cnc.info.pl - FORUM CNC

Witam serdecznie starych i młodych wyjadaczy tematu Chciałbym w domowym garażu wypolerować swoje alufelgi i nabyć trochę w tym doświadczenia. Aktualnie alufelgi są wypiaskowane. Czy mógłbym prosić was o delikatny harmonogram prac tj od czego zacząć aż po efekt finalny. Jakie polecacie pasty ( o ile ma to znaczenie ) ,jakich używać filców do wiertarki i na jakim etapie prac, no gradacje papieru ściernego. Z góry dziękuje !

Wychodzisz z założenia , że ktoś już to robił?

Mariusz.

Wydaje mi się że tak, niestety nie znalazłem innego forum gdzie mógłbym o coś takiego zapytać

Rafał.

w00gi pisze:Chciałbym w domowym garażu wypolerować swoje alufelgi i nabyć trochę w tym doświadczenia.

Skoro felgi są wypiaskowane to wnioskuje że nie rażą poczucia estetyki a celem jest wypolerowanie na lustro.
Felgi można wypolerować metodą mechaniczną albo elektrochemiczną, ale nikt nie poda optymalnych parametrów dla każdej felgi.
Jaki jest skład tego stopu z którego wykonano alufelgi wie tylko producent i przeważnie nie jest tak łaskawy aby to oznaczyć na wyrobie.
Moje doświadczenia z prób polerowania aluminium są coś warte tylko w przypadku polerowanie tego samego materiału.
Polerowałem aluminium PA38 z użyciem zawiesiny tlenku chromu w wodzie na podłożu ze smoły.
Ponadto aluminium jest "miękkie", łatwo się rysuje i szybko traci blask.
Po wypolerowaniu na lustro konieczne jest oddanie do anodowania.
Usługodawca nie zagwarantuje wyników ale przeważnie im to wychodzi akceptowalnie.
Gdyby felgi wykonane były z np. ze stali to potrafiłbym określić czas wykonania i koszt materiałów.
Jeżeli nie muszą być na lustro to oddał bym je do anodowania.
Jeżeli muszą się błyszczeć to kupiłbym metalizowane kapsle plastikowe a zasoby czasu i energii skierował na bardziej zbożne cele.

Po piaskowaniu lipa, chyba że felga jest "plaskim deklem" w kształcie. Ludzie polerują wiertarkami, ale nie wypolerujesz tego wiertarką - wiertarką nie wygenerujesz wystarczająco ciepłą - efekt będzie mizerny.

Polerowanie to takie szlifowanie wykańczające. W zależności jaką masz powierzchnie wstępną używasz filców o konkretnych twardościach i past o odpowiednich gradiacjach / granulacjach, od wyższych bardziej tlustych i schodzisz na drobniejsze i coraz bardziej suche/pylące. Ciężko przekazać jest doświadczenie przez forum, w zależności od możliwości maszyn możesz np zupełnie pominąć np powszechnie uznane przygotowywanie materiału pod polerkę papierem ściernym wodnym - żmudne i nieefektywne, ale po piaskowaniu to nie wiem czy to wygładzisz metodami domowymi, bo jak sam mówisz "wiertarka itp".... będzie ciezko.

Tego się tak nie robi.

Jeśli chcesz mieć świecący się rant, najlepiej przetoczyć go płytką diamentową. Jeśli chcesz całą felgę świecącą się, to pokryj ją odpowiednim lakierem. Zrobiłeś już pierwszy błąd. Zdarłeś piachem lakier i zabezpieczającą warstwę chromianową. Teraz cokolwiek nie zrobisz, efekt będzie chwilowy, aluminium to materiał, który łatwo się utlenia. Dlatego te polerowane felgi (po przetoczeniu właśnie płytką diamentową) pokrywa się klarem.

Poczytaj sobie o lakierach lustrzanych. Wiem ile to kosztuje. Możesz też wpisać w wyszukiwarce "chromlack". I jeszcze jedno, jeśli to felga np. od zabytku, to daj ją teraz do chromianowania. A jeśli po prostu byle jakie felgi chcesz odnowić, to może najlepiej od razu je na złom oddać. Bo jeśli tego nie robiłeś, to i tak w końcu będziesz niezadowolony. Bez odtłuszczenia, trawienia i chromianowania lakier zlezie.

Oj chłopie aleś popadł im...

Ja normalnie polerowałem, i dość intensywnie zabezpieczam środkami tłustymi w zależności od pogody i częstotliwości jazdy.

Jarewa pisze: ↑

05 paź 2024, 22:36

i dość intensywnie zabezpieczam środkami tłustymi

Ale ja wybłyszczałem ranty i stąd wiem, jakie efekty da się uzyskać jakimi metodami. Bo dla mnie felga jest po to, żeby na niej jeździć. Oczywiście, że da się wypolerować felgę i tak też próbowaliśmy (felga od zabytkowego skutera), ale efekt jest słabiutki, a pracy w to trzeba włożyć bardzo dużo. Mocniej przyciśniesz i masz smugę. Dlatego lakiery są o wiele lepszą opcją.

No i zamiast "środków tłustych", które przecież oddziałują na oponę, najlepiej czyste aluminium zabezpieczyć klarem, bezbarwnym lakierem, podobnym, jaki stosujesz przy lakierach metalicznych. Są bardzo twarde i dobrze zabezpieczają. Jeden problem, naprawdę trudno to zrobić, bo musi być to kładzione bardzo cienkimi warstewkami, tu musi być ręka fachowca, bo inaczej powierzchnia będzie w niektórych miejscach się odróżniać. Najlepiej 3-4 warstwy, ale tak tylko lekko musnąć. I lepiej z pistoletu, niż z puszki.

A że piszę to z pewnym doświadczeniam, to jeszcze raz powtórzę. Nie piaskować, żeby nie usunąć warstwy chromianowej, wyszpachlować i wyszlifować ewentualne rysy, czy odgniotki i lustrzany lakier. Ewentualnie nawet metalik, ale tu efekt już zależy od rodzaju metaliku. No i na wierzch klar. A jeśli ktoś musiał piaskować, to teraz powinien wyrównać powierzchnię, odtłuścić i chromianować na nowo. Inaczej farba poodłazi.

Jarewa pisze:Ja normalnie polerowałem, i dość intensywnie zabezpieczam środkami tłustymi w zależności od pogody i częstotliwości jazdy.

dokłądnie, u mnie polerki na spokojnie trzymają już ponad 10 lat. Podejrzewam że pomysł polerowania nie jest dla auta, które ma jeździć w zimie. Ale niech już pisze sam zainteresowany czy chce mu się polerować, czy robić obliczenia inżynieryjne ile ciepła potrzebuje aluminium żeby dobrze pasta działała bo szczerze powiedziawszy - ja tam poleruje, ze skutkiem raczej dobrym, ale nigdy polerując nie kalkulowałem.

Witam was ponownie, mimo paru sceptycznych rad myślę że sobie poradzę. Alu zamówione i będą dopiero wysyłane do mnie Oczywiście alufelgi mają być na przysłowiową niedzielę więc sól ani zima im nie straszne. Nie chcę nikogo urazić ale efekt finalny frezowania cnc alufelgi nie jest dla mnie.