
Prowadnice łoża np tokarki
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Prowadnice łoża np tokarki
Może to nie jest odkrywcze, ale zastanawiałem się, dlaczego stosując prowadnice prostokątne w konstrukcjach nie skręci się jednej z nich o 45 stopni, tak, żeby jedna strona suportu opierała się na 2 płaszczyznach. Teoretycznie powinno to poprawić dokładność prowadzenia suportu, tak zresztą wyglądają łoża firmowe. W czym leży problem takiego rozwiązania? Jeśli ten problem był już poruszany, to proszę go skreślić 

Tagi:
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 301
- Rejestracja: 04 mar 2006, 22:36
- Lokalizacja: poznan
ciekawe pytanie,
moje uzasadnienie jest takie, że łoże w tokarce nie przenosi jednoznacznie obciążeń w 4 kierunkach - innymi słowy - jedna bierznia jest płaska żeby przenosić obciążenia "pionowe " , druga jest skręcona o 45st. aby wyeliminować luzy przód - tył.
Prowanice liniowe np. takie jak THK - przenoszą równo obciążenia we wszystkich 4 kierunkach. ( mają 4 bieżnie kulek które działają przeciwstawinie)
Mogą być montowane z boku od góry - do góry nogami - i jesli chodzio luzy nie ma to znaczenia. Dlatego nie ma sensu obracać ich o 45 stopni. Dodatkowo taka kombinaca ZNACZNIE utrudnia dokładny montaż, obróbke konstrukcji etc.
A gdyby konstrukcje łoża z tokarki obrócic o np 90 stopni sądze że już by była kaszana.
Co dodatkowo potwierdza - nie stosowanie takich konstrukcji we frezarkach konwencjonalnyuch.
Wszystko to jest kwestia przenoszenia obiciążeń itp.
pozdrawiam
moje uzasadnienie jest takie, że łoże w tokarce nie przenosi jednoznacznie obciążeń w 4 kierunkach - innymi słowy - jedna bierznia jest płaska żeby przenosić obciążenia "pionowe " , druga jest skręcona o 45st. aby wyeliminować luzy przód - tył.
Prowanice liniowe np. takie jak THK - przenoszą równo obciążenia we wszystkich 4 kierunkach. ( mają 4 bieżnie kulek które działają przeciwstawinie)
Mogą być montowane z boku od góry - do góry nogami - i jesli chodzio luzy nie ma to znaczenia. Dlatego nie ma sensu obracać ich o 45 stopni. Dodatkowo taka kombinaca ZNACZNIE utrudnia dokładny montaż, obróbke konstrukcji etc.
A gdyby konstrukcje łoża z tokarki obrócic o np 90 stopni sądze że już by była kaszana.
Co dodatkowo potwierdza - nie stosowanie takich konstrukcji we frezarkach konwencjonalnyuch.
Wszystko to jest kwestia przenoszenia obiciążeń itp.
pozdrawiam
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 paź 2006, 22:52
- Lokalizacja: pod Olsztynem
- Kontakt:
A jak to się ma , taka konstrukcja łoża, do stosowania przystawki do frezowania na tokarce?
Wiesiek
Wiesiek
próbuję budowac rower 750W, skuterek 2kW, samochodzik 2x10kW DC ETEK RT) http://ev.arbiter.pl/galeria/e-samochodzik
http://ev.arbiter.pl/galeria/e-skuterek
http://ev.arbiter.pl/galeria/e-skuterek
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań
Kolega b_j napisał:
"Dodatkowo taka kombinacja ZNACZNIE utrudnia dokładny montaż, obróbke konstrukcji etc.
A gdyby konstrukcje łoża z tokarki obrócic o np 90 stopni sądze że już by była kaszana.
Co dodatkowo potwierdza - nie stosowanie takich konstrukcji we frezarkach konwencjonalnych. "
Zgadzam się, ze może to utrudniać montaż. Ale montaż prostokątnych prowadnic też nie jest łatwy, a kasacja luzów znacznie trudniejsza. Myślę oczywiście o małych, prostych (i tanich) konstrukcjach amatorskich. To pytanie nasunęło mi się przy oglądaniu zdjęcia tokarki z albumu kolegi Rysia, ponieważ wydawało mi się, że stosował 2 prowadnice z prętów prostokątnych. Mogę się mylić i może to były THC. Na podstawie zdjęcia trudno to określić, nie jestem ekspertem w tej dziedzinie.
Nie wiem, co kolega miał na myśli pisząc o obróceniu łoża o 90 stopni . Po obróceniu prostokąta (jednej prowadnicy)znowu wracamy do podparcia płaskiego. Chyba chodziło o coś innego.
Odnośnie nie stosowania takich konstrukcji we frezarkach - tam przecież (przeważnie) ruch obrotowy wykonuje narzędzie, a nie przedmiot obrabiany i w związku z tym trudno porównywać te konstrukcje.
Pozdrawiam
"Dodatkowo taka kombinacja ZNACZNIE utrudnia dokładny montaż, obróbke konstrukcji etc.
A gdyby konstrukcje łoża z tokarki obrócic o np 90 stopni sądze że już by była kaszana.
Co dodatkowo potwierdza - nie stosowanie takich konstrukcji we frezarkach konwencjonalnych. "
Zgadzam się, ze może to utrudniać montaż. Ale montaż prostokątnych prowadnic też nie jest łatwy, a kasacja luzów znacznie trudniejsza. Myślę oczywiście o małych, prostych (i tanich) konstrukcjach amatorskich. To pytanie nasunęło mi się przy oglądaniu zdjęcia tokarki z albumu kolegi Rysia, ponieważ wydawało mi się, że stosował 2 prowadnice z prętów prostokątnych. Mogę się mylić i może to były THC. Na podstawie zdjęcia trudno to określić, nie jestem ekspertem w tej dziedzinie.
Nie wiem, co kolega miał na myśli pisząc o obróceniu łoża o 90 stopni . Po obróceniu prostokąta (jednej prowadnicy)znowu wracamy do podparcia płaskiego. Chyba chodziło o coś innego.
Odnośnie nie stosowania takich konstrukcji we frezarkach - tam przecież (przeważnie) ruch obrotowy wykonuje narzędzie, a nie przedmiot obrabiany i w związku z tym trudno porównywać te konstrukcje.
Pozdrawiam
-
Autor tematu - Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 3
- Posty: 2057
- Rejestracja: 11 wrz 2008, 16:04
- Lokalizacja: Poznań