Gwintowanie na tokarce bez śruby pociągowej.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 05 wrz 2007, 08:11
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Gwintowanie na tokarce bez śruby pociągowej.
Czy istnieje możliwość gwintowania na tokarce POREBA TCA 160 NIE wyposażonej w śrubę pociągową ?
Mamy w zakładzie taka tokarkę. Operator twierdzi że można na niej gwintować, w dokumentacji jest wzmianka o doborze posuwów do gwintowania( na głównej śrubie pociągowej) ale z wrzeciennika wychodzi tylko jeden wałek do suportu.
Proszę o pomoc.
Mamy w zakładzie taka tokarkę. Operator twierdzi że można na niej gwintować, w dokumentacji jest wzmianka o doborze posuwów do gwintowania( na głównej śrubie pociągowej) ale z wrzeciennika wychodzi tylko jeden wałek do suportu.
Proszę o pomoc.
Tagi:
-
- Specjalista poziom 3 (min. 600)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 851
- Rejestracja: 05 gru 2006, 22:28
- Lokalizacja: Bielsko Biała
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 05 wrz 2007, 08:11
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Tak, ale w jaki sposób zachodzi w takim przypadku sprzężenie obrotów wrzeciennika z posuwem suportu, gdy jest tylko wałek a nie ma dodatkowej śruby?wieslawbarek pisze:Oczywiście że się da gwintować pod warunkiem że posuw na obrót bedzie odpowiadał skokowi gwintu .Nie da sie gwintować na maszynach z przyspieszonym posuwem
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 05 wrz 2007, 08:11
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
To rozumie, ale nie wykonuje sie chyba gwintu od razu na gotowo przy jednym przejsciu noza, prawda ?gaski pisze:nastawiasz wielkość posuwu na wielkość skoku gwintu nacinanego, ale warunek: nie wolno rozłączać posuwu aż do wykonania gwintu na gotowo
Noz kilka razy jedzie po zarysie gwintu zbierając kolejna partie materialu.
Za każdym razem trzeba trafic w to samo miejsce przy początku i końcu naciętego gwintu.
Jak gdy nie ma śruby napędowej dzięki której obroty wrzeciennika są sprzęgnięte proporcjonalnie z przesuwem san narzędziowych ??
Operator sie myli ?
-
- Specjalista poziom 1 (min. 100)
- Posty w temacie: 1
- Posty: 205
- Rejestracja: 20 sty 2007, 12:32
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
dość dawno pracowałem na tokarce więc może się mylę, ale:
ta tokarka ma jeden silnik który napędza równocześnie wrzeciono i posuw.
Skoro tak to ma jakieś mechaniczne przełożenie między obrotami a posuwem.
Więc jeśli tak to możemy cofnąć posuw przy lewych obrotach i z całą pewnością trafimy w odpowiednie miejsce załączając prawe
.
Oczywiście pod warunkiem że mamy cały czas obroty i posuw zazębione.
ta tokarka ma jeden silnik który napędza równocześnie wrzeciono i posuw.
Skoro tak to ma jakieś mechaniczne przełożenie między obrotami a posuwem.
Więc jeśli tak to możemy cofnąć posuw przy lewych obrotach i z całą pewnością trafimy w odpowiednie miejsce załączając prawe

Oczywiście pod warunkiem że mamy cały czas obroty i posuw zazębione.
-
Autor tematu - Nowy użytkownik, używaj wyszukiwarki
- Posty w temacie: 5
- Posty: 5
- Rejestracja: 05 wrz 2007, 08:11
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Re: TCA 160
Ta tokarka od poczatku jest w zakładzie bez śruby, tak że jest to raczej to specjalne wykonanie.precyzja pisze:Rozumiem ze śrube ktoś "podprowadził" bo ta maszyna ma śrube w oryginale,chyba że jest specjalne wykonanie,bo były takie wykonania
Inna sprawa jest że wogóle ten zabieg na tej maszynie jest bardzo trudny,trzeba kilku ludzi,inaczej się nie da
pozdrawiam
Jest jeden silnik, który napedza wrzeciono i posuw poprzez gitare.Seba-Jongen pisze:dość dawno pracowałem na tokarce więc może się mylę, ale:
ta tokarka ma jeden silnik który napędza równocześnie wrzeciono i posuw.
