Frezowanie długiego płaskownika alu
: 05 lis 2022, 18:47
Witam, mam do przefrezowania płaskowniki 280mm na optimum vario bf16. Pytanie jak rozwiązać dwa problemy, które są następujące:
1 - Podczas planowania środek płaskownika unosi się - jako że jest on zamocowany klampami do stołu za przeciwne końce, środek zwyczajnie się wygina, co wpływa na dokładność i jakość powierzchni. Co zrobić, by to zjawisko wyeliminować, jak to radzicie zamocować? Dociski bocne odpadają, element przebiega równolegle do rowków teowych.
2 - Długość płaskownika - nie mogę dofrezować do końca, ponieaż zwyczajnie kończy mi się posuw krótkiego stołu. Największy problem sprawia planowanie - z uwagi na średnice głowicy frezującej i ograniczające posuw klampy na końcach. Próbowałem luzować klampy i przesuwać detal po stole ponownie zaciskając, ale jak nietrudno się domyślić, rujnuje to zarówno powierzchnie jak i dokładność.
Myślałem, by kupić 3 małe, tanie imadła do wiertarki stołowej, złapać w nie element i przykręcić całość do stołu. Czy to byłoby dobre rozwiązanie?
Dodam, że nie zależy mi na super mega dokładności, chciałbym jednak by całość była na gładko przefrezowana. Element ten ma stanowić adapter-podstawę, do której będzie przykręcony liniał DRO, który ma nieco inny rozstaw otworów, niż te dedykwane istniejące w stole krzyżowym, nie chciałbym skracać liniału, gdyż pozbawiłoby mnie to kilku cm posuwu w osi Y.
1 - Podczas planowania środek płaskownika unosi się - jako że jest on zamocowany klampami do stołu za przeciwne końce, środek zwyczajnie się wygina, co wpływa na dokładność i jakość powierzchni. Co zrobić, by to zjawisko wyeliminować, jak to radzicie zamocować? Dociski bocne odpadają, element przebiega równolegle do rowków teowych.
2 - Długość płaskownika - nie mogę dofrezować do końca, ponieaż zwyczajnie kończy mi się posuw krótkiego stołu. Największy problem sprawia planowanie - z uwagi na średnice głowicy frezującej i ograniczające posuw klampy na końcach. Próbowałem luzować klampy i przesuwać detal po stole ponownie zaciskając, ale jak nietrudno się domyślić, rujnuje to zarówno powierzchnie jak i dokładność.
Myślałem, by kupić 3 małe, tanie imadła do wiertarki stołowej, złapać w nie element i przykręcić całość do stołu. Czy to byłoby dobre rozwiązanie?
Dodam, że nie zależy mi na super mega dokładności, chciałbym jednak by całość była na gładko przefrezowana. Element ten ma stanowić adapter-podstawę, do której będzie przykręcony liniał DRO, który ma nieco inny rozstaw otworów, niż te dedykwane istniejące w stole krzyżowym, nie chciałbym skracać liniału, gdyż pozbawiłoby mnie to kilku cm posuwu w osi Y.