ryzyko, że się pośliźnie i utworzy szklankę. Można wykorzystać chłodzenie powietrzem, ale przy głębokim otworze pozostają kontrolne przerwy, trzeba wycofać wiertło i już. Na runku istnieją wiertła, które bez problemu jadą w 50 -70 HRc i nie ma w tym żadnej ściemy, jedynie ceny tych wierteł zniechęcają. Oczywiście nie do użytku ręcznego, ale w maszynie miło się podziwia ich moc. Istnieją jednak wiertła pośrednie, czyli ze stali proszkowej. Kiedyś zaszklankowałem kobaltowym i proszkowe pomogło wybrnąć. Jednak firmy nie podpowiem, bo dawno było, a jak na wstępie firma ma znaczenie. Są droższe, rzecz jasna, ale dość odporne na bicia, czyli coś pomiędzy kobaltem i pełnowęglikowym.