Skoro tak to ma jakieś mechaniczne przełożenie między obrotami a posuwem.
Więc jeśli tak to możemy cofnąć posuw przy lewych obrotach i z całą pewnością trafimy w odpowiednie miejsce załączając prawe.
Oczywiście pod warunkiem że mamy cały czas obroty i posuw zazębione.
Jeszcze jedna watpliwosc mi się pojawiła, na suporcie wieżyczka narzędziowa nie jest skrętna, więc po zmianie obrotów z lewych na prawe nie ma możliwości zmiany kata przyłożenia noża.
Bardzo przepraszam, jeżeli moje pytania wydają się dziwne, albo głupie, ale jestem dosyc nowy w tym temacie i chciałbym tylko sie czegos nauczyc.
-
- Specjalista poziom 2 (min. 300)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 315
- Rejestracja: 30 paź 2007, 16:25
- Lokalizacja: łódzkie
są tokarki ze śrubą pociągową -uniwersalne (pociągowe) i tokarki produkcyjne, bez śruby pociągowej i tylko taka jest między nimi różnica np TUC 40czarkk pisze:Ta tokarka od poczatku jest w zakładzie bez śruby, tak że jest to raczej to specjalne wykonanie.
czarkk pisze:na suporcie wieżyczka narzędziowa nie jest skrętna, więc po zmianie obrotów z lewych na prawe nie ma możliwości zmiany kata przyłożenia noża.
przy nacinaniu gwintu nie ma możliwości zmiany jakiegokolwiek kąta ostrza noża.
czynności jakie wykonujesz przy gwintowaniu to: nastawienie głębokości skrawania, włączenie prawych obrotów wrzeciona gwintowanie na zadaną długość gwintu, wycofanie noża z materiału, zmiana obrotów wrzeciona na lewe i powrót do pozycji wyjściowej, zatrzymanie tokarki, nastawienie następnej warstwy skrawania, włączenie prawychobrotów itd, aż uzyskasz włąściwy wymiar gwintu. dopiero wtedy możesz wyłączyć posuw.
Druga sprawa , czy wielkości posuwów na twojej tokarce są dokładne np posuw 1,5 nie jest w rzeczywistości 1,495
-
- Lider FORUM (min. 2000)
- Posty w temacie: 2
- Posty: 7737
- Rejestracja: 23 lis 2004, 22:41
- Lokalizacja: kraków
witam.
no i jest jeszcze problem tego typu -
przy większości tokarek ( może i nie większości ) posuw jest realizowany ( przesuwanie suportu ) za pomocą wałka i listwy zębatej .
nie wiem jak to jest w tym przypadku .
przy gwintowaniu zaś śruba pociągowa jest na sztywno sprzężona z wrzecionem i suportem .
przesuw na mm ( np mm ) jest określony przełożeniem kół zębatych ( n / n )
w przypadku listwy zębatej to już nie jest takie jednoznaczne .
i może tak być jak napisał Kol. - nie będzie 1.5mm tylko 1.495 ( np - oczywiście ) .
i co teraz ? na każdym zwoju " ucieka " nam trochę i po kilkunastu może się okazać żę gwint nie pasuje - chyba że użyjemy tzw. szwedów i rurki ( na przedłużkę )
.
pozdrawiam .
no i jest jeszcze problem tego typu -
przy większości tokarek ( może i nie większości ) posuw jest realizowany ( przesuwanie suportu ) za pomocą wałka i listwy zębatej .
nie wiem jak to jest w tym przypadku .
przy gwintowaniu zaś śruba pociągowa jest na sztywno sprzężona z wrzecionem i suportem .
przesuw na mm ( np mm ) jest określony przełożeniem kół zębatych ( n / n )
w przypadku listwy zębatej to już nie jest takie jednoznaczne .
i może tak być jak napisał Kol. - nie będzie 1.5mm tylko 1.495 ( np - oczywiście ) .
i co teraz ? na każdym zwoju " ucieka " nam trochę i po kilkunastu może się okazać żę gwint nie pasuje - chyba że użyjemy tzw. szwedów i rurki ( na przedłużkę )

pozdrawiam .
Mane Tekel Fares