#4
Post
napisał: Steryd » 25 cze 2022, 11:04
Moi starsi koledzy dokopali się do informacji o takich narzędziach do toczenia i postanowili to przetestowac i nawet opracowali swoje własne konstrukcje, ale to było w czasach jak jeszcze mieliśmy przemysł stoczniowy pod ręką.
Właśnie najbardziej to się sprawdza przy toczeniu długich wałów. Narzędzie nie musi być napędzane (chociaż są i takie) tylko może się obracać pod wpływem tarcia o wiór. Na pewno to znakomicie wpływa na trwałość ostrza, co sprawdza się w sytuacji kiedy trzeba obrobić dużą powierzchnię bez zmiany ostrza, czyli przy toczeniu dlugich wałów właśnie. Przy frezowaniu jest trudniej, bo narzędzie robi się skomplikowane i trzeba dokladnie ustawiać plytki, zeby działało, aczkolwiek jeden amerycański producent fajnie to obszedł (nie pamietam nazwy) i głowiczka wygląda jak zwykła torrusowa.
Można?
Morzna!!